SzP - Potrzebny cykloferon!

Witam właśnie otrzymałam wiadomość od opiekunki...że Mara..po wczorajszej wizycie w nowym domu...nie została zaadoptowana...tylko Flora...ja się cieszę bo mam szanse na zaadoptowanie Mary...trzymajcie kciuki..może mi się uda...bardzo bym chciała...ach.. :kotek:

.pozdrawiam Wszystkich... :kotek:

Jak się miewa SZarka????

Już wszystko piszę.

Wczoraj do nowego domu dotarła Dalia (czarna koteczka).
Oprócz tego zapadła ostateczna decyzja odnoście Flory. Mara wciąż czeka (odpisałam już Edzi).

Szarka właśnie wróciła z drugiej konsultacji od doktora Gierka. Oto co doktor przekazał.
Oko lewe bezwzględnie do wyłuszczenia, oko prawe jest w bardzo zaawansowanym stanie i najprawdopodobniej także trzeba będzie je usunąć. Na razie mała ma dostawać Tobrex 5-6x dziennie i Braunol 2-3x w kroplach do oczu. Oprócz tego walczymy z infekcją ogólną, która niestety się pogłębia.

Szarotka ma ubytek rogówki i także przepisane kropelki. Na to by zamglenie przeszło istnieje mała szansa.

edziaep pisze:ja się cieszę bo mam szanse na zaadoptowanie Mary...trzymajcie kciuki..może mi się uda...bardzo bym chciała...ach.. .pozdrawiam Wszystkich...

Ale się uparła

Za Szarkę

Uparłam się i mam nadzieję że już niedługo Mara zamieszka w moim domu.... a za Szarkę trzymam kciuki... :ok:

wpłaciłam dziś dla Szaruni parę złotych. Tak bym chciala by się jej udało!!!!! Walcz malutka!!!!

Mara to naprawde wspaniala kotka,sama prosi sie zeby ja wziasc.Jak ja wypuszczalam po sterylce to niechciala zostac na dzialkach.Biegla za nami do furtki

Trzymam kciuki za Szarkę :wink:

No, Szarko, Cioteczki za ciebie trzymają! Zbieraj się, kiciu!

Szruniu jestes pod dobra opieka walcz maleńka :ok:

Szareczka za TM :cry:

odeszła dziś w nocy. Drugie oczko sperforowało i wyciekło całkowicie. Wczoraj cały dzień Szarka miała katarek leciało jej strasznie z nosa, podejrzewam, że już wtedy jej doszło do jakieś perforacji. Mordce strasznie cieżko się oddychało. :cry:

O wynikach Fredzi napisałam na jej wątku.

Formica pisze:Szareczka za TM odeszła dziś w nocy. Drugie oczko sperforowało i wyciekło całkowicie. Wczoraj cały dzień Szarka miała katarek leciało jej strasznie z nosa, podejrzewam, że już wtedy jej doszło do jakieś perforacji. Mordce strasznie cieżko się oddychało.

O wynikach Fredzi napisałam na jej wątku.

Nie......... :crying:

dlaczego.........

tak bardzo chciałam, żeby jej się udało........ tak bardzo........

SZaruniu [*]

proszę o przekazanie mojej wpłaty na Szarunię na innego podopiecznego Szarej Przystani.....

tak mi źle.....

Biedna maleńka [ i ]

magdaradek bardzo Ci dziękujemy. Szarotka wymaga dalszego leczenia, wiec Twoją wpłatę przeznaczę na leki dla niej. Starałam się wyciągnąć z tego Szarkę, niestety najprawdopodobniej tak jak u Pangi doszło do ostrego zapalenia płuc, a dodatkowo płyn z wyciekającego oczka utrudniał jej oddychanie. Była jednak zbyt słaba na zabieg. Ona z dnia na dzień nikła w oczach. Nawet Oliwia wczoraj ją widząc była zaskoczona, że to ten sam kociak, którego w piątek wiozła na konsultacje do Rybnika.
(')

Ech biedne te kotki

pocieszam się, że skończyło się cierpienie SZaruni. Rozważaliśmy z mężem zabranie jej na dt, niewykluczając ds. Tak mnie strasznie ujęła ta koteczka...
wszystkiego dobrego dla Szarotki
pozdrawiam.

SzP - Potrzebny cykloferon!

Kto przegląda forum