S.K.NIEKOCHANE XI- w jeden dzien 19 nowych kotów-dramat :(((

Moje ogłoszenia wiszą, dziś jeszcze wyróżnię gratkę. Telefony i maile są, odsyłam do schronu... Nie wiem ile rozmów skończy się dobrze

Niestety mam problemy z odbieraniem telefonu w dzień, zdarzają się dni, gdy mam kilkanaście nieodebranych połączeń

Za kilka dni postaram się uaktualnić zdjęcia.

Piękne te nowe koty, zadbane, czyściutkie, jeszcze... ale jak długo takie będą... :?:

Bez nowych domków futerko szybko przestanie być puchate i błyszczące, a te, które były przed nimi w schronie też przecież zasługują na dom, dobry dom.
Przy tej ilości kotów tak łatwo o infekcje, choroby.
Psychika też szybko siada, ech, zamiast pomagać to jeszcze dokładam Wam swoje żale, sorry... :oops:

Tak bym chciała pomóc ale teraz już naprawdę mój dom pęka w szwach, telefon milczy, meili zero, nikt nie chce adoptować moich tymczasów... :cry:

Masakra... :/
wydrukuję też coś i porozwieszam....
cholerna bezsilność...

tak na szybko

--oba whiskasiki juz w nowych domkach
--w nowym domku tez dziewczynka z czarna bródka-zamieszka z Mikołajkami :wink:

--rudo-bialy i szylkrecia maja szanse na dom

rudy swoim syczeniem przestraszył Pania i wyszla z whiskasikiem, ale moze tak byc ze ci ludzie od bialo-rudego np jego wybiora

14 kotów zostało zaszczepionych
niezaszcepiona jest czwórka malych krówek i ich los jest bardzo niepewny.

No i musze zapalic swieczkę jednemu z maluszków od mamy bialo-czarnej.
Taki jeden z nich był juz wczoraj bardzo słaby, baba ,ktora je oddawala mówiłaz e on jest słaby juz od bardzo dawna.Dzis nie wstał nawet do jedenia i był caly zólty-został uspiony [i]

na kociarni koty na silniejszym anytybiotyku

Wszędzie gdzie mogłam napisałam, może choc jeden dom...

Mała, jest szansa na numery nowych kociaków? Wrzuciłabym je na stronę.

Mika, byłaś na stronie schroniska? Te koty, które się "zdezaktualizowały", a których nie odświeżyłaś są do zdjęcia, znalazły domy?

dziewczyny, ja mam możliwości rozwieszenia plakatów w kilku bardzo uczęszczanych miejscach. Potrzebowałabym jednak gotowy plik do wydruku.

Jakiej wielkości?
Moge wieczorem cos powymyslac.
Chyba, że to co zrobiłam w wordzie możesz wykorzystac.

Czy ktos moze wziąc te maluszki?
Jeszcze żyją.... Tylko jak długo im pozwolą. Ja wiem, że to może tak tzreba ale nie umiem sie wciąż z tym pogodzic.

Jeszcze jedno, bo jakos umknęła moja prośba o pomoc dla elawiski. Czy ktoś ma moze feliway niepotrzebny, żeby sprawdzic czy Hektorek z innym rezydentem nie wycisza sie trochę. Albo może dałoby sie wesprzec Elę w zakupie.

BOENA pisze:
Mała1 pisze:
najbardziej zagrozone pudełeczko
cztery malenkie krówki-małe ,za małe
nie maja szans bez tymczasu

Maluszki same jedzą,tulą się do siebie bo Im zimno ,są takie samotne....,zagrożone

Może Ktoś dałby radę Je zabrać

Zacytuję samą siebie.
Te kociaki nie mogą jeszcze być szczepione.
Ich los w schronisku...... :cry:

Proszę Kto mógłby Je przetrzymać.
Za tydzień akcja w SS-mogą tam znaleźć dom stały.

Lidka pisze:Jakiej wielkości?

Czy ktos moze wziąc te maluszki?
Jeszcze żyją.... Tylko jak długo im pozwolą. Ja wiem, że to może tak tzreba ale nie umiem sie wciąż z tym pogodzic.

Lidka, to nie jest kwestia potworów, ktore nie pozwolą im zyc i uspią.
Alternatywa jest patrzenie jak umieraja z wycienczenia.
W schronisku nikt nie jest w stanie ich dokarmiać co kilka godzin.
Boenka ma racje, za tydzien jest akcja w Silesi, tam pewnie znalazłyby domy, ale one nie przezyja tego tygodnia w warunkach schroniskowych.

Ja to sie najbardziej boje pp przyczajonej
Kazdy dzień w schronisku to ryzyko z nia ewentualnego kontaktu.
A to dla nich równoznaczne z wyrokiem, i to w cierpieniu

tak czy siak-maluszki błagają o ratunek

Niestety nie jestem w stanie im pomóc, nie mogę ich wziąć do domu

Porozsyłałam info do znajomych, itp.

Jedyne, co mogę, to choć trochę pomóc finansowo... z bazarku piłeczkowego (oczywiście zachęcam do zakupów) i za zakładki na konto fundacji poszło 120zł...

i zrobiłam jeszcze coś z przyjaciółką... wiem, że to mała kropelka, ale mam nadzieję, że i tak kropelka się przyda....
przepraszam, jeśli zostanie to odebrane jako spam, reklama sklepu, itp, bo nie o to chodzi - większość moich wyrobów będzie dostępna na bazarku, jeśli będą chętni - jeśli komuś coś się spodoba (nie licząc ubranek, przynajmniej na razie) z "moich" wyrobów proszę o pw - wystawię na bazarku dla niekochanych...
a sklep - na razie jeszcze w zarodku (powiedzmy, że na razie dokładamy, bo zyski marne, a zainwestować trochę trzeba...), niedługo ruszy sklep internetowy, i mam nadzieję, że będzie zbyt...
dział koci w niedługiej przyszłości bardzo się rozrośnie (kubki i świeczniki czekają na zdjęcia, parę innych rzeczy jeszcze będzie, ode mnie np breloczki, itp, a z czasem będzie ich coraz więcej) - ze wszystkich kocich 20% zostanie przekazane na niekochane....
http://aries.impresja.biz/ -zapraszam

jeśli akcja jest w najbliższą sobotę , to na tydzień mogę wziąć maluszki. i tak siedzę w domu na chorobowym. tylko czy ja sobie z nimi dam radę... jak karmić itp :oops:

ale co potem? od poniedziałku wracam do pracy...

tangerine1 pisze:
Lidka pisze:Jakiej wielkości?

Czy ktos moze wziąc te maluszki?
Jeszcze żyją.... Tylko jak długo im pozwolą. Ja wiem, że to może tak tzreba ale nie umiem sie wciąż z tym pogodzic.

Lidka, to nie jest kwestia potworów, ktore nie pozwolą im zyc i uspią.
Alternatywa jest patrzenie jak umieraja z wycienczenia.
W schronisku nikt nie jest w stanie ich dokarmiać co kilka godzin.
Boenka ma racje, za tydzien jest akcja w Silesi, tam pewnie znalazłyby domy, ale one nie przezyja tego tygodnia w warunkach schroniskowych.

Marta, ja to doskonale wiem. Wiem, że to jest właściwie nie do unikniecia, ze to dla ich dobra właściwie jak by to idiotycznie nie zabrzmiało. Ale też żal mi ich jak jasna cholera, ze przez kogos kto nierozumnie je przyniósł traca szansę na życie.
Gdyby to było w innym terminie przetrzymałabym je do akcji. Ale w czwartek musze wyjechac i wróce w niedzielę. A właściwie kiedy jest akcja? Bo chyba mi sie pokrzaczyło.
Gdyby nie daj Boze nie poszły to znów mam czkawke w okolicy Wszystkich Świętych ale potem znów będę do dyspozycji. Mała nie krzycz na mnie.

Nie chce sie wtrącać, ale, czy aby nie czas na nowy wątek?

S.K.NIEKOCHANE XI- w jeden dzien 19 nowych kotów-dramat :(((

Kto przegląda forum