DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. II/ Smutno...

[Katia K.]

Pogoda u nas fatalna i stąd pewnie też podobne klimaty w nastrojach.

Pogoda fatalna to będzie dopiero od jutra Zapowiadają deszcz ze śniegiem i 0 albo jeszcze mniej stopni

[pixie65]

Pogoda u nas fatalna i stąd pewnie też podobne klimaty w nastrojach.

Pogoda fatalna to będzie dopiero od jutra Zapowiadają deszcz ze śniegiem i 0 albo jeszcze mniej stopni

Fajnie.
A ja muszę w czwartek do Konstancina pojechać...

[Katia K.]

Zaczęłam 100. stronę wątku jakby coś...

[Amika6]

Zaczęłam 100. stronę wątku jakby coś...

Od dłuższego czasu chyba się przymierzałaś

Kciuki za oba "hafciarki"

[zunia]

Pączusiu i Grzywusiu bardzo mocno Was przytulam (niestety mogę tylko wirtualnie).

[Iburg]

Ja też przesyłam głaski i ciepłe mysli

[barba50]

Pixie jak się chłopaki czują
Myślę o Was...

[pixie65]

Dziękujemy za wszystkie głaski i ciepłe myśli

Grzywka jak to Grzywka - je, mizia się i awanturuje, żeby go wypuścić nawet jak za oknem ziąb i leje.
Jest bardzo zazdrosny o Pączka, któremu siłą rzeczy poświęcam więcej uwagi. Potrafi jak taran wryć się między nas, wczepić się pazurami w moją bluzę i mrucząc domagać się pieszczot.

Pączek wczoraj po południu wydał mi się trochę "lepszy" - nawet jego futerko było jakby bardziej miękkie. Pod wieczór pochrupał nawet nieco suchej nerkowej karmy.
Oczywiście cały czas go karmię strzykawką, półpłynnymi obiadkami gerbera, "podlewam" siemieniem lnianym.
Noc minęła nam spokojnie, bez ekscesów żołądkowych.
Ale dzisiaj rano nie był zainteresowany jedzeniem

[barba50]

Czyli huśtawka No, ale trzeba cieszyć się każdym lepszym momentem, niech ich będzie jak najwięcej

A my też mamy takiego zazdrośnika jak Grzywson Wypisz wymaluj Gucio Może Gucio jest jeszcze gorszym egzemplarzem, bo nie wystarczy mu że jak Zawada leży u mnie na kolanach (i zajmuje ich całą powierzchnię ) wejść i położyć się na nim piętrowo to jeszcze zdarza mu się znaczyć w domu różne powierzchnie (dwa lata po kastracji ) ewidentnie specjalnie w naszej obecności, bo chce nam coś powiedzieć Domyślam się co. On ma duże serce, mieszczą się w nim wszystkie futra, ale nas chce mieć na wyłączność. Taki zaborczy

[pixie65]

Może Gucio jest jeszcze gorszym egzemplarzem, bo nie wystarczy mu że jak Zawada leży u mnie na kolanach (i zajmuje ich całą powierzchnię ) wejść i położyć się na nim piętrowo

Cffaniak...
Co kot to inna taktyka.
Bo być może taktyka zależy od masy ryjącego (się)
Grzywka jest raczej drobnym kotkiem ale ma za to twarde czółko - zgnieść nie da rady to szturmuje klinem.

[PcimOlki]

Zaczęłam 100. stronę wątku jakby coś...

Sukces wart odnotowania w Księdze.

[Amika6]

Zaczęłam 100. stronę wątku jakby coś...

Sukces wart odnotowania w Księdze.

PcimOlki, przeczytaj wpisy na 90 stronie to załapiesz o co biega.

Ciociu a najnowsze wiadomości o Pączusiu będą?

[gattara]

Setuchna , czyli jednak nie w okolicach Bożego Narodzenia

Pączuniu jak się masz?

[pixie65]

Ciociu a najnowsze wiadomości o Pączusiu będą?

No więc tak...
Pani Sąsiadka (ta, o której wspominałam, że zaprzęgła Siłę Wyższą do pomocy) chyba ma niebywały dar przekonywania.
Dzisiaj wstąpiła zapytać jak się Pączek ma.

Porozmawiałyśmy dłuższą chwilę o różnych nerkowych sprawach, m.in. o (excuze le mot) pienistym moczu, kupce która wygląda jak nieprzetrawiony obiadek gerbera itp.
Pączek przysłuchiwał się z wielką uwagą słowom pani Sąsiadki siedząc u jej stóp i zabawnie przekrzywiając główkę.
W pewnym momencie zaudał się w kierunku kuwety.
Pani Sąsiadka z zainteresowaniem zapuściła żurawia żeby zobaczyć jak te sprawy wyglądają w naturze, po czym stwierdziła, że ona tam żadnej piany nie widzi. Nie dowierzając - poszłam osobiście skontrolować zawartość kuwety. Piany nie było.

Jakby tego było mało Pączek postanowił poddać wnikliwej ocenie pani Sąsiadki inne efekty swojej przemiany materii.
Efekty owe zajawiły się nam jako iście modelowe - wielkość, kolor, konsystencja no słowem...mjut

Pani Sąsiadka bardzo pragnie widzieć Pączka w dobrym zdrowiu.
Próbowałam ją przekonać, że raczej nie jest to możliwe.
Ale jeśli Ona ma wejścia gdzieś Tam, na Górze...?
Pozostaje mi dalej cierpliwie faszerować Pączka gerberkami i całą resztą.
Zastanawiam się tylko jak zareaguję kiedy on w efekcie tych starań powie do mnie "mama?"

[Amika6]

Zastanawiam się tylko jak zareaguję kiedy on w efekcie tych starań powie do mnie "mama?"

To on jeszcze tak do Ciebie nie mówi, a to niewdzięcznik jeden

Kciuki za Pączusia i za znajomości "tam na górze" Pani Sąsiadki
Mizianki dla wszystkich futer

Skoro troszkę u Was spokojniej to można działać nad nowym wąteczkiem