Dziekuje za linki. Poczytalem troche o panleukopenii i zrozumialem tak: jesli bede mial kota chorego na panleukopenie/po panleukopenii, to przez pol roku nie powinienem miec kontaktu z innymi zwierzetami (kotami) :
"Ze względu na to, że opiekun chorego kota może przenosić wirus na ubraniu lub butach, nie powinien kontaktować się z innymi nieszczepionymi kotami przez okres pół roku do roku."znalazlem cos takiego jeszcze:
"Do domu, w którym panowała panleukopenia nie wolno przez około pół roku do roku wprowadzać nieszczepionych kotów i psów. Musi upłynąć czas 2 tygodni od drugiego szczepienia, aby takie zwierzę mogło zostać wprowadzone."
"Po stwierdzeniu choroby, gdy już wiemy, że nasze mieszkanie skażone jest obecnością wirusa, należy bardzo starannie i dokładnie je odkazić. W tym celu stosuje się środki chemiczne (skuteczny jest virkon) lub odkażanie promieniami lampy UV (lampę można pożyczyć z lecznicy weterynaryjnej lub od kogoś, kto ją posiada)."Wszystkie kocyki, posłania i inne przedmioty, z którymi chory kot miał styczność należy spalić lub w odpowiedni sposób zutylizować (nie wolno ich zakopywać ani wyrzucać do śmietnika, gdyż można w ten sposób zakazić koty żyjące na wolności!). Ciało kota, który umarł na panleukopenię również musi zostać poddane utylizacji – nie wolno go zakopywać w ogródku."
To dosyc ostre warunki do spelnienia. Jak wy sobie radzicie ze zwierzetami po panleukopenii? Czy stosujecie sie do tych zalecen? Przez pol roku nie przyjmujecie np do DT innych kotow?
Z tego wszystkiego wynika,ze wlasciciel kota chorego na panleukopenie/ po panleukopenii powinien byc odizolowany na dluzszy czas od innych zwierzat. A co sie stanie, jak odwiedze kogos, kto ma zdrowego kota?
