Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - Bajeczka [']

Kciuki tzrymam, Beatko :ok:

, Biedna bajcia

Kciuki trzymam mocno.

Może Relanium - dobrze robi na apetyt.

http://dragcave.net/user/beznadziejna

Agn pisze:Może Relanium - dobrze robi na apetyt.

dostawala Relanium po sterylce, nie dzialalo apetytowo

Peritol tez nie dziala

na szczescie nie ma wymiotow, wiec co mi sie w nia uda wepchnac to zostaje... ale ilosc wepchnieta zmniejsza sie wraz z moja rzadsza bytnoscia w domu

no i w ogole to jest malo

wlasnie sie myje pierwszy raz dzisiaj, a jestesmy chyba po 5 karmieniu...
moze w koncu zaskoczy...
no ale jak mnie nie bedzie w domu to znowu nie bedzie jadla, takie kolko bez wyjscia :cry:

Wiem co przeżywasz

. Hera kiedyś chyba przez tydzień żyła na kroplówkach.
Za Bajkowy apetyt :ok:

Beata, trzymam kciuki, żeby Bajeczka zaskoczyła :ok:

trzymam mocno za Bajke :ok:

Jest jeszcze jeden środek świetny na apetyt, bodajże megace albo megalia. To steryd anaboliczny, galla to stosowała i wie więcej.

Trzymam kciuki za Bajkowy apetyt!

http://dragcave.net/user/beznadziejna

Jana pisze:Jest jeszcze jeden środek świetny na apetyt, bodajże megace albo megalia. To steryd anaboliczny, galla to stosowała i wie więcej.

dzieki Jana, zapytam D. jutro

bo tutaj nawet codzienne kroplowki (juz pomijam, o ktorej bede w domu i czy uda mi sie do D. dojechac na czas w kolejce :roll:

) niewiele dadza
ja wiem, ze Bajka po dwoch takich wyprawach po prostu nie da sie wsadzic do transporterka

Tak jak teraz mam DUZY problem ze zlapaniem jej na karmienie...

glupia pewnie jestem, ale tlumacze jej ciagle, ze ja kocham najbardziej (PRAWDA) i ze bez niej to nigdy nie bedzie juz dobrze...
nie bardzo slucha

ale zdarza sie jej siedziec po pol godziny na kolankach pod kocykiem - jakos i to mnie minorowo nastraja...