Moja gromadka-Lola, Pimpuś, ślepaczki w domkach:), nowe małe

Ale śliczne słodziaki

carmella pisze:Anitko, a dlaczemu masz ciągle banerek Andrzejka ?

Justyna jest absolutnie cudna, ale Justynki tak mają
A Pimpuć to na niezłego misia wygląda

Nie umiem jakoś tego banerka zdjąć... :oops:

A to, że Justynki są cudne, to ja wiem!

Srebrny, który, jak mawia Mahob, 'zepsuł się' nam całkiem, i Malutki.

Justynka i Pimpuś, z dedykacją dla Cioci EwKo, która nas wspomogła pieniężnie, za co serdecznie dziękujemy! :1luvu:

Maluszki już bardzo dużo potrafią, np.:
- wychciewać wrzaskiem jedzenie, a potem grymasić'
- trzymać rączkami butelkę podczas karmienia,
- udawać, że mnie uważnie słuchają, jak do nich mówię;
- załatwiać co trzeba w kuwecie, co mnie niezmiennie zdumiewa, skąd one to wiedzą,
- składać maleńkie łapinki w udawanym zafrasowaniu,
- gryźć swoje własne paluszki,
- sapać mi do ucha,
- bawić się nieporadnie z sobą.

A Justynka ma takie loczki rozkoszne za uszkami, prześliczne! :1luvu:

Śliczne i te duże i te maleńkie :1luvu:

Anitko a co ze Sreberkiem ?

Maluszki - coś pięknego :1luvu:

Żeby tak jeszcze Kituś, Eduś i reszta czuli się dobrze... :ok:

Malutki - ach, te kosmiczne oczy :roll:

Pucka - Hipolit jest obłędny

Amyszko - ja mówię, że Srebrny się zepsuł, bo on jest teraz...grzeczny!

Ktoś mu wyłączył bateryjki chyba... :wink:

A serio - to z pewnością zasługa kropli Bacha, które dostaje.

Sreberko pewnie już się na operację szykuje, to ma być chyba trzynastego, tak?

Życie nie znosi pustki, Anitko

, jedne kotunie pojechały "na swoje" a drugie przybyły na wywczasy do Ciebie i TŻ :lol:

Wielgachne kciuki za całe kociarstwo.
Krople Bacha od ryśki bardzo pomogły mojej tymczasowej Kluseczce, teraz to zupełnie inny kot, ryśka jeszcze raz wielkie DZIĘKUJĘ :1luvu:

Ja się do niczego nie przyznaję.
Proszę rozmiawiać z Fraczkami.
Malutka Justynka bardzo do Zosi podobna: mają grzywkę zaczesaną na tę samą stronę i białe kokardki (uszka) :mrgreen:

Nie mogłam się powstrzymać :mrgreen:

I co z tego wyrosło? :roll:

Srebrny to teraz kot pluszak... No, prawie. :mrgreen:

Ale potrafi się przytulać, leżeć przy mnie, spać pół dnia... Jest cudowny. Zmianę jego zachowania można jedynie zwalić na krople Bacha. Słowem - kto nam zepsuł Srebro? Ryśka!

Operacja we wtorek w samo południe, już mam lekkiego nerwa; Tomek bierze urlop i jedziemy do Katowic. Czas operacji i potem przeczekamy w Zabrzu u teściów, bo Srebrnego nam oddadzą już wybudzonego, więc trochę to wszystko potrwa. No i musimy wziąć z sobą maluszki - tak długo nie mogą być same... Nie mam niestety komu ich zostawić pod opieką. Mam nadzieję, że nie będą złe o wożenie autem.

EwKo, podobieństwo jest niesamowite! :1luvu:

Będziemy trzymać kciuki za Sreberko i za maluszki :ok:

A maluszki z grzywkami jak kloniki

Dziś mijają 3 tygodnie, jak Jaś i Małgosia pojechały do swojego domku. Mam jeszcze kilka ich fotek z czasu mojej choroby, takie robione w łóżku:

Małgosia