Koć&Pluszon 11. Syndrom za krótkiej kołdry

sibia pisze:A jak Ci Bolo w nocy rzyga to się jedzie na Śreniawitów 9 do całodobówki, niestety.
No chyba, ze się jest po żywczyku...

Taki miałam plan na piątkowy wieczór i go zrealizowałam.
Z opóźnieniem przez bolopawie :twisted:

Na wszelki wypadek jednakowoż wyszukałam uprzednio całodobówkę przy linii metra - między Woronicza a Malczewskiego.
Wet, który skłuł wczoraj Bola dał słowo, że tam kotów nie utylizują na wejściu. :roll:

A Ziuta się wyprowadziła trzy stacje metra ode mnie. Na Kabaty

redaf pisze:Na wszelki wypadek jednakowoż wyszukałam uprzednio całodobówkę przy linii metra - między Woronicza a Malczewskiego.
Wet, który skłuł wczoraj Bola dał słowo, że tam kotów nie utylizują na wejściu.

A taksówek w Warszawie nie ma?

Najwyżej byś mi do rachunku dopisała, pięć cebulek w tą czy w tamtą. :roll:

varia pisze:
redaf pisze:Na wszelki wypadek jednakowoż wyszukałam uprzednio całodobówkę przy linii metra - między Woronicza a Malczewskiego.
Wet, który skłuł wczoraj Bola dał słowo, że tam kotów nie utylizują na wejściu.

A taksówek w Warszawie nie ma?

podobno są :roll:

ale nie chca jezdzic po trasie metra :twisted:

sibia pisze:A jak Ci Bolo w nocy rzyga to się jedzie na Śreniawitów 9 do całodobówki, niestety.
No chyba, ze się jest po żywczyku i wtedy się odbywa rozmowę z doktorem, jak ja kiedyś:

-halo?
-Doktorzeee, śpi pan?
-Nie
-a o której się pan będzie kładł?
- no nie wiem, jak pacjenci dopiszą, a co?
- bo ja za jakieś dwie godziny wytrzeźwieję i bym przyjechała na kroplówkę z kotem, mogę?

Mina weta, jak już dojechałam - bezcenna.

umarlam

Sibia, toż to bomba :ryk:

Ja nie na darmo upodobałam sobie lecznicę oddaloną ode mnie o półtora kilometra przez łąki wzdłuż torów kolejowych :roll:

redaf,będzie Ziucie dobrze, zobaczysz. Jej Wysokość Koć pewnie odetchnęła z ulgą, a Pluszon?
A tak a propos - powinnaś opatentowac to wypożyczanie :kotek:

Amica pisze:powinnaś opatentowac to wypożyczanie

Kiedyś nawet specjalną instrukcję obsługi kota dla mężczyzny, który od mnie Frędzla wypożyczył napisałam.
Z punktem, że kotu przysługuje prawo zasiedzenia lokalu. I zasiedział

Po wykopaniu Ziuty w domu zrobiło się jakby mniej nerwowo.
Frubsza zlazła z parapetu nieco mniej nadęta.
Czasem diabelca obwącha, czasem mu lutnie.
Plusz prowadzi departament kultury fizycznej i zimnego wychowu kociąt.

A Bolo przez tydzień przytył 30 dkg.

skoro wychów zimny, to ciekawe
czy w ramach samoobrony
Bolowi przyrosło 30 dekagramów futra, czy też tłuszczu :conf:

redaf pisze:A Bolo przez tydzień przytył 30 dkg.

Tak wiem - się powtarzam, ale robimy mu jakieś ogłoszenia?
Czy czekamy aż ktoś się sam przypadkiem nawinie? Obrazek

redaf pisze:Kiedyś nawet specjalną instrukcję obsługi kota dla mężczyzny, który od mnie Frędzla wypożyczył napisałam.
Z punktem, że kotu przysługuje prawo zasiedzenia lokalu. I zasiedział

A czy jak Ziutka już zasiedzi, to dalej będzie Ziutką? I czy się zaloguje na miau?

Edit: Znaczy czy domek się zaloguje, a nie Ziutka. :lol:

uuuuuuuuu, Redaf straciła siłę przekonywania

tylko jednego kotka wypożyczyła :roll:

progect pisze:uuuuuuuuu, Redaf straciła siłę przekonywania
tylko jednego kotka wypożyczyła

przyznała przecież, że chora

I tyle by było spokojnej niedzieli :twisted:

Pięc minut po tym, jak napisałam poprzedniego posta Bolo wyrzygał śniadanie serią efektownych pawi.
Wyladował zatem u weta.
Temperatura 39,2, trochę zagazowane jelita, nic bolesnego.
Dostał platynowy strzał - silniejszy środek przeciwrzygowy i osłonowy.
Do jutra głodówka :roll:

Boluś, nie choruj.

A wet nic nie mówi, tylko kłuje?
Jakby to zaraza jakaś była, toby chyba i inne coś miały?

Kurczę

Koć&Pluszon 11. Syndrom za krótkiej kołdry

Kto przegląda forum