Olu, bardzo dziękuję, Pixelek będzie szczęśliwy, bo wcina Gerberka aż miło. Nosek wycieram oczywiście, wczoraj rano, jeszcze przed wizytą u weta, wyciągnęłam trochę ropnych glutów, a potem sporo sam wykichał. Dostał zastrzyki i maść i od wczoraj ropa tylko raz się pojawiła.
Trinity, bardzo dziękuję za komplement, przekażę Pixelkowi

AniHili, ale cuda. A ja mam chyba zwidy - czy to moje Słoneczko powróciło w innym futerku?
