Zamykamy wątek i mówimy do widzenia :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 11, 2009 6:02 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

A w cholere z ta praca :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro paź 14, 2009 0:38 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Niestety kasa na utrzymanie kotów niezbędna i praca w związku z tym wskazana :evil: A praca od poniedziałku daje mi nieźle do wiwatu :twisted: i ja się na to muszę godzić - dla dobra kotów oczywiście :roll: I w związku z tym do tej pory wykonywałam pracę dla pracy 8) Ale pomysły na pracę w domu bardzo wskazane :wink:

Powinnam wczoraj z Bajeczką iść do wetów - wczoraj rano Bajeczka mocno nieciekawie wyglądała :? Po południu była poprawa i nie pojechałam, ale teraz dobrze nie jest :oops: Kataru nie ma, ale tak jakby zatoki Bajeczka miała zainfekowane - już sama nie wiem. Na szczęście Bajeczka apetyt ma :ok: Dzisiaj wizyta u wetów, Aluś też pojedzie - za jednym zamachem badania krwi kocurom zrobimy :wink:

Pomimo niekorzystnych prognoz planujemy wyjazd na działkę w weckend 8) I to jest nasz cel na ten tydzień :kotek:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro paź 14, 2009 20:13 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Fajnie masz z tą działką :D . Szczerze zazdroszczę. A jak dietka?
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 15, 2009 11:04 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Dietka raz jest raz jej nie ma :mrgreen: Praca daje mi trochę do wiwatu, więc jak jestem w stresie to trochę o dietce zapominam 8)

Bajeczka chora na antybiotyku - glut w nosie, charczenie w płucach i w oskrzelach :( Na dodatek - nadrzerka na języku :? Podnosimy odporność Bajeczk i Alusia - ciekawe z jakim skutkiem :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw paź 15, 2009 11:05 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

8O
A59 o tej porze?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw paź 15, 2009 15:15 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

koty to zabierasz na dziełkę a mnie nigdy :twisted:
a ja mogę ci mruczeć nawet bez drapania za uszkiem :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 15, 2009 15:51 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Taaaaaa....
Ja tam bym Dorci nigdzie nie zabrała :twisted: Bo jak ona to cały majdan z nią :mrgreen:
Nie dopisywać, że sikający?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw paź 15, 2009 19:11 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Na działkę w ten weckend nie jadę - bo Bajeczka chora :? W przyszły weckend też nie bo na szkolenie mnie wysyłają :twisted: Także kolejny wyjazd dopiero na koniec października :mrgreen:

I wyjaśnię jedno - domek na działce jest przystosowany do całorocznego zamieszkania :wink: Dobrze trzyma ciepło - jak się go oczywiście nagrzeje 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw paź 15, 2009 19:31 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Jakby Cię pocieszyć... hmmm. Właśnie mam w domu dwoje małoletnich z temperaturą powyżej 39, lekarz był, angina ostra. A u mnie pólpaciec, żeby nie było lepiej. Przez ostatnie 2 dni leżałam prawie sparaliżowana, ból tak ostry, że nawet woltaren dogębny nie dawał rady. Dziś jest lepiej, mam sprawną rękę i prawie ruszam szyją. Kurka wodna czy jesień zawsze musi przynosić najgorsze syfilisy :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt paź 16, 2009 20:33 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Aniu - jak Ty dajesz radę 8O Mocne kciuki za szybki powrót do zdrowia całej trójki :ok: :ok:
Mam nadzieję, że małoletnie lepiej się czują - chociaż ostra angina tak szybko nie ucieka :evil: A tego półpaśca to w cieple musisz trzymać :!: Trzy dekady temu też miałam taką wątpliwą przyjemność :twisted:

U nas w miarę ok :wink:

Bajeczka mniej charczy :ok: Apetyt mała na szczęście ma, ale ochota na zabawę na razie na poziomie zerowym :? Zrobiłam Bajeczce tymczasowe spanko pod biurkiem i kicia wtulona była w moją stopę 8) Teraz poszła na spacerek :wink:

Aluś się na mnie obraził 8O Nie widziałam kota przez prawie dwie godziny :mrgreen: Jak się odobraził to dostał po pysku od Kiki :roll: I znowu polazł sobie - a ja mam wolne od najbardziej upierdliwego kota na całym świecie :wink:

Allan, biedy Hrabia odrzucony przez Fifiego nie może sobie znaleźć miejsca i stres wyładowywuje na biednej Mimi :evil: A ja z uwagi na wcześniejsze dalej jestem za.... i za..... :twisted: :twisted:

Nic to - jutro sprzątanko :lol: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt paź 16, 2009 20:54 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Przepraszam za offa,ale bardzo pilnie potrzebna mi pomoc...
Rudasek zamarza na działkach :cry: POMÓŻCIE...
viewtopic.php?f=1&t=101873

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 16, 2009 21:32 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Aggi pisze:Przepraszam za offa,ale bardzo pilnie potrzebna mi pomoc...
Rudasek zamarza na działkach :cry: POMÓŻCIE...
viewtopic.php?f=1&t=101873


Aggi - ja tylko mogę podnosić wątek, co już zrobiłam. U mnie Aluś i Bajeczka z obniżoną odpornością, niezaszczepione i ciągle chore :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob paź 17, 2009 15:01 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Jest jakaś poprawa u Bajeczki?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie paź 18, 2009 15:31 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

Poprawa u Bajeczki jest :D Natomiast ja nie najlepiej się mam :twisted: Cały weckend na straty poszedł - nic nie mogłam zrobić i mieszkanie dalej za.... i za..... :twisted:

Nic to, najważniejsze że kociaste bardzo zadowolone z mojego pobytu w jednym miejscu :mrgreen:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie paź 18, 2009 20:37 Re: Reaktywacja wątku, a życie toczy się dalej

A co z Twoim zdrowiem Olutku?
PS Ja pomału do przodu, a co ciekawe, jak byłam taka połamana, to najbardziej marzyłam o ćwiczeniach i wkurzało mnie to, że nawet szyją nie mogę ruszać, a jak byłam zdrowa to jakoś mi sie nie chciało tak bardzo :wink:
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Silverblue i 71 gości