wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

A oto Xenka zwana Tradycją

http://img237.imageshack.us/img237/2694/img0234f.jpg

Piękny kiciuch

jest duża jak jej nadpobudliwy braciszek

Kochani, help. To moja aktualna lista szukajacych DT:

1. PIWKO - czarna kotka, niespełna roczna, przemiła dla ludzi, nie lubi innych kotów - siedzi w klatce w Boliłapce. Wykastrowana.
2. KRÓWEK półroczny z Łomianek, wystraszona pierdoła - tu ma wątek: viewtopic.php?f=1&t=100908 Siedzi w klatce w Boliłapce. Kastrat.
3. KOCIAK 3 mce, białobury, oswojony, Agneska go dziś upolowała. Siedzi w klatce w Boliłapce. Zdrowy, dziś szczepiony.
4. RUDY KOCIAK 2 mce, świeżo złapany, ten co do mnie trafi rano. Optycznie zdrowy, więc na wejściu dostanie szczepionkę.
5-6. CZARNE MALUCHY ok. 3,5 tygodnia, parka, przemiłe, już zaczynają same jeść. u pani Basi w klatce, próbują się wydostać i boję się, że pani Basia im ulegnie. A w jej domu grzyb i inne paskudztwa...
7. KOCIAK chyba biało-czarny, 7 tyg., też u pani Basi, też zagrożony złapaniem wszelkiego cholerstwa.
8-9. Nowe KOCIĘTA FRANI, czarne, 2 mce, nie złapane jeszcze (Niepodległości)
10-11. KOCIĘTA FRANI, czarne, 2 mce, złapane, są u pani, która doprowadziła Rumcajsa do przetok z powodu nieleczonego zapalenia ucha, kota po kilku miesiącach walki trzeba było uśpić... trzeba je pilnie ADOPTOWAĆ.
12-16. KOTKA Z 4 KOCIAKAMI ok. 2 mce, na wsi. Będę tam pewnie za tydzień. Kocica bezdomna, przemiła, przybłąkała się niewiadomo skąd. Jak ma farta to dostaje ziemniaki z mlekiem. Jak nie ma - chleb z mlekiem lub samo rozwodnione mleko.
17-21 (chyba) podobno 4 KOCIAKI z Łomianek, młodsze rodzeństwo Krówka, który miał być otruty

Niektóre oferty są hurtowe, ale niektóre są jak widać w miarę pojedyncze, np. kociak nr 7. Albo tylko 2 sztuki w pakiecie jak nr 5-6... nie tęsknicie za potymczasowaniem 7-tygodniowego słodkiego stworzonka? :kotek:

HELP!!!!

hmm. "tęsknić" to chyba zbyt duże słowo.. chyba ostatecznie można by "przeboleć" albo "jakoś to znieść" ale musimy najasmprzód jedną kwestię techniczną załatwić.. trochę od nas niezależną, a związaną z przykrym faktem, iż niestet nie mieszkamy we własnym mieszkaniu... postaramy się rozwiązać.

Ja mam rudego na przechowaniu ...

alix, to może drugiego do pary?

W niedzielę poszliśmy na spacer na Stary Żoliborz, zobaczyć, jak się miewa mama Laosia i pozostałej trójeczki. Mieliśmy szczęście i ją spotkaliśmy

To na pewno ona, bo na tym samym podwórku i z przyciętym uszkiem. Koteńka wygląda dobrze, ma ładne, czarne futerko - już nie jest taka zrudziała i wyleniała jak kiedyś. W śmietniku stały michy, a w okienku piwnicznym była dziura jak zawsze. Jak na wolnożyjącego kota, wiedzie jej się nieźle.

Jopop wygrała wewnętrzne głosowanie na miau.pl, teraz solidarnie głosujemy na nią na forum Krakvet. Zachęcam

Instrukcja głosowania w Krakvecie:

1. wchodzisz na stronę http://www.krakvet.pl/forum
2. wciskasz link Rejestracja
3. wyskakuje opis, a Ty zaznaczasz: zgadzam się na te warunki i mam powyżej 13 lat
4. wyskakuje wniosek rejestracyjny, a Ty go wypełniasz: pole użytkownik, email, dwa razy hasło oraz wpisujesz kod z obrazka
i wciskasz"wyślij"
5. dostajesz na maila (często ląduje on w spamach), którego podałeś, wiadomość aktywacyjną i klikasz na ten przysłany link
6. logujesz się na Forum Krakvetu http://www.krakvet.pl/forum wpisując nazwę użytkownika i hasło
7. na forum wybierasz dział "Pomoc dla schronisk"
8. dalej wybierasz „Głosowanie na schronisko, które otrzyma pomoc - październik 2009”
9. wyskoczy Ci ankieta- zaznaczasz pozycję 3(trzecią

)-Jopop
i klikasz pod ankietą „wyślij”.

Jeśli jesteś zarejestrowany na KV i pamiętasz nick oraz login zaczynasz od punktu nr 6!

Edit: ankieta jeszcze nie powstała, ale na forum można się już zarejestrować

Seidhee, odpowiedziłam Ci w moim wątku - spróbuj postawić roślinę na oknie i umiarkowanie podlewać - powinna przeżyć. Oczywiście zagłosuję na Jopop! Mój rudy tymczas wrócił już do siebie ... a ja po cichu zastanawiam się nad następnym kotkiem na przechowanie - do końca tygodnia się wyjaśni, czy mogę wziąć tego, o którym myślę.

Poznajcie Władka, naszego maleńkiego tymczasika:
http://picasaweb.google.pl/seidhee/WAdek#

Mih zgodził się na tymczasa, który będzie "tylko jeden, zdrowy, szczepiony, oswojony i bez tych hifów i białaczek". No to jest

Decyzja została podjęta w czasie, jaki jest potrzebny, żeby w czajniku zagotowała się woda. Potem zadzwoniłam do lecznicy, gdzie Władek siedział w klatce, i dowiedziałam się, że testy na FIV i FeLV można mu zrobić od ręki. Więc pojechałam i wróciłam cięższa o kota, ale lżejsza o 85zł za testy

W domu okazało się, że jego główną cechą jest nadpobudliwość i skłonność do szaleńczych zabaw. Nie okazał żadnego stresu, wypadł z transporterka i skoczył na Laosia. Tłukł się z Laosiem i biegał bez przerwy przez 3 godziny, chyba musiał odreagować siedzenie w klatce. Potem wyrzuciliśmy nasze koty z pokoju i poszliśmy spać, a mały położył się z nami i mruczał... mruczał... mruczał... Obudziłam się w nocy, a on nadal mruczał... Potem znów... Mruczał chyba całą noc

Mruczał też, kiedy się obudził i próbował przegryźć mi ucho, a potem nozdrze.
Co za przedziwny kot.

Alix76 - spróbuję

Kciuki za tymczas.

Władek jest mocno nadpobudliwy i w ogóle nie zna tego uczucia co się nazywa strach. To, że przegonił Menażkę- to normalne.. ale Laosia??!! Laoś jest młodym, niepełnoletnim ojcem zastępczym i chyba nie nadaje się do wychowywania dzieci .. ale trzeba mu przyznać, że chociaż cały czas jest zaczepiany w ogon, łapki, skacze mu się na kark i podgryza w ucho oraz nie pozwala spokojnie zjeść, to jednak nie pozwala sobie na zagryzienie przyszywanego synka :piwa: