Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 10, 2009 18:52 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kocia dusza pisze:Dalio - da się! Ale leżał na podłodze zupełnie bez podłoża..
Jak za kilka tyg. będzie wszystko ok, to Ci go wyślę ;-)

to teraz umarlam :ryk:
ja o kotki i o kwiatki sie troszczę :ryk:
pytanie - może się go da uratowac to z troski o kwiatka :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 10, 2009 18:56 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Ja wiem, że z troski! Ale skoro kot go zrzuca, to mniejsca dla niego nie mam ;-) a jak Tobie się podoba, to połączymy przyjemne z pożytecznym :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 10, 2009 19:05 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

chcialam cos pokazać
Mogsi przyjechala do mnie po dlugich rujkach, kociakach (byla kotką hodowlaną), sterylce itp, więc nic dziwnego zze futro troche stracilo na kondycji
Obrazek
to zdjęcie robione po paru miesiącach (2-3) i intensywnym programie karmiena surowym sercem wolowym i inna surowizna (oprocz tego chrupki Hillsa) oraz wietrzeniu na balkonie (byla jeśień) :wink:
Obrazek

Puchatek też ma szanse tak wygladać za jakis czas :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 10, 2009 19:09 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Ale cudna 8O :1luvu: I Puchatek podobny, tylko, że on nie ma tych ślicznych pędzelków na uszach ;-)
Śliczna koteczka..
To ja też pójdę robić zdjęcia :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 10, 2009 19:11 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Kocia dusza pisze:Ale cudna 8O :1luvu: I Puchatek podobny, tylko, że on nie ma tych ślicznych pędzelków na uszach ;-)
Śliczna koteczka..
To ja też pójdę robić zdjęcia :ok:

właśnie dlatego pokazałam, że Puchatek tak bardzo podobny jest
ja od razu zawuważylam podobieństwo w spojrzeniu i mordce :1luvu:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 10, 2009 19:20 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Oboje mają takie potężne głowy - szerokie pyszczki :-)
Chciałam mu zrobić zdjęcie, ale jak stąłam, to się ocierał o nogi, jak usiadłam, to wskoczył na kolana i połozył się tyłem, gdy aparat przybliżałam, to się natychmiasto o niego ocierał, no nie sposób mu zdjęcie zrobić. Jak mąż się obudzi (jego też przewiało), to poproszę o zdjecie :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 10, 2009 19:38 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Ja też czekam na zdjęcia.

A storczyki masz przepiękne
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob paź 10, 2009 20:05 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Ok - tyle się udało, bo się cały czas rusza - tu w pokoju, w którym jest pierwszy raz, stąd taki nastroszony ;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 10, 2009 20:10 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

toz to wielki kawał kota jest 8O
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 10, 2009 20:12 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

No nie - on tylko tak wyszedł ;-) chudziutki strasznie jest, zaraz go zważę.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 10, 2009 20:18 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Taki chudy, a waży 3,9 kg! To chyba dobra waga dla kota.. to ile on będzie ważył, jak trochę przytyje.. 8O
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 10, 2009 21:18 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Wielki 8O Tak sam na zdjęciu nie wygląda może ale w porównaniu z Twoim TŻ-tem (jak mniemam) to naprawdę ogromny! 3,9 to nie jest jakaś zła waga. Nie wygląda wcale na chudego. Uwaga żeby się nie spasł bo tusza obciąża narządy wewnetrzna. Moja jest z tych mniejszych kotów i waży 3,30kg. Według wetów ma bardzo dobrą wagę i przede wszystkim proporcje mięśni do tłuszczu. Jeśli on się dość często rusza to nie będzie miał dużo większej wagi. Wiadomo że trochę podskoczy ale myślę że do 5 kg góra.

No a tak w ogóle to piękny ten KOT :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 10, 2009 21:56 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Gibutkowa, nie wygląda, ale po dotknięciu czuć żeberka i wystające łopatki - jest b. wiotki. Spaść mu się nie pozwolę, bo potem to już na pewno nie zrzuci, ale troszkę chyba powinien przybrać. Zresztą wet mi w poniedziałek powie, co o nim sądzi. Teraz Cziks go śledzi - łazi za nim, gada, obwąchuje - myślę, że będzie z tego niezła przyjaźń :ok: Kot już chodzi swobodnie po mieszakniu, tylko psa kontroluję, żeby sam się nie zapuszczał, bo nie chcę kota straszyć. Ale ten już kładł się jakieś 1,5 m od Demolki i sobie spokojnie leżał. Myślę, że i tu stosunki się unormują.

Za to mąż (na zdjęciu konający, bo przewiało go na cmentarzu) jeszcze przed jego przyjazdem powiedział, że on tak nie może pokochać kota, dać mu nadzieję, a nie gwarancję na dom, i jak kot przekroczy próg, to już zostanie na zawsze, a ja mam obiecać, że żadnego zwierzaka nowego nie przyniosę, nawet na trochę, bo on się przywiązuje za bardzo.. Musiałam mu obiecać. Może za jakiś czas mu przejdzie i zrozumie, że kot oddany za jakiś czas do czekającego na niego domu też może mieć dobrze.. Ale na razie wychodzi na to, ż kot u nas na stałe zostanie.. :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Sob paź 10, 2009 22:00 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Mój mówi to samo ;) Że on jak już weźmie to nie odda :) Wiesz... staram się to zrozumieć, bo nie każdy tak potrafi...
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 10, 2009 22:08 Re: Bardzo chory Puchatek prosi o wsparcie na leczenie! Pomóż!

Ja też się staram zrozumieć - a właściwie rozumiem. Tylko szkoda mi tych biedaków, które czekają na swoją szansę, np. pewna biała kotka z Redy.. W takim układzie, skoro okazało się, że tylko jedno miejsce mam, może powinnam była wziąć kotka, którego nikt nie chce, bo takiego cudnego Puchatka ktoś pewnie by przygarnął.. Ale cieszę się, że jest już bezpieczny - na pewno wyzdrowieje, bo ładnie się załatwia i je chętnie :) I charatker ma naprawdę cudny. Już się do neigo przyzwyczaiłam - jakby mieszkał tu od zawsze. I zwiększenia zwierzyńca jak na razie nie widać - Szkop śpi na swojej poduszeczce, dwa pręgowane gdzieś tam broją.. jakbym kotów wogóle nie miała 8O Ale mam nadzieję, że coś zaraz przyjdzie na głaskanie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 109 gości