DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. II/ Smutno...

Dawno nie pisałam, ale cały czas czytam....
Pączek, nie daj się chorobie, spróbuj walczyć... :ok:

Pączku, zdrówka Ci życzę.
Wielki słodziak z Ciebie...
:cat3:

Dopiero jutro Pączek dostanie antybiotyk.
Dzisiaj dopiero dostaliśmy wynik posiewu i antybiogram.
No i od razu pojawił się problem ze zdobyciem leku.
Nie mamy specjalnego pola do popisu w tej kwestii a ja łudzę się, że zlikwidowanie tej paskudnej bakterii w nosie poprawi stan Pączka.
Trudno mu się oddycha, paskudnie kaszle i ogólnie jest mocno niewyraźny.
Póki co nie ma efektów działania peritolu.
Pączek nie je samodzielnie.
Karmię go niewielkimi ilościami gerberka, za każdym razem modląc się żeby nie wymiotował, żeby choć ta odrobina pokarmu mu się "przyjęła".
Dzisiaj dostał kroplówkę podskórną.

Martwi mnie, że tak gwałtownie się posypał.
Jeszcze kilka dni temu to był normalnie funkcjonujący kot.
Mimo nieciekawej biochemii...

Jestem myślami przy Was, trzymajcie się. Pączusiu , no i nie wiem co napisać.

pixie65 pisze:Dopiero jutro Pączek dostanie antybiotyk.
Dzisiaj dopiero dostaliśmy wynik posiewu i antybiogram.
No i od razu pojawił się problem ze zdobyciem leku.
Nie mamy specjalnego pola do popisu w tej kwestii a ja łudzę się, że zlikwidowanie tej paskudnej bakterii w nosie poprawi stan Pączka...

Jaki antybiotyk Pączek potrzebuje?....

Pączuśku ty się nie daj chłopie choróbsku :evil:

My tutaj wszyscy ci kibicujemy i chcemy byś był zdrowy.
No kciukasy w każdym razie trzymamy :ok:

zunia pisze:Jestem myślami przy Was, trzymajcie się. Pączusiu , no i nie wiem co napisać.

A bo to i nie ma się co rozpisywać, Zuniu.
Bardzo dla mnie cenne są wszystkie Wasze, nawet te najkrótsze słowa.
I ciepłe myśli.
W zasadzie to Pączek ich potrzebuje.
Bo ja sobie potrafię "na rozum" różne sprawy brać a on...
On jest przecież Kotkiem o Bardzo Małym Rozumku.

Teraz śpi.
Spokojnie i zwinięty prawie w kłębuszek.
Będziemy jakoś się turlać póki życie nie stanie się udręką...

Anno57 - Pączusiowi potrzebna zwykła stara erytromycyna w zawiesinie, taka dla dzieci.
Ponieważ jest już rzadko stosowana - musiałam wrócić do wetki po drugą receptę - na tabletki, które będą jutro rano do odbioru.

Ja się nie spodziewam cudu. Ja mam tylko nadzieję, że będzie mu trochę lżej.

Pączek trzymaj się , proszę ...

:ok:

pozdrawiam Was bardzo ciepło :1luvu:

kciuki trzymam :ok:

nie wiem, czy magiczne...

trzymamy
i na wiadomości czekamy :ok:

Pączuś praktycznie cały czas śpi...

Rano dostał antybiotyk, karmię go mniej więcej co 2-3 godziny, po troszku.
Nie wymiotuje ale jest słaby.
No i nie bardzo spodobała mi się kupa, którą dzisiaj zrobił.
Mam wrażenie, że on jakoś gorzej trawi.
Mniej pije, mniej siusia.

Teraz czuwa nad nim Grzywka...

Pączusiu kochanie odpoczywaj, wchodzę na forum tylko dla Ciebie, mam nadzieję, że Grzywuś sie nie obrazi.
Biedne są chore zwierzaki, one nie wiedzą dlaczego a mimo to czasami są bardziej dzielni od nas ludzi-niby z rozumem.