POTRZEBNY dom TYMCZASOWY !!!!

Pilne!!! 4 maleńtasy umierają w schronie. Była ich 5 ale jedna kociczka już za TM

viewtopic.php?f=1&t=100956

maleńtasy w DT

Bardzo potrzeba domu tymczasowego dla młodej, bardzo ufnej kotki. Kotka jest w Warszawie. Oto jej wątek: viewtopic.php?f=1&t=100684 .

POMOCY !!!
NA DZIAŁKACH KOŁO SZPITALA JEST KOLEJNA 5 KOCIĄT KTÓRE MUSZĄ Z TAMTĄD ZNIKNĄĆ ( JUZ WIELE KOTÓW ZOSTAŁO TAM POZBAWIONYCH ŻYCIA W BESTIALSKI SPSÓB !!!!! ) I TO NAJLEPIEJ NA WCZORAJ BO TAM ZOSTANA ZABITE . W SCHRONISKU JEST EPIDEMIA I KOCIĘTA BARDZO CHORUJA I UMIERAJĄ NA HOTELIK NAS NIE STAĆ , U MNIE PRZEPEŁNIENIE I DŁUGI NIE WIEM CO ROBIĆ , BŁAGAM MOŻE KTOŚ Z WAS MOŻE CHOCBY PO JEDNYM WZIĄŚĆ NA TYMCZAS

Bardzo pilnie potrzebuję DT (lub DS oczywiście :roll:

) dla 2 zdrowych, cudnych, 5-mies. kociaków...
Kociaki przebywają w lecznicy wet., ale jeśli szybko stamtąd nie znikną, czeka je uśpienie.
Codzień idąc do lecznicy nie wiem czy je jeszcze spotkam tego dnia...
Tu ich wątek: viewtopic.php?f=13&t=101004&p=4990259#p4990259

Pilnie szukam tymczasu(lub DS of course;) dla 3miesiecznej koteczki,Wrocław.Pewnie jutro trafi do schronu

,wiec trzeba bedzie ja szybko wyciagnac..kontakt: 3598348 gg (Szymon)

Oferuję tymczasowy domek dla kota lub kotki w Krakowie. Chętnie udzielę szczegółowych informacji na pw, przed przekazaniem kotka zapraszam do siebie do mieszkania , nie jestem bowiem pewna czy warunki jakie oferuję są wystarczające - ale chcę pomóc jeśli byłaby taka potrzeba. Ciepły kącik czeka na tymczasowicza :wink:

.

Pilnie potrzebny dt dla trójki czarnych kociąt z tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=101661&start=0
To naprawdę podbramkowa sytuacja...

Potrzeby TDT dla kota we Wrocławiu do czasu transportu. Kot jest chory musi zostać wstępnie postawiony na nogi.
viewtopic.php?f=1&t=101965

Kot w drodze do DS

Pilnie potrzebny dom tymczasowy lub stały dla kotka 2-3 mies. (lub najlepiej jeszcze jego 3. rodzeństwa..). Kocięta śpią na dworze! viewtopic.php?f=1&t=101971&start=0 Trójmiasto

» Wto paź 20, 2009 13:33 Potrzebny TDT - Warszawa

Szukam TDT na kilka dni dla uroczego kocurka z warszawskiego Palucha, na którego czeka dom w Zielonej Górze

Kotek może jechać do ZG dopiero za ok. 1,5 - 2 tygodnie, gdyż dotychczasowa kocia rezydentka dopiero co była szczepiona i musi minąć trochę czasu, nim się uodporni. Wiemy, jakie warunki panują w schronisku, a kocurek jeszcze do najzdrowszych nie należy i wygląda wyjątkowo biednie, dlatego dobrze by go było zabrać ze schroniska jak najszybciej i trochę podleczyć przed wysłaniem do nowego domu. Chcę mu też zrobić badanie na FIV i kocią białaczkę. Leczeniem i badaniami zajmę się więc oczywiście ja, dam też karmę dla malucha, tylko jeszcze jakiegoś ciepłego kąta potrzeba na te parę dni

Mógłby go ktoś przetrzymać do czasu wyjazdu...? Najlepiej, jakby trafił się dom "bezkotny", z racji tego że kotek jest jeszcze przed wszystkimi badaniami.

Rozpaczliwie szukamy Dt dla kocurka, który miał połamana łapkę i miał operację.
Miałam go zabrać do siebie, ale okazało się, że wczoraj mój tymczasik zachorował. Leczyłysmy mu oczy i miał dostawac krople 4-5 razy dziennie ( po 3-4 rodzaje na raz). Tiger wzięła kociaki do siebie, bo ja praucję i nie dałabym rady.
Dzisiaj okazało isę, ze mały ma pp. :cry:

Teraz i u mnie jest wirus (bardzo zjadliwy) i u Tiger.

Nie mamy miejsca dla Kacpra.
Bardzo proszę, chociaż na tydzień, dwa. :crying:

Tu jest nasz wątek. LUBLIN
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=101813&start=0

Mogę pomóc-zapraszam:
viewtopic.php?f=13&t=102209

» Wto paź 27, 2009 7:36 Re: POTRZEBNY dom TYMCZASOWY !!!!

Witajcie
jestem kociakiem który ma 4-6 tygodni. Pewnego bardzo zimnego wieczoru znalazłem się przed dużym blokiem. Byłem sam jeden. Ktoś mnie podrzucił... Ponieważ wołałem swoją mamę ale nie przychodziła. Nie było również moich braci w pobliżu. Byłem sam jeden. Zacząłem coraz głośniej płakać aby ktoś mnie usłyszał, aby mi pomógł. Było mi bardzo zimno i byłem bardzo głodny. Jak ktoś wołał kici, kici to wołałem głośniej. Ale bałem się podejść, ponieważ człowiek wyrządzili mi straszną krzywdę. Zabrał od mamy i porzucił gdzie jest mnóstwo kotów które mnie nie akceptowały. Płakałem tak przez kilka dni i nocy coraz słabiej mi to wychodziło. Byłem coraz słabszy, ale panicznie bałem się ludzi i innych zwierząt. Aż w końcu mój anioł wziął to coś gdzie koty można zamknąć wsadziła tam jedzenie i czekała. Czekała tak aż wejdę. Ale nie potrafiła mnie w tym zamknąć abym nie uciekł. Strasznie się bałem. Więc jak podchodziła to ja uciekałem i dalej płakałem. Ale przyszedł mój kumpel do Starszy kot ma chyba dwa lata. Wszedł do tego pomieszczenia i zaczął jeść. Mnie nie odganiał ja się łasiłem. Pokazał mi że tego anioła nie trzeba się bać że nie zrobi krzywdy. Że nie żuci kamieniem jak inni. Zaczęła go głaskać. Powoli przekonywałem się że jest dobrą osobą. Aż w końcu pozwoliłem jej się złapać. A ona wpakowała mnie do tej klatki i zamknęła. Zaczęła iść. Ja strasznie płakałem bałem się... Przeprowadziła mnie do domku. poszła ze mną do łazienki dała jeść i pić. Jadłem strasznie łapczywie bo nie wiedziałem ze zostanę. Aż mi się czkało tak szybko jadłem. W pewnym momencie przy prowadziła mi kolegę. Jimie to taki czarno biały kociak. Mieszka od kilku dni z nią. Też został uratowany z tego zimna. Miałem się z kim bawić. Oswajałem się. Po kilku godzinach oswajania się zobaczyłem dziewczynkę większą dużo od emnie. Cieszyła się na mój widok ale ja się bałem zacząłem prychać i wystawiać pazurki. Mój anioł zawołał Julkę i powiedział aby mnie nie dotykała i ona tak zrobiła. Poprostu patrzyła. Miałem się zapoznać z jeszcze jednym zwierzakiem. Jest to duży pies, którego strasznie się boję. Choć widzę ze nie robi nic Jimie-mu ale czy dla mnie będzie taki miły? Wolę zachować ostrożność ponieważ na Dworze ganiało mnie wiele psów. Więc od razu prycham i atakuję... muszę jakoś się bronić bo ona mia większą głowę niż ja jestem cały.... Boję się każdego gwałtownie wykonanego ruchu.... Czy jest ktoś mi wstanie pomóc? Ponieważ nie mogę tutaj zbyt długo mieszkać. Odwdzięczam się mruczeniem jak ktoś mnie zacznie miziać na kolankach. Pisząc to wtulam się do mojego anioła i mruczę. Niestety musiałem na noc być zamknięty w ubikacji z kuwetą i dostępem do jedzenia i picia, ponieważ to dobre serce boi się o własną rodzinę.

mam do zaoferowania dom tymczasowy.Moje gg:11116123

kotek95monika pisze:mam do zaoferowania dom tymczasowy.Moje gg:11116123

Jakie warunki możesz zaoferować jako DT?
Czy masz inne zwierzaki?
Jakiej formy współpracy oczekujesz od osoby, która powierzy Ci kota?

POTRZEBNY dom TYMCZASOWY !!!!

Kto przegląda forum