Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Prośba na koniec tego wątku

alus1 pisze:nie no wyłamały się

E tam wyłamały. To wyrachowanie - jak dobijemy marudzeniem szybko do setki, to Joasia znów dłuuugą przerwę ogłosi :roll:

Monostra pisze:
alus1 pisze:nie no wyłamały się

E tam wyłamały. To wyrachowanie - jak dobijemy marudzeniem szybko do setki, to Joasia znów dłuuugą przerwę ogłosi

aaa to przewrotne myślenie ale bardzo mi sę podoba - zostaje się dołączyć i siedzieć cicho :mrgreen:

Monostra pisze:
alus1 pisze:nie no wyłamały się

E tam wyłamały. To wyrachowanie - jak dobijemy marudzeniem szybko do setki, to Joasia znów dłuuugą przerwę ogłosi

Przebiegła Monostra

alus1 pisze:gdzie foty

Ni ma

A ja tak jak u Amyszki napiszę, że wobec porażającej dokumentacji fotograficznej dot. Papcia wyedytowanej w dniu wczorajszym nie napisałam nic albowiem zaniemówiłam z zachwytu

Proszę wybaczyć powyższe sformułowania rodem z pisma urzędowego ale wyprodukowałam wczoraj całą hałdę takowych i nieco mi się udzieliło :mrgreen:

AYO pisze:Proszę wybaczyć powyższe sformułowania rodem z pisma urzędowego ale wyprodukowałam wczoraj całą hałdę takowych i nieco mi się udzieliło

Wybaczamy sformułowania, jak również środową nieobecność, która nas bardzo zastanowiła (dlaczego nie ma tej, która najbardziej upominała się o foty?! :roll:

)

Miłego weekendu, ciotki

Miłej soboty

Ten wpis obiecałam Olaxiss. Mija już blisko trzy tygodnie odkąd zaginął Kotlet... Mimo rozpaczliwych poszukiwań i ogłoszeń, nie ma o nim żadnej informacji :-(

. Nie pisałam o tym wcześniej, bo cały czas wierzyłyśmy z Olą, że się odnajdzie. Niestety, z każdym dniem ubywa nadziei :-(

.

Ola bardzo potrzebuje waszych ciepłych myśli. Może one sprowadzą Kotleta do domu...

o mamusiu Kotleciku wracaj maleńki do domku :ok:

Oluś On musi wrócić :ok:

Moc ciepłych myśli dla Kotleta i Olaxiss :ok:

Ojej, Olaxis, jak przykro

............ no to czarny kot - czarnemu kotu - moc kciuków także od nas :ok:

A ja właśnie, Joasiu, wczoraj myslałam o Was, jadąc z moim synem tu: http://www.karate.pl/dojo_inwestycja.php. Mijaliśmy skręt do Włoszczowej, hi, hi. Szkoda, że mieliśmy zbyt mało czasu, żeby Was niespodziewanie odwiedzić.

Myszeńk@ pisze:
A ja właśnie, Joasiu, wczoraj myslałam o Was, jadąc z moim synem tu: http://www.karate.pl/dojo_inwestycja.php. Mijaliśmy skręt do Włoszczowej, hi, hi. Szkoda, że mieliśmy zbyt mało czasu, żeby Was niespodziewanie odwiedzić.

Następnym razem kategorycznie proszę się poprawić i odwiedzać!