O to napewno Ja też jeszcze poczekam Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze Ale szczerze mówiąc to po wyjściu Pani się popłakałam Kurde no Zżyłam się z Sarunią,za mocno chyba
Oj bardzo ciężko...Pewnie jakbym ją zostawiła to napewno już nie mogłabym pomóc żadnemu kociaczkowi,a tak...To może ewentualnie maxymalnie do maja mogłabym dać jakiemuś kociakowi ala płatny tymczas (czyt.wizyty u weta)
No to krzyczeć Dajcie mi kilka-naście minutek fotki wgrywają się na fotosika,a z racji 10 sztuk to troochę potrwa Ps.Powiedzcie mi,jak to jest,że niektóre wątki kociaków do adopcji są na Kotach zamiast na Kociarni??Myślałam że wszystkie do adopcji są tylko w Kociarni... Na jakiej zasadzie to jest?