Petycja - podpisz, a możesz uratować azyl !!!!!!!!!

U mnie nadal nic, chyba juz z tydzien minal, a zwrotnego maila nie ma, na zaden z adresow (probowalam z dwoch). Wyslalam maila do nich, z prosba o wyjasnienie.

w tym głosowaniu jest tak, że dosłownie na każdej nowej stronie na dole trzeba po raz kolejny potwierdzać swój podpis.
Myslę że zrobiłyśmy ten sam błąd - na ostatniej stronie gdy już byłam pewna że jestem podpisana, nie kliknęłam po raz n-ty opcji "potwierdź swój podpis".

Tym sposobem nie mamy weryfikacji i już nie bedziemy mieć, bo nasz adres jest ... zajęty.

Sprawdziłam to dopiero podczas innego głosowania w sprawie Szczecińskiej, tam wyklikałam wszystkie możliwe "potwierdź" i mail zwrotny dotarł natychmiast.

to co teraz zrobić, jeszcze raz z innym adresem???

Ja-Ba pisze:w tym głosowaniu jest tak, że dosłownie na każdej nowej stronie na dole trzeba po raz kolejny potwierdzać swój podpis.
Myslę że zrobiłyśmy ten sam błąd - na ostatniej stronie gdy już byłam pewna że jestem podpisana, nie kliknęłam po raz n-ty opcji "potwierdź swój podpis".

Tym sposobem nie mamy weryfikacji i już nie bedziemy mieć, bo nasz adres jest ... zajęty.

Sprawdziłam to dopiero podczas innego głosowania w sprawie Szczecińskiej, tam wyklikałam wszystkie możliwe "potwierdź" i mail zwrotny dotarł natychmiast.

ja potwierdziłam i też zwrotnego nie mam

U mnie ta sama sytuacja: potwierdzone - maila niet :evil:

Ja bardzo długo czekałam ale w końcu przyszło. Poczekajcie cierpliwie.

Podpisałam i czekam na potwierdzenie :ok:

Mam tylko pytanie o skutek tej petycji internetowej. Wyczytałam w tym serwisie coś takiego:

"Nasz Urząd został powiadomiony, że na waszym serwisie została opublikowana petycja, na którą powinniśmy odpowiedzieć. Czy jest to oficjalne pismo?

* Petycje publikowane na naszym serwisie nie mają wartości prawnej, tak długo, aż dokument nie zostanie podpisany przez autora/autorów i dostarczony z listą podpisów adresatowi. Do tego momentu adresat może się zapoznać z jego treścią, ale nie musi odpowiadać. Po otrzymaniu dokumentu, adresat/urząd zgodnie z prawem (Podstawa prawna: art.237*1 i 3 k.p.a.) powinien ją rozpatrzyć i ustosunkować się do niej nie później niż w ciągu miesiąca od daty otrzymania."

Wysłaliście wersję papierową? Co z wymaganymi naszymi podpisami pod tą wersją papierową?

Po 30 dniach wydrukujemy petycję i przekażemy Urzędowi tak samo jak petycje ręczne, które mamy i cały czas zbieramy na nich lokalnie podpisy. Myślę, że to o to chodzi. Adresat petycji zostaje powiadomiony w momencie tworzenia dokumentu na stronie petycji. Informacyjnie powiadomiony, żeby wiedział, że taka petycja jest w toku zbierania podpisów.

Podpisałam, cała procedura trwała może z dwie minuty. Trzymam kciuki za azyl.

oczywiście podpisałam. Basiu, trzymam za Was mocno kciuki :ok:

Z pomocą Siriwana postaram się wkleić pismo Pani Poseł Joanny Mucha, jak widać
schronisko "Cichy Kąt" może liczyć na szerokie wsparcie, to schroniska w Polsce jest rozpoznawalne, warto je uratować. [img=http://img230.imageshack.us/img230/6595/49547839.th.jpg]
Najprawdopodobnie w listopadowym numerze KOT-a zamieszczony zostanie
apel w obronie schroniska i prośba do Czytelników o wsparcie.

miluś pisze:Z pomocą Siriwana postaram się wkleić pismo Pani Poseł Joanny Mucha, jak widać
schronisko "Cichy Kąt" może liczyć na szerokie wsparcie, to schroniska w Polsce jest rozpoznawalne, warto je uratować. [img=http://img230.imageshack.us/img230/6595/49547839.th.jpg]
Najprawdopodobnie w listopadowym numerze KOT-a zamieszczony zostanie
apel w obronie schroniska i prośba do Czytelników o wsparcie.