W-wa: 7-8 tyg. Nemuś już w swoim domu :-)))

Nemo to pamiątka po łapaniu wolnożyjących kotów przy ulicy Postępu na Mokotowie. Kiciuś wszedł razem ze swoją mamusią do klatki-łapki.

Nemuś jest malutki - ma góra 8 tygodni. Jest jedynym dzieckiem (pozostałe być może nie przeżyły

) ślicznej buraski - drobnej, o dużych okrągłych oczach, bezdomnej, choć chyba nie do końca dzikiej (wczoraj ją nawet dotknęłam).

Kociaczek jest bardzo grzeczny, mruczy przytulony, a jednocześnie wesoły, skory do zabaw. Jest bardzo kontaktowy zarówno w stosunku do ludzi, jak i kotów - ociera się o moje kotki, mruczy na ich widok, a także inicjuje z nimi zabawę.

Nemuś potrafi korzystać z kuwety :-)

.

To najprawdopodobniej kocurek, ale weterynarz nie był całkowicie pewny.

Kociaczek jest czarno-srebrzysty, czyli dymny - od zewnątrz ma czarną sierść, a pod spodem srebrzystą, a ta srebrzystość mniej lub bardziej prześwituje - najbardziej na boczkach i na brzuszku :1luvu:

Koteczek został odpchlony i odrobaczony.

Kotek miał w uszkach świerzb, ale już go nie ma :-)

.

Oto jego pierwsze zdjęcia - w transporterze:

A poniżej link do pierwszego filmiku nakręconego aparatem, więc nienajlepszej jakości:

http://www.youtube.com/watch?v=mZEnFdGb4-Y

Podrzucam malucha. Jutro idziemy do weterynarza na odrobaczenie i obejrzenie kotka, więc poznamy przy okazji płeć

Fajny jest. Ja jutro łapię "moją" czwórkę kociąt z basenu, bo mam (o dzięki

) DT.

Piękny misiaczek jak nie wiem co :1luvu:

Kiciuś jest w rzeczywistości mniejszy niż to wygląda na zdjęciu :wink:

Dziś już było pierwsze mruczenie, a także siku i kupka w kuwetce :mrgreen:

Na razie grzecznie siedzi w łazience, w ogóle nie miauczy, ale już miał ochotę na zabawę z ręką i moimi włosami. Zaraz mu zaniosę jakieś piłeczki i myszki do zabawy :kotek:

To chyba dziewczynka, ale ponieważ mam same kotki, więc się nie znam za bardzo i mogę się mylić :oops:

W sobotę idziemy na ślub i wesele przyjaciół. Boję się zostawić kociaczka na kilkanaście godzin samego. Nie wiem, czy nie powinnam go komuś na ten czas podrzucić...

E, wytrzyma. na dworze też byłby zupełnie sam. Będzie spał, w końcu tym głównie zajmują sie maluchy

Kicia bardzo głośno mruczy i rzeczywiście ma srebrzysty brzuszek, a właściwie cały spód :kotek:

niom, bo to jest srebrny misio dymny :1luvu:

Dziś maluch był u weterynarza. Przeszacowałam jego wiek - w rzeczywistości ma 5-6 tygodni. Waży 700 gram. Temperatura w normie. Za to w uszkach świerzb :roll:

, który leczymy.

Kociak został odrobaczony.

To prawdopodobnie kocurek :kotek:

- dwóch wetów oglądało kociaka, ale nie mieli stuprocentowej pewności co do płci. Trzeba poczekać na rozwój wypadków :wink:

.

A poniżej zdjęcia z dzisiaj w pudełku po butach

. Niestety nijak nie oddają one koloru sierści kicusia...

W pierwszy poście dodałam link do filmiku z kociakiem.

Mały jest coraz bardziej rozluźniony. Wzięty na ręce wtula się i włącza głośne mruczenie. Bawi się też piłeczką i myszką

Ma apetyt - je karmę mokrą i suchą, pije wodę, bardzo smakuje mu też mleko Klara.

Czy takiemu maluchowi można dać przemrożoną surową wołowinę?

Przypominam, że kociaczek szuka domku.

Zakochałam się. Ma taki rozmarzony wzrok...

Uroczy chłopiec z tego pana, bardzo urokliwy brunecik!!

Wejaga, a jak on ma na imię.
Taki ślicznościowy kotecek imię miec powinien

W-wa: 7-8 tyg. Nemuś już w swoim domu :-)))

Kto przegląda forum