oho! powiedzcie prosze cos wiecej o tym panu! brzmi zachecajaco!
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005 Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu. Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.
Wiki szleje, a Fibi (ta drugosobotnia) chorowała oczywiście.KK jak znalazł,robale i uszyska pełne.Siedziala na kwarantannie.Dzis u weta spokojnie i bez bolu. Fajna jest. Jeszcze bojaźliwa ale beda z niej kociomiziaki. No i oczywiscie wet z TZ pouzywali sobie na mnie: na dokarmianiu,ilosci kotow, zapieraniu sie przy sterylce...-ot taki wdzieczny temat A w domu cholera chlopska grucha do maluchow i glaszcze! Kciuki za Filipka. U nas tel.nie dzwonia.
Wczoraj podczas gonitw po całej chałupie Andzia przywaliła Filipowi pazurem w oko. Wieczorem Filip mrużył oko, rano tez. Zobaczę co będzie się działo po południu - mamy jechać z wizytą, a Filip z 'trafionym' oczkiem.
u mnie jak Rudzik zaprzyjaznial sie Angelem to miesiac oko kurowalismy. Milosc wielka jak portfel byla oby nic nie przypetalo sie.moze jakies krople tak na wszelkosc!
Najpierw pojechaliśmy do lecznicy - oko trafione, ale na szczęście rogówka cała. Mamy zestaw kropli do oczu, jak zapuszczam to Filipa nachodzi na natychmiastowe mycie pysiaka. Czyścioch, pomyślałby kto...
Po odwiedzeniu weta, odwiedziliśmy potencjalny nowy dom, ale okna były tam zabezpieczone przed złodziejami a nie przed ucieczką kotów. I uchylają się nieco za bardzo jak na małego wszędobylskiego Filipa. Więc razem wróciliśmy do Śródborowa.
no tak złodziej by nie uciekł...i o to chodziło! Jak rozmawiałam o adopcji malej to uslyszalam ,że okna nie zabezpieczone.Ale nawet jak spadnie to 1 p.i nic jej nie bedzie