BANDA KULAWEGO'07 - Koral dziś nie przyjmuje życzeń :):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 08, 2009 7:32 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

A tu wczoraj tyle życzliwości! :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw paź 08, 2009 7:34 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

Kociama pisze:
moś pisze:ja juz prawie schodze :roll:


mi tyż już sie jakosik tak miyntko robi :roll:

Dziewczyny, nie wygłupiajcie sie, to Femka miala schodzić, nie Wy :mrgreen:

Bry :smokin:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 08, 2009 8:26 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

bry Obrazek
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 08, 2009 19:41 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

bry, jesli sie zastosowala do rad zyczliwej Doroty niejakiej to dlugo nie wejdzie :roll: :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt paź 09, 2009 7:16 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt paź 09, 2009 7:19 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

No i ni ma :roll:

Wcięło Femkę na amen :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 09, 2009 7:33 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

skaskaNH pisze:
Kociama pisze:
moś pisze:ja juz prawie schodze :roll:


mi tyż już sie jakosik tak miyntko robi :roll:

Dziewczyny, nie wygłupiajcie sie, to Femka miala schodzić, nie Wy :mrgreen:

Bry :smokin:

W tej wypowiedzi słychać jęk zawodu... Cóż miała począć biedna Femka?
Dzień dobry poza tym...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 09, 2009 8:20 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

skaskaNH pisze:
Wcięło Femkę na amen :twisted:

... na ament :mrgreen:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt paź 09, 2009 18:39 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

ooo, wredne Zołzy, niedoczekanie Wasze, nie zeszłam i nawet się nie wybieram :mrgreen:

Przepraszam za kilkudniowe milczenie. Od początku tygodnia horrory w pracy, przeziębienie mnie rozłożyło na amen. Ale do pracy chodziłam, tyle, że byłam półprzytomna.
W środę w dodatku musiałam się zająć windykacją długów, bo jedna z firm mająca od dwóch lat kłopoty finansowe, pogrążyła się chyba bardzo bardzo, ale najgorsze, że zamiast rozmawiać z wierzycielami na temat planu spłaty długów, unikali kontaktów, uciekali wręcz. Więc nie było na co czekać. Nie było nawet z kim rozmawiać, bo jak już udało się kogoś dorwać telefonicznie, to rozmówca (obojętnie w jakiej randze) deklarował rzeczy kompletnie nie do zrobienia. I potem znowu unikał kontaktów.

Zatem we środę, po konsultacji z Pewnym Bardzo Mądrym Panem zrobiłam z dłużnikiem porządek, znaczy: wyegzekwowałam calutką należność. Teraz się z tego śmieję, ale nawet sobie nie wyobrażacie, jaki to był stres. Nie pamiętam, kiedy przeżyłam dwa dni pod taką potworną presją.
Na pomysł sposobu windykacji wpadłam sama, ale już w szczegółach poprowadził mnie Ów Bardzo Mądry Pan. Natomiast psychicznie wytrzymałam dzięki Marcelibu, która była cały czas ze mną i cały czas bardzo mocno mnie wspierała. Nie wiem, czy bez Jej pomocy nie sfiksowałabym kompletnie. Marcelibu :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A teraz o koteczkach.
Ponieważ w poniedziałek po pracy rozłożyło mnie nie tylko przeziębienie, ale i temperatura, po powrocie z pracy już nie pojechałam z Femcią na kontrolę, tylko wypiłam morze fervexu, zjadłam wagon aspiryny i rutinoscorbinu i jakoś mnie trochę postawiło na nogi. Ale byłoby zbyt pięknie, gdybym mogła się położyć pod kocykiem i wygrzać. Jakoś około 19.30, kiedy już po naszej wetce w lecznicy nawet śladu nie było, Milusia uznała za stosowne wejść do kuwety 5 razy w ciągu 20 minut i nie zrobić nawet kropelki siku. W jednej sekundzie byłam na równych nogach. Miluśka przez ostatnie dni miała gila (pisałam, że będę ja filtrować solą morską, zanim zatargam do wetki), zatem brałam pod uwagę, że może to być zapalenie pęcherza, ale też mogła się stać jakaś straszna rzecz, która uniemożliwiła jej sikanie, a pęcherz może bardzo już pełny. Nic człowieka tak nie mobilizuje, jak strach. No dobra, i panika :mrgreen: Wsadziłam Miluśkę do kontenerka i poleciałam do najbliższej lecznicy, żeby sprawdzili jej pęcherz i ewentualnie zareagowali czymś doraźnie. Żeby Milusia bezpiecznie mogła poczekać do wizyty u naszej wetki następnego dnia.
Albo ja jestem przewrażliwiona, albo naprawdę ten lekarz był jakiś lewy. Miałam nieodparte wrażenie, że on nie jest pewien, co robi.
Na szczęście powiedział, że w pęcherzu jakieś siku jest, ale zupełnie nie tyle, żeby było duże parcie, poza tym Miluśka tego dnia zaczęła rzęzić, więc przeziębienie było ewidentne. Dał zastrzyk z antybiotykiem, rozkurczowy i przeciwbólowy. Nie zgodził się na antybiotyk o przedłożonym działaniu, bo on chce kotkę jutro obejrzeć. Yhy, zarobić chciał. Następnego dnia nasza wetka potwierdziła zapalenie pęcherza, dała 14-dniowy antybiotyk, o którym powiedziała, że bardzo dobry (musi być dobry, bo za taką cenę 8O :strach: nie ma innej opcji :twisted: ) i za 10 dni mam zacząć łapać siku, żeby sprawdzić, czy zapalenie przeszło. No.

Femcia też trafiła na kontrolę. Dziąsełko po wyrwaniu jeszcze leciutko obrzmiałe, co drugi dzień przemywamy wodą utlenioną, a we wtorek na drugą kontrolę.

Koral chyba znowu ma początek problemów z dziąsłami i teraz pewnie już nie obejdzie się bez wyrywania zębów.

A poza tym wszystko w porządku.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt paź 09, 2009 18:43 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

Ale atrakcje! 8O Nie zazdraszczam ani ciut... :x
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 09, 2009 19:01 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Cycek z koleżanką str.3 :)))

Femka pisze:ooo, wredne Zołzy, niedoczekanie Wasze, nie zeszłam i nawet się nie wybieram :mrgreen:

Nie? :roll:
A za zdrówko trzymam kciuki! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt paź 09, 2009 19:05 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

No no ale Femka nadrobila pisanina, ledwo doczytalam, dla mnie w postaci komiksowej na drugi raz poprosze :twisted:
bardzo sie ciesze ze z kotami w sumie niezle, na sprawach zawodowych w tym temacie sie nie znam ale przeczuwam że Femcia sie twarda okazala jak dwa Romany :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt paź 09, 2009 19:10 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

mośka, tym razem lekko licząc pięć Romanów :mrgreen:
W szczytowym momencie dałam odpór czterem facetom i babie, którzy próbowali mnie zagadać i zakrzyczeć. W takim towarzystwie urządziłam demonstrację siły i się wystraszyli. Żeby była pełna jasność, były to wyłącznie naciski o charakterze psychologicznym, nastawione na to, kto wytrzyma ciśnienie. Dałam radę całej czwórce :mrgreen:
Skuteczność to moje drugie imię :ryk:

ale taka siła kosztowała bardzo dużo. Dwie godziny po wszystkim miałam normalne zakwasy.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt paź 09, 2009 19:12 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Hej :)
Miło, że jesteś :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt paź 09, 2009 19:15 Re: BANDA KULAWEGO'07 - Milusia na antybiotyku, zdrowieje.

Nawet nie wiesz, jak mi już brakowało zaglądania tutaj i spotkania z Wami.
Teraz zamiast sprzątać, to przyleciałam sprawdzić, jak mnie Zołzunie obsmarowują :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Silverblue i 34 gości