Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro paź 07, 2009 22:25 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Kinya pisze:wiadomo o co chodzi tej osobie i co sobą reprezentuje :roll: Ma patent na wszelką wiedzę, przysługuje jej prawo obrażania innych i pisania na ich temat nieprawdy.

a widzsz, boli bycie obrażaną i poniżaną..i jak ludzie zmyślają rzeczy na twój temat, co?
Właśnie po to napisałam, co napisałam...bo jakbys raczyła zauważyć podkreślałam to nieraz z resztą, ja Cie nie obrażałam i nie traktowałam jak wroga, nie łkłóciłam się, tylko chciałam pokazać trochę inne aspekty tego tematu...

Kinya pisze:Widocznie nudzi się w oczekiwaniu na kolejną leśną zabawę w rzeź i postanowiła zabawić się w czcze pogaduchy, a my traktując ją poważenie i dyskutując z nią dajemy jej pożywkę do - jak to napisałaś - wyzłośliwiania się.

Hmm..leśna zabawa w rzeź...jakbym spotkała kłusownika, który tak potraktował kilka psów,które potem ratowałam, na pewno by się skończyło krwawą rzezią...
Bo w innej roli w rzezi w lesie się nie widzę...jakbyś raczyła przeczytać to co pisałam kilka jak nie więcej razy w poprzednich watkach, nie jestem myśliwym i w życiu żadnego zwierzęcia nie zabiłam i nie zabiję...

Wyzłośliwiać się mogłabym na wątku Fredzi na gazecie.pl na przykład...
ale jak już napisałam, nie pisze na forum, żeby obrażać kogokolwiek czy wszczynać kłótnie...ale mam niestety inne wrażenie o twoim celu pisania tutaj... :|
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Śro paź 07, 2009 22:26 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Owszem, oskarżam całe to towarzystwo, bo za bardzo mi to wszystko "śmierdzi"

Można różnie rozumieć troskę o przyrodę, można mieć różne poglądy.

Ale pozwalanie na polowania komercyjne budzi mój głęboki wstręt i odrazę.
Godzenie się na to, że ktoś płaci, za zabijanie.

Owszem, czuję odrazę do całej tej kultury wielkiego żarcia, zbierania trofeów, przyznawania sobie medali. Do tych uśmieszków pęczniejących z dumy nad martwymi zwierzętami.
Nie widzę zbyt wielkiej różnicy między myśliwym, a rzeźnikiem.
Myśliwy robi to może szybciej, ale czy zwierzęta osaczone na polowaniu przeżywają mniejszy stres niż te w rzeźni?
Nie mogę patrzeć na te ich zadowolone uśmieszki nad truchełkami.

Przykro mi: nie jestem w stanie tego zaakceptować.
Nie chodzi o samo strzelanie: o odstrzał np. w przypadku epidemii, o odstrzał zwierząt np. po wypadkach, żeby oszczędzić im cierpienia. Są przypadki, kiedy odstrzał jest uzasadniony.
Ale nie jestem w stanie zaakceptować tej całej kultury wokół myślistwa.
Tego towarzystwa wzajemnej adoracji, tego samozadowolenia, skórek z dzików przed kominkiem, festiwali żarcia...
I tego, że w tak zwartym i solidarnym środowisku wszelkie nieprawidłowości są zamiatane pod dywan.
Może nie każdy myśliwy zabije psa, ale to się jednak masowo zdarza (kilkaset, czy nawet kilkadziesiąt przypadków w skali kraju, to już dla mnie jest masowo) i jakaś musi być przyczyna tego, że sprawcy pozostają bezkarni.
I moim zdaniem przyczyną tego jest konsolidacja tego środowiska.
Oraz fakt, że na wsiach do ZŁ należy często miejscowa elita: policjant, sołtys, lekarz... Jak pokrzywdzony właściciel psa ma dochodzić swoich praw, jeśli oni stoją za sobą murem?
Jest i będzie to dla mnie odrażające.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro paź 07, 2009 22:31 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro paź 07, 2009 22:32 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Rozumiem, i jak mówiłam, przykro mi że spotkaliście tylko złych mysliwych...
Ja na szczęście, może poza 1 czy 2 osobami, mam doświadczenia bardzo dobre...
I jednak widzę dużą różnicę między myśliwym (oczywiście tym szanującym prawo i mającym jakies idee) a rzeźnikiem...
Nie podobają mi się polowania z nagonką, na pewno zwierzaki przeżywają wtedy stres...ale takie polowania są dość rzadko... no i ziwerzęta na fermie czują to codziennie, dopóki kolej nie przyjdzie na nie... :cry:
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Śro paź 07, 2009 22:38 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Kinya, może rzeczywiście to jest problem innych regionów Polski... nie wiem, jak pisałam wcześniej, nie słyszalam o takim czymś. O pojedynczych przypadkach tak, jak z resztą już pisałam, ale nie o masówce.
Myśliwi z tych stron, z tych kół łowieckich, które znam, kochaja psy i jedyne przypadki celowego zabicia psów przez wszystkich mysliwych, których znam + ich znajomych, były przypadkami z psami zdziczałymi, mieszańcami z wilkami.

A teraz wybaczcie, ale musze iść spać...6 rano pobudka i lecznica...
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Śro paź 07, 2009 22:42 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Anuk pisze:
Draugia pisze:
Anuk pisze:A co w takim razie z polowaniami komercyjnymi?

Jeśli jest problem z nadliczbową populacją, co za różnica kto odstrzeli zwierzęta przeznaczone do odstrzału?


A to, że w przeciwieństwie do myśliwego znającego las, wiedzącego coś o zwierzętach i dokarmiającego je zimą (niech już będzie, że tacy są szlachetni...) odstrzału dokonuje jakiś skrzywiony psychicznie degenerat.
Płaci kasę po to, by coś zabić. By zobaczyć jak zwierzę kona, zobaczyć krew. I poczuć się wielkim, wszechwładnym panem wszelkiego stworzenia!

To jest humanitarne? Co ten czy tamten prezesik, czy dyrektorek wie o tym lesie i o tych zwierzętach? Co wie, o zasadach "regulacji populacji" o których trąbią myśliwi?

Napiszę wyraźnie: PŁACI, żeby ZABIĆ.

Taka różnica!

A ten, kto tę kasę przyjmuje jest równie niemoralny. I nie stoi na pozycji, z której można tę działalność uzasadnić szlachetnymi pobudkami troski o przyrodę.

Naprawdę naiwnie wierzysz, że zabijane są tylko zwierzęta chore, słabe i stare?
A nie jest przypadkiem tak, że jak się zjawia nabity kasą dyrektorek z ochotą na polowanko, to i "słaby" osobnik się szybko znajdzie?


Zgadzam sie z Anuk w tej kwestii. ja rozumiem ze czloweik zachwial rownowage w naturze, wiec treaz musi to poprawiac, ale czy tymi odstrzalami nie moze zajmowac sie czlowiek, ktory o lesie i jego mieszkancach wie wszystko -czyli LEŚNIK!!! ...bo lesnik to troche podobny zawod jak weterynarz, ktory tez czasami musi zwierze uspic zeby ulzyc mu w cierpieniu.
Dlatego twierdze, ze w duzej mierze mysliwymi zostaja psychopaci ktorzy tylko w ten sposob moga legalnie strzelac i zabijac ,a co ma wspolnego mord z miłoscia do zwierzat :evil:
Na pewno sa w kregach ZŁ ludzie - mysliwi z prawdziwego zdarzenia, tacy ktorzy udzielaja sie i pomagaja lesniczym, ale niestety wiekszosc to zwykli mordercy w majestacie prawa.......i tacy wlsnie bezkarnie strzelaja do naszych psów. Bo nikt mi nie wmowi, ze nie widac roznicy w zaniedbanym i zdizczałym psie od wychuchanego domowego pieszczoszka, zwłąszcza ze czesto sa zabijane psy rasowe, czyste zadbane i widac ze dobrze odzywione.

Draugia - niby jak mialam tego drania przytrzymac jak on mial w reku strzelajacy argument, a policja jak juz napisalam przyjechala po kilku godzinach jak po mysliwym sladu nie bylo. Po tym wydarzeniu kupilam kamere, ale na szczescie nie musialam juz jej uzywac w tym celu.
Małgorzata
Obrazek

margherita

 
Posty: 771
Od: Pon cze 25, 2007 18:17
Lokalizacja: Puszcza Mariańska/Żyrardów

Post » Śro paź 07, 2009 22:49 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Wiem, rozumiem , że nie mogłaś go nijak uruchomić... ja bym chyba jednak drania szukała, takich psychopatów oby mniej... tak samo jak tych strzelających do psów bez powodu...

Co do leśników jestem jak najbardziej za, z tym że jak mówiłam wcześniej, nie znam leśnika który by nie polował albo nie był na polowaniu. U nas na szczęście leśniczymi do spraw łowiectwa są ludzie z głową na karku i sercem otwartym na zwierzęta...
życze wam wszystkim, żeby i w waszych rejonach tak było i żebyście tylko takich "normalnych" myśliwych spotykali.
A teraz na prawdę przepraszam, ale kończę jeszcze 1 wątek i lecę spać...padam z nóg a rano pobudka :|
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Czw paź 08, 2009 15:16 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Draugia pisze:Tak jak już napisałam kilka razy wcześniej, traktujesz mnie jak wroga...powiedziałabym wręcz, że mnie poniżasz...

A konkretnie, którymi słowami Cię Kinya poniżała i obrażała? 8O
Bo ja tu widzę tylko emocjonalną dyskusję.
Jak to na forum dyskusyjnym :twisted:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw paź 08, 2009 17:04 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Czasem nie trzeba mówić wprost...
Ale jakoś dziwnie nikt nie zareagował na to jak ona się do mnie zwracała...ale jak ja celowo napisałam coś w tym stylu co ona (d)o mnie pisała, to wyszło że jestem wredna i się do niej czepiam itd... :roll:
Nie mam nic przeciwko dyskusjom, w końcu po to napisałam na tym wątku...ale jak mówiłam, jakby mi zależało żeby się kłócić, "wyzłośliwiać" itd, napisalabym na innych forach, na innych wątkach..i w inny sposób :roll:
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Sob gru 05, 2009 17:44 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Ile jeszcze łez będzie wylanych przez tych dewiantów...
http://ww6.tvp.pl/7400,20091105940941.strona
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob gru 05, 2009 17:44 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Kinya pisze:Ile jeszcze łez będzie wylanych przez tych dewiantów...
http://ww6.tvp.pl/7400,20091105940941.strona


Ale cieszą takie rzeczy:
http://www.youtube.com/watch?v=Xcyg1CK-dzA
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro gru 09, 2009 19:35 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Biedni chuligani...
Na pewno miejscowy komendant i prokurator (myśliwi) będą ich ścigać do upadu i z całą surowością prawa.
Bo lobby myśliwskie jest wszechobecne - w np. w sejmie, gdzie skutecznie blokuje nową ustawę o ochronie zwierząt, by nie dopuścić do zapisów ograniczające bezkarność panów ze strzelbami; i na miau, gdzie z bliżej nieznanych przyczyn wątek o myśliwych przenosi się z popularnego Koci-Łapci ("Tematy niezwiązane z kotami (OT)" do Zwierzyńca ("O wszystkich stworzeniach poza kotami"), gdzie nikt nie zagląda....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 12, 2009 14:57 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... turze.html

dewianci strzelajacy do wszystkiego co się rusza
i zakopanie zwlok psa aby co?
zeby sie nie wydalo??
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 12, 2009 15:26 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Dla mnie niesamowite jest to, że ZAWSZE w takich przypadkach, w opowieściach myśliwych, pojawia się biedna, szczuta przez psa sarna, której szlachetny, wrażliwy myśliwy ratuje życie, niemal z narażeniem własnego... Czytałam dziesiątki protokołów, doniesień medialnych i w 99,9% takich historii tłumaczenie myśliwych jest IDENTYCZNE: ratowali biedną sarnę przez krwiożerczą bestią. Nieważne, że sarny nikt poza myśliwym nie widział, a okoliczni mieszkańcy zazwyczaj zeznają, że prędzej spodziewaliby się na danym terenie zobaczyć UFO niż sarnę.

Wniosek jest jeden: żeby przywabić na dany teren sarnę, trzeba koniecznie agresywnego, zdziczałego psa biegającego luzem plus dewianta ze spluwą (zapewne zbliżających się z wiatrem - sarny tylko czekają na tak atrakcyjny dla nich zapach). Inaczej widoku sarny nie uświadczysz. A to, że kłóci się ze zdrowym rozsądkiem? No cóż, podobnie jak sama idea myślistwa w dzisiejszych czasach :roll:

Na pocieszenie trzy pierwsze z brzegu linki:
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll ... /937037495
http://poznan.naszemiasto.pl/wydarzenia/908978.html
http://www.tvn24.pl/12690,1619328,0,1,m ... omosc.html
:dance:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie gru 13, 2009 13:10 Re: Filip Łobodziński przeciw myśliwym -popierajmy go!!!!

Klasyka myśliwskiego gatunku :x (czytałam w wydaniu papierowym, nie wiem czy tutaj jest ta sama, pełna wersja)
http://www.e-detektyw.pl/Glupi_jelen
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości