Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 07, 2009 17:41 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

hm...mój kiedyś tak miał... nie wiem czy to to samo, ale u niego była to choroba autoimmunologiczna, która pojawiła się po kontakcie z innym kotem. Jakieś jego wiry zmutowały po zetknięciu z innymi wirami.
kot miał mały apetyt, słaniał się, zarzucało mu główkę i miał mniej energii. A przedtem to był baaaardzo żwawy kot . Miał tez niefajne wyniki w badaniach krwi. Może by zrobić badania krwi?
długo go weci diagnozowali, zanim mu pomogli.
oprócz takiego zataczania się moja kota miała zmiany na poduszeczkach.

mam nadzieję, że to coś będzie łagodne i szybko przejdzie :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 07, 2009 18:45 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

ale nie ma objawów przekrzywionej główki, trzepania łepkiem
uszy czyściutkie,

wet mówi, że może być brak witamin z grupy B i potas
podaję od wczoraj Bcomplex, potas ma sprawdzić ile dokładnie, żeby nie zaszkodzić z za dużą dawką
że jakby to było ucho to widać by było, że cierpią, że przy szerokim rozwarciu pyszczka też widać było by że kicury cierpią,
a one to wulkany energii, zwłaszcza młody, Mamma mniej,
nie można kłapnąć szczęką bo już się meldują przy naszych talerzach, szelest woreczka wyrywa z najgłębszego snu,
mimo wszystko jutro jadę, żeby zajrzał do ucha tym wziernikiem, jakby co to powiedział, że zrobi prześwietlenie,

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro paź 07, 2009 18:47 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

:ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw paź 08, 2009 16:34 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

i jak tam?

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw paź 08, 2009 19:38 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Nie dojechałam dzisiaj,
dopiero usiadłam,
już nie daję rady przy tylu chorych...
ale będzie ok. musi być bo na Ecika dom czeka :ok:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro paź 14, 2009 2:44 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Byłam, tak jak Ariel sugerowała, posprawdzał, wszystko ok,
Ecik usiadł na środku podłogi zrobił ogon wiewióry i powiedział, że nigdzie nie idzie
nie wiem co to było, może te wit.Bcomplex cuda zdziałały, albo co Mamma już lepiej i Ecik też

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro paź 14, 2009 4:39 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

:ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 14, 2009 5:53 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Prążek, cieszę się :).
Odpowiedzi na razie nie dostałam
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro paź 14, 2009 21:40 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Przedwczoraj ładnie szedł po linii prostej bez zarzucania, tylko na zakrętach nie wyrabiał, jak motor
dziś zarzuca więcej, może też od tej pogody, poza tym, to on nie usiedzi w miejscu, co się rusza to męczy :D

tylko się nad jednym zastanawiam, kiedy powinnam je zaszczepić?
czy poczekać jeszcze? może to wirus spowodował taki stan? może mają go jeszcze w sobie?
poradźcie mi proszę

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Czw paź 15, 2009 5:53 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Zaszczepiłabym, jeśli prócz zarzucania tyłem nic im nie dolega.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lut 04, 2010 13:06 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Prążek, zgodnie z sugestią piszę tutaj.
Jak widzę, ostatnie wpisy były dość dawno.
Co teraz się dzieje? Czy chodzi o Mammę i Ecika, czy tylko o Ecika?
Czy kotki mają aktualne badania krwi? Jeśli tak, to jakie są wyniki?

Przepraszam, ale upłynęło już sporo czasu, wpisy były dość enigmatyczne i nie bardzo wiem do czego mam się odnieść.
Zdarza się, że po kk kotki mają takie właśnie objawy, jak opisujesz. Jeśli kk jest przyczyną, można podając właściwe leki takie objawy zminimalizować. Leczenie jednak trwa kilka miesięcy, a objawy nie zawsze całkowicie ustępują. Miałam taką koteczkę, która przybłąkała się do piwnicy, postaram się odszukać jej wątek.
Co do xobaline - jest zasadność jej podawania, o ile kot ma anemię, można przy jej pomocy ładnie wyrównać wyniki, bo w tej postaci koty świetnie go przyswajają. Znacznie lepiej niż dostępną u nas witaminę B. I co na to wet? Czy on zaordynował dalsze podawanie B12?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 04, 2010 13:18 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

Czy one były testowane na FIV? Ja wiem, że mam paranoję, ale może warto sprawdzić?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 05, 2010 2:56 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

od tyłu zacznę nie były testowane na FIV

Mamma juz w nowym domku, ona wyszła, chodzi normalnie, czasem tylko zarzuca, okazało się, juz w nowym domku, ze ma alergię pokarmową

Ecik, zarzuca nadal, przerwałam podawanie wit. b12, lekarz chce zrobić prześwietleni żeby sprawdzić czy to nie jest spowodowane odklejaniem się płytki w stawach(jakoś tak było nawet nazwa jest tego, oczywiście nie zapisałam),
miało to być połączone z zabiegiem kastracji,
zaczęłam sie obawiać czy czasem narkoza nie spowoduje pogłębienia stanu,
przyznał, że może

"Jeśli kk jest przyczyną, można podając właściwe leki takie objawy zminimalizować. Leczenie jednak trwa kilka miesięcy, a objawy nie zawsze całkowicie ustępują. Miałam taką koteczkę, która przybłąkała się do piwnicy, postaram się odszukać jej wątek."
Byłabym wdzięczna jak byś odszukała wątek tej koteczki, bo widzę że on nie wie co mamy zrobić
a jak przeczytałam o tych neuropatiach i o tym, co Ty pisałaś, to pomyślałam, że ten lek xobaline pomoże, a w internecie jest po angielsku, a ja jestem niekumata
po prostu czuję, że lekarze nie wiedzą co zrobić i tak zostawili go sobie samemu, a ja nie wiem co mam zrobić, bo jeżeli można pomóc...

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pt lut 05, 2010 22:32 Re: Potrzebuję pomocy- coś się stało z moimi kotami

A skąd jesteś? Może jakiegoś weta Ci polecimy?

Prążek, nie ma sensu działać nerwowo. Nie ma sensu sprowadzać z USA leku, który być może nie jest Ci potrzebny. Najpierw dokładne badania i diagnoza.
Przede wszystkim należy ustalić jaka jest przyczyna tego "zarzucania" tyłem.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości