Jest DT dla Maluszków. Pozostałe czekają na domki!!

Cudeńka

Widać że im dobrze :1luvu:

Staram się nie łączyć pracy z życiem prywatnym, ale czasami koty mi to uniemożliwiają

http://blog.xella.pl/budujemy/entry/a_teraz_cos_z_zupelnie
Pimpuś to ten najmniejszy z całej trójki.

To najmniejsze najszybciej znalazło domeczek. :1luvu:

Bardzo się cieszę.

Niech przyniesie wiele radości nowym opiekunom. :1luvu:

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za opiekę nad nimi. :1luvu:

Uppsss, umknęło mi najwyraźniej, tzn. zapomniałam napisać, że pierwszy domek znalazł jeden ze starszych kocurków, ten ze zdrowymi oczkami i białą końcówką ogonka. trochę się obawiałam tej adopcji, bo to dom z psem. Ale okazało się, że pies jest przyjazny dla kotów, a na dodatek to staruszek, któremu nie chce się zajmować jakimś kociakiem. Z domkiem jestem umówiona za jakieś trzy miechy na kastrację. Po za tym mój TŻ pracuje w tym samym biurze co właścicielka kotka, więc jest na bieżąco informowany.
Teraz mam jeszcze do oddania starszaka z mgłą na oczkach, ale jestem dobrej myśli

Bardzo się cieszę.

A ten z mgłą na oczkach, to musi chyba mieć najlepszy domek, bo trzeba o te oczka dbać.

Kciuki za maluszka-też znajdzie domeczek,może tylko trzeba jeszcze troszke poczekać?

Przed chwilą wysłałam SMS'a do kasi86 w sprawie małego (starszego), który jako pierwszy poszedł do adopcji. DS wysłał mi zdjęcie, jak stara (ślepa) ilczurzyca liże po nosku kociaka. So sweet!
Jutro zamierzam trzeciego kociaka oddać do adopcji. Niestety z domkiem w pół wychodzącym nad Zalewem Zegrzyńskim. Ale nie martwcoe się, będzie mu dobrze. Doświadczony i odpowiedzialny domek. A młody ma temperament kota wychodzącego (średnio się łasi, bardzo ciekawski, roznosi go energia, itd.), więc myślę, że to dobry wybór. Po za tym będzie miał opiekę 24h/7 dni w tygodniu i spanie w łóżku

DAWAJ ZDJĘCIE! :twisted:

Ja nie mogę odbierać mmsów. :crying:

Karolinko wstaw może tutaj to zdjęcie. :1luvu:

Cieszę się, że ostatni maluszek będzie miał domek.

Tylko o to oczko niech dbają. :ok:

Niestety malusze Pimpek wróc z adopcji :twisted:

Koleżanka nie poinformowała swojego TŻ, że będą mieli kota i facet się wściekł. Oczywiście bardzo mnie przepraszali, że nie mają warunków, itd. ( w sumie podali logiczne argumenty),a le mogła dziewczyna troszkę wcześniej pomyśleć. Trudno, szukam dalej... Chcociaż mój TŻ tak strasznie się do Pimpka przywiązał (i vice versa, mały uznaje go za swoją "mamę"), że nie wiem jak to będzie. Już jak go jechaliśmy oddać do tej mojej koleżanki, to łaza mu się w oku kręciła.

Ozymandias pisze: Chcociaż mój TŻ tak strasznie się do Pimpka przywiązał (i vice versa, mały uznaje go za swoją "mamę"), że nie wiem jak to będzie. Już jak go jechaliśmy oddać do tej mojej koleżanki, to łaza mu się w oku kręciła.

To może i lepiej, że oddali. Może znajdzie bardziej kochający domek. Kotek jest niczemu winien, że znalazł się tam gdzie go nie chcą. :cry:

Karolinko, oddaj go tylko w najlepsze ręce, gdzie nie będzie stał nikomu na przeszkodzie. :cry:

Karolinko, co słychać?

Napisz coś w wolnej chwili Karolinko.

Kasiu - brak wieści to dobre wieści

Jest DT dla Maluszków. Pozostałe czekają na domki!!

Kto przegląda forum