» Pon paź 05, 2009 15:41
Re: zaginęła bura kotka - Mazury
Byłam na Mazurach tydzień temu przez cztery dni, ale nie przyszła. Nikt jej w okolicy nie widział. Paliłam światło na ganku, żeby widziała, że ktoś jest w domu i nic z tego. Teraz pojadę dopiero za dwa tygodnie. Minął już ponad miesiąc, ale mnie trochę pocieszyłaś, że tamta kotka wróciła po miesiącu.
Czy mogłabyś napisać trochę więcej o okoliczniściach odnalezienia się kotki? Kto ją znalazł, czy kręciła się tam przez kilka dni? W naszym domu nikt nie mieszka, kiedy nas nie ma. Po drugiej stronie żwirówki, trochę na skos, jest stara szkoła, w której mieszka kilka rodzin, wszyscy wiedzą, że zaginęła mi kotka, wiedzą jak wygląda i że jest nagroda dla znalazcy. Poza tym od czasu do czasu zaglądają tam zaprzyjaźnieni gospodarze. Tylko teraz robi się szybko ciemno a moja Kiciunia ma jeszcze taki ochronny, bury kolor.
pozdrawiam serdecznie