Świat według arlekinki. Uśmiech losu - Milly w domku.

Zdjęcia medalowe i kubraczkowe oraz zielono wstążeczkowe rewelacja:)

Nie mogę uwierzyć, że to to samo zwierzątko, które drżało ze strachu w schronisku i wciskało się w kąt.

łapy ma jak mały niedźwiedź... :1luvu:

fajowa ta Milli :1luvu:

Korciaczki pisze:

kociczka39 pisze:
Korciaczki pisze:

no coment... :aniolek:

odlecialam... :1luvu:

kotLucjanek pisze:jakby to tylko ode mnie zależało to dawno by Milly była już u mnie

na razie to szukam większego mieszkania bo TŻ uważa że jeden kot powinien przypadać na jeden pokój, a teraz mieszkamy w kawalerce :D

ja co prawna się z nim nie zgadzam i uważam, że na jeden pokój to i 3 koty przypadać mogą no ale na razie jest nieprzebłagany........

Powiedz TŻtowi, że u mnie na jeden pokój przypadają 4 koty i wcale nie jest ciasno :wink:

MILENKO, JESTEŚ CUDEM ŚWIATA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kotLucjanek, moja droga!
Korciaczki potwierdza jakby ktos nie wierzyl. U Justy&Zwierzaki na jeden jedyny pokoj przypadaja 4 psy w tym chora wilczyca a kotow conajmniej 15, a jutro jeszcze 5 ma dojsc... Wiec powiedz swojemu TŻ-towi, ze to na 1 czlowieka powinien przypadac przynajmniej 1 kot! :mrgreen:

Ale zachwycające wieści od Milenki! Pięknie się Milenka prezentuje - oby jakiś wspaniały domek się zakochał w tej ślicznotce.

Kociara82 pisze:powiedz swojemu TŻ-towi, ze to na 1 czlowieka powinien przypadac przynajmniej 1 kot!

Myszeńk@ pisze:
Kociara82 pisze:powiedz swojemu TŻ-towi, ze to na 1 czlowieka powinien przypadac przynajmniej 1 kot!

Ja muszę wtrącić swoje dwa grosze... Wiecie, jak to bywa z tymi TŻ-etami (coś nie działają ikonki). My z córkami chciałybysmy wziąć jeszcze jakiegoś tymczasa, najlepiej malucha jakiegoś spod bloku, ale... Ale... moze się uda... Ale... I tak jesteśmy szczęśliwe, że mamy "pozwolenie" na jednego... Choć były lepsze czasy, że były i dwa...

A co do Milenki, to jak czytam, co piszą moje córki na jej temat, to mam wrażenie, że one widzą ją przez jakieś swoje własne, osobiste, a na pewno rózowe okulary... I jesli się chce, żeby Milenka była takim kotem,jak w opisach, to niestety na TO trzeba zapracować. Milenka ze mną nie spi, nie poświęcam jej tyle czasu, więc np. nie mam Milenkowego brzucha do głaskania... Zasłuzyłam jedynie na wzięcie na ręce. I to nie za długo... Także sobie myślę, że jeśli znajdzie się domek, to to musi być bardzo cierpliwy domek, który stopniowo będzie na nowo oswajał koteczkę. Na pewno będzie miał już ten domek łatwiej... Ale nie wiem, czy łatwiej będzie miała Milenka, bo widzę,że coraz bardziej przywiązuje się do córek i do miejsca.
Dlatego też po przeglądzie u weterynarza, dziewczyny ruszają z ogłoszeniami.

Przecudnie spogląda Milenka! Jak Wy to robicie że na zdjęciach wychodzi naturalny kolor oczu? Mnie najczęściej wychodzi żółty

albo kwestia lampy blyskowej albo temat zle ustawiony, albo oswietlenie... Ja tak naprawde tez nie wiem, a tez mam ten sam problem.
Kiedys jak w moim miesci byla wystawa kotow rasowych, byla jedna przepiekna biala koteczka (nie pamietam rasy) o niesamowicie, intensywnie niebieskich, blekitnych a nawet bym powiedziala turkusowych oczach! Poprostu cud i miod! Zrobilam jej zdjecie, ale jej cudne oczy wyszly... wlasnie zolte! Nie wiem, czy to ma cos wspolnego, bo wtedy mialam jeszcze analogowy sprzet... Ale mowie wam! Tak intensywnie niebieskioturkusowe oczy... :1luvu:

Znam tylko jescze jeden taki "przypadek" :wink:

takiego koloru oczu

Unikat!

A co do Milenki... Jesli domek bedzie cierpliwy to na pewno zdobedzie zaufanie kici

A jak reaguje na obcych? Moze pora ja zaczac uczyc, ze obcy nie zawsze = zly?

Mili w nowej obrózce jest tak dumna i świadoma swojej urody :1luvu:

Pięknota !!! :ok:

Kociara82 pisze:kotLucjanek, moja droga!
Korciaczki potwierdza jakby ktos nie wierzyl. U Justy&Zwierzaki na jeden jedyny pokoj przypadaja 4 psy w tym chora wilczyca a kotow conajmniej 15, a jutro jeszcze 5 ma dojsc... Wiec powiedz swojemu TŻ-towi, ze to na 1 czlowieka powinien przypadac przynajmniej 1 kot!

a powiem powiem nie omieszkam

tylko co robicie jak wszystkie pakują się do łóżka na noc:?: , nam już z jednym jest ciasno jak się rozłoży na 1/4 łóżka :ryk:

ale ja to chętnie bym się posunęła dla jeszcze jednego:)

Dodek i Milly wyglądali by razem jak klony :1luvu:

Jakby ktoś pytał o Dodka to będę polecać w dwupaku

Podczytujemy i z radością obserwujemy zmiany.
Prosimy o wsparcie naszej Sosnowieckiej Kociej Chatki w glosowaniu na jedzonkio w Krakvecie :1luvu:
Pozdrawiamy :kotek:

Świat według arlekinki. Uśmiech losu - Milly w domku.

Kto przegląda forum