Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Hej, hej!

Żyję, ale net jest teraz narzędziem pracy, li tylko, no i blog jest jeszcze, kto ciekawy, niech zagląda systematycznie ;-)

izaA pisze:, no i blog jest jeszcze, kto ciekawy, niech zagląda systematycznie

No będzie trzeba

Nowa odsłona Izy Biegającej :-)

Nowe buty i podkolanówki.

Prawda, że piękne?

Obrazek

Prawda. Piękne

Jejciu, kiedy ja miałam ostatnio kolanówki? Nie pamiętam

Zacznij biegać, będziesz miała pretekst :-)

Wow

Iza, wymiatasz :lol:

moś pisze:Wow Iza, wymiatasz

Mówię Ci, biegowa brać w zachwycie a i kibice płci przeciwnej jacyś tacy uśmiechnięci :-)

A jakie kuse spodenki :mrgreen:

(ale moderator możę Cię pogonić za takie duże zdjęcie)

Dlaczego nie wstawisz blogu w podpis? Ja już dawno zapomniałam, jak tam adres i zaglądam tylko, jak wrzucisz link.

Wstawiłam Kicorku, nie chcę chodzić jako www w odpowiednim klawiszu, więc zmieniłam podpis i jest już łącze.

Co do fotki, jest lekka, ale jak mod zmieni to trudno.

Co do kusego stroju, to jest to moja kochana - spódniczka biegowa :-)

Z bieżących wiadomości, to gościła u nas Czarna Wdowa...rzeczywiście "czarna" jest i nosi rolkę odkłaczającą w torebce, czym mnie totalnie zaskoczyła

Wieczór spędziliśmy całkiem spontanicznie w teatrze, więc mam nadzieję, że ten pobyt w Stolycy zapamięta miło :-)

Koty przywitały się od razu, nawet Sonia

i generalnie było bardzo miło.

O, a ja zapomniałam, że czarna.wdowa przyjeżdża, wydawało mi się, że za tydzień :oops:

Do mnie przyjechała na wrześniową wystawę, zanudziłam ją na śmierć opowiadaniem o dziedziczeniu kolorów :lol:

W teatrze? Spontanicznie? To chyba rzadko tak się udaje

W piątek wieczorem zadzwonił mój brat, że może mieć bilety do Rampy na Damy i Huzary. Była 22, zadzwoniłam do Moniki czy chce iść z nami, zgodziła się, więc pojechaliśmy :-)

...najbardziej spontaniczne wyjście do teatru w moim życiu :-)

, ale spektakl świetny, szkoda, że ostatni :-(

bawiliśmy się rewelacyjnie.

Potwierdzam

Wyjście total spontan, zabawa przednia, koty cudowne, palinka figowa rewelacyjna :wink:

Bardzo dziekuję za miłą gościnę i żałuję że miałyśmy tak mało czasu żeby pogadać

Rolka cóż ... przy moim zamiłowaniu do czarnych ubrań i różowym kocie jest to oczywista oczywistość

Będzie jeszcze okazja pogadać, nie raz...tylko z palinką gorzej ... na szczęście dochodzi malinowa nalewka :-)

Cześć kociulki kochane i Duża

Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Kto przegląda forum