
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Formica pisze:Drogie ciotki, do szukania domku jeszcze daleko!
Najpierw Fredzi musi zostać zdiagnozowana, potem podtuczona i wysterylizowana, a dopiero wtedy ją od siebie puszcze.
Temat wątku zmieniłam. Jeśli ktoś miał dobre oko i zauważył, że Fredzia już tak źle nie wygląda to miał rację, bo przytyła całe 70g :mrgreen: Dieta chyba jednak przynosi skutki, chociaż kupal wciąż w postaci płynnej wyłazi. Tylko jakby go mniej. Dziś dodatkowo wylazły człony tasiemca, więc czeka nas odrobaczanie, od razu wykluczymy sobie giardie, ale trochę się boję ją w takim stanie potraktować aniprazolem.
Fredzi utoczyliśmy krwi na dalsze badania.
Edit: Nie wiem skąd mi się te chlamydie przyplątały. Najwyraźniej wykorzystują stan zawieszenia umysłowego...
Kociara82 pisze:i nic wiecej nie wiem, tylko tylePo szczegoly do Gubitkowej
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 371 gości