długo ją głaskałam i wpatrywałam, ale nie mogłam wypatrzeć u niej tego "przetrącenia" czyli niesprawności umysłowej....
no cóż muszę się jeszcze dużo nauczyć

Najgorsze jest to, że nie mogę jej trzymać w domu z całym zwierzyńcem, bo atakuje [i to bardzo] moje sunie

I mam teraz duży problem, narazie siedzi w firmie, ale to nie może długo trwać...