Dzieki Kasiu musze pomyslec nad tym tekstem bo cos nie mam glowy do tego..

Pozniej napisze pw, z tym co uda mi sie sklecic..
Dzisiaj po raz pierwszy dwa lobuzy urzadily sobie mala walke

Ledwo to łazi a prać sie zaczyna
Dalej sobie ten jeden pokichuje, czasem jakis kichnie ale juz nie chce popadac w paranoje;) Skoro wet osluchal i mowil, ze czysciutko i moga sobei tak pokichac to ok..
Jeden z nich, jest tak namolny i nerwowy, ze nie wiem czy sie smiac czy plakac;) Tak kurczowo sciska lapki i na mojej rece z butelka , ze nie moge go od niej odczepic!
Mam pytanie kiedy najwczesniej moge probowac podawac pokarm staly? U niektorych widze juz tak odrastaja te zabki, ze zamiast ssac gryza smoczek. Inne ewidentnie zaczynaja lizac!