Strzeleckie działki. Miziaki domków szukają!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 05, 2009 10:36 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Ależ dziewczynki są podobne do siebie :)
I z tego co widzę to obie mają podobny charakterek :lol: Obie miziaste ;)
No to komu dwa koty ideały :lol:
Mamy chyba malutki sukces...
Sarunia zrobiła pierwszą kupkę bez robali :piwa: mam nadzieję że już koniec z robalami w tym maleńkim ciałku...

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 05, 2009 12:23 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Uprzejmie informuję iż doszedł przelew od KALIANA :1luvu: Dziękujemy :1luvu: :1luvu:

Tak więc w tym poście będą rozliczenia:

WPŁATY:
Kaliana-100zł :1luvu:

WYDATKI:
Wizyta u weta(odrobaczanie,resztka kropelek na oczka,założenie książeczki)-30zł

RAZEM:
100-30=70zł

DZIĘKUJEMY :1luvu:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 05, 2009 14:16 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Podnoszę.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40399
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon paź 05, 2009 21:09 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Słuchajcie,tak się zastanawiam.Może coś doradzicie.
Czy nie lepiej by było ten wątek zostawić pomocy dla matki dziewczynek i reszty kociąt,a ja z luss razem bądź osobno założyłybyśmy osobny wątek dla naszych tymczasków?Powiedzcie mi,co o tym sądzicie?
Tylko Lucky by zmieniła tytuł,że kociaki mają dt i że potrzebna pomoc dla matki i reszty kociąt,albo tylko o matce i kociakach.Bo wsumie tak to trochę może zmylić wątek...Kociaki już na tymczasach,potrzebują ogłoszeń,ja pomocy finansowej.A jeszcze mamusia dziewczynek i reszta działkowiczów również potrzebuje dt,ds itd.
Co wy na to??Oczywiście link do wątków laseczek by był tu wklejony :)

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 05, 2009 21:15 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Śliczne te Wasze koteczki. :) Dobrze, że już bezpieczne.

Wczoraj byłam na działkach, miałam nadzieję, że uda mi się zrobić fotki trzeciego buraska i rudaska, ale niestety kotów nie było. Była tylko czarna kotka i biało-czarny kocur. Podejrzewam, że młode dopiero pod wieczór wychodzą.
Co do stajni- w okolicy jest jedna stadnina koni. Ale tam bym kotów raczej nie oddała. :roll: Zwierzaki to dobrze tam nie mają na pewno. Koty są wychudzone i w większości chore(ropieją im oczy, mają katar. Pewnie to kk, albo jakieś inne dziadostwo). Widziałam kiedyś na własne oczy. Już chyba lepiej na tych działkach.

Największym problemem jest kastracja kotów. Akcja-sterylizacja byłaby tu potrzebna na pewno. Tylko że wiadomo- trzeba mieć na to kasę. I miejsce, gdzie kociaste można po zabiegu przetrzymać.

No i dalej szukam DT(o DS to nawet nie śmię marzyć) dla buraska i rudaska. Dla dorosłych kotów też by się jakieś lokum przydało.

Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi. :roll:
Ostatnio edytowano Pon paź 05, 2009 21:16 przez Lucky13, łącznie edytowano 1 raz

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pon paź 05, 2009 21:15 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Pod warunkiem że sie wszyscy nie przeniosa na wątek koteczków a ten zostanie zapomniany... Przez koteczki myślę że więcej ludzi odwiedza ten wątek... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 05, 2009 21:22 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Lucky13 pisze:Dla dorosłych kotów też by się jakieś lokum przydało.

Nie dałoby się im zrobić jakiejś budki ocieplonej styropianem tak na szybko? Budkę można zrobić ze starej szafki. Poprzyklejać styropian na wszystkie ściany i na podłogę i sufit (od środka), wymościć jakimiś starymi kocami czy ręcznikami. Szafke postawić na kilku cegłach żeby nie ciągneło od podłogi. Na górę przybić folię budowlaną albo kawałek wykładziny PCV zeby "dach" nie przemakał. Prowizorka bo prowizorka ale zawsze. Mozna wyciąć drzwiczki (a nawet trzeba) ale nieduże i najlepiej przybic od zewnatrz kawałek grubej folii - takiej jak w dudach dla psów, żeby nie pizgało ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 05, 2009 21:38 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Gibutkowa pisze:
Lucky13 pisze:Dla dorosłych kotów też by się jakieś lokum przydało.

Nie dałoby się im zrobić jakiejś budki ocieplonej styropianem tak na szybko? Budkę można zrobić ze starej szafki. Poprzyklejać styropian na wszystkie ściany i na podłogę i sufit (od środka), wymościć jakimiś starymi kocami czy ręcznikami. Szafke postawić na kilku cegłach żeby nie ciągneło od podłogi. Na górę przybić folię budowlaną albo kawałek wykładziny PCV zeby "dach" nie przemakał. Prowizorka bo prowizorka ale zawsze. Mozna wyciąć drzwiczki (a nawet trzeba) ale nieduże i najlepiej przybic od zewnatrz kawałek grubej folii - takiej jak w dudach dla psów, żeby nie pizgało ;)


No ja właśnie myślałam nad takimi budkami. Zawsze lepszy taki domek niż nic. Myślę, że karmicielka zgodziłaby się na postawienie takiej budki na jej działce. Jak ją spotkam to się jeszcze zapytam, ale myślę, że nie będzie robić problemów.

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pon paź 05, 2009 22:01 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

W górę kocinki :ok:

koko_

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 19, 2008 16:15

Post » Pon paź 05, 2009 22:05 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Lucky13 pisze:
Gibutkowa pisze:
Lucky13 pisze:Dla dorosłych kotów też by się jakieś lokum przydało.

Nie dałoby się im zrobić jakiejś budki ocieplonej styropianem tak na szybko? Budkę można zrobić ze starej szafki. Poprzyklejać styropian na wszystkie ściany i na podłogę i sufit (od środka), wymościć jakimiś starymi kocami czy ręcznikami. Szafke postawić na kilku cegłach żeby nie ciągneło od podłogi. Na górę przybić folię budowlaną albo kawałek wykładziny PCV zeby "dach" nie przemakał. Prowizorka bo prowizorka ale zawsze. Mozna wyciąć drzwiczki (a nawet trzeba) ale nieduże i najlepiej przybic od zewnatrz kawałek grubej folii - takiej jak w dudach dla psów, żeby nie pizgało ;)


No ja właśnie myślałam nad takimi budkami. Zawsze lepszy taki domek niż nic. Myślę, że karmicielka zgodziłaby się na postawienie takiej budki na jej działce. Jak ją spotkam to się jeszcze zapytam, ale myślę, że nie będzie robić problemów.


No to to już byłoby coś :ok: Jak to przejdzie to tylko na teraz to byłaby ta sterylka i jakiś tydzień przetrzymania choćby w klatce w piwnicy na czas rekonwalescencji. Znajoma tak zrobiła z ta klatką w piwnicy i się udało :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 06, 2009 9:43 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Słuchajcie, problem mam. Moje zrobilo poki co dwie kupy z martwymi robalami i jedna juz czysta. Ale wczoraj znalazlam na jej poslaniu robale, jak najbardziej zywe :evil: Wetka mowila, ze odrobaczanie bedziemy powtarzac 2 tygodnie po pierwszym, ale serio mam czekac az tak dlugo..? Vetminth stosowalismy..

Luss

 
Posty: 167
Od: Pt paź 06, 2006 10:06
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 06, 2009 10:12 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Kurcze,luss nie strasz mnie :( Moja miała tak samo...Dwie kupki z robalami jedna czysta...A spała dzisiaj ze mną w łóżku :(
Powiedz mi,normalnie w kupce znalazłaś te żywe??

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 06, 2009 10:18 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Nie w kupie, tylko pelzajace po kocyku :evil: Nie wiem, to chyba glista kocia? Jakies 0,5cm, blade w kolorze..
Jeszcze tylko dodam, zeby nie bylo az tak czarno ;) ze tak poza tym, to ta kota to wzor cnot wszelakich ;) Nie chcialam wczoraj, zeby za mna szla do kuchni. Pokazuje jej kocyk w przedpokoju i mowie: kota, tu zostan! I kota tam zostala ;)

Luss

 
Posty: 167
Od: Pt paź 06, 2006 10:06
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 06, 2009 10:36 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

Płaskie ?To mogą być człony tasiemca .Vetminth na tasiemca może być za słaby niestety.

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto paź 06, 2009 10:40 Re: 2 malutkie buraski i rudasek. Na działkach NIE PRZEŻYJĄ...

novena, wybacz brak elementarnej wiedzy u mnie, ale czy czlony tasiemca moga pelzac? Bo te sie ewidentnie ruszaly..

Luss

 
Posty: 167
Od: Pt paź 06, 2006 10:06
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 6 gości