OBDARLI MNIE ZE SKÓRY- JUŻ ZDROWA I MAM D/S

[Satoru]

to Ci łakomczuszek!

[slapcio]

Żarłok

[Iburg]

A jak goją sie ranki?

[mumka27]

kochana jest, smacznego Myszuniu!

[MartaAgnieszka]

Mamy założonych kilkanaście wątków naszych kociaków i na bardzo wielu nikt z forumowiczów się nie pojawia.

Zaglądam, ale nie piszę, bo ani nic mądrego nie doradzę, ani nie mam jak fizycznie pomóc. Wolałam Wam wpłacić coś na konto, a tu nie przeszkadzać. Myśle, że jest nas takich "cichych wielbicieli" więcej.

Zgadzam się.

[Amika6]

A jak goją sie ranki?

Też jestem bardzo ciekawa.

[Gośkas]

Może zamieścisz jakieś nowe zdjęcia?
Pod tak troskliwą opieką koteczka na pewno pięknieje z tygodnia na tydzień

[Kaprys2004]

I ja czekam

[psiama]

I my zagladamy do niunieczki

[Iburg]

Ja też wpadam i czekam na wiadomości

[kotLucjanek]

ja też się chętnie dowiem co u Kici słychac:)

[solangelica]

Podczytywalam i ja Myszenko kochana jedz ile wlezie, na zdrowie!
Ciesze sie ze z dnia na dzien lepiej z nia - i tez dolaczam do prosby o fotki.

[Kocia Lady]

Witam cię serdecznie Jadwigo. Tak długo nie odwiedzałaś naszych kociaków ,że już myślałam ,że o nas zapomniałaś.Cieszę się z Twoich odwiedzin , bo mogę teraz napisać , że to co Ty robisz jest wspaniałe , bo mając gromadę podopiecznych jeszcze pomagasz innym ludziom , którym jest ciężko.
Jestem dostępna w domu późnym wieczorem , teraz wyjeżdżam na 3 dni.

Myszka jest coraz wspanialsza , bawi się i rozrabia jak inne zdrowe kociaki. I te jej całuski , którymi obdarowuje mnie po zjedzeniu wołowinki.Znowu kolejna rozpieszczana bidulka , z tym ,że ona je wszystko , po prostu kocha jeść.

Niech je na zdrowie jestem pełna podziwu dla pani że zajęła się pani Myszką:)

[psiama]

Tylko patrzec jak Andżelika wróci i o Mysi nam opowie

[andzelika1952]

Przepraszam, ale od piątku nie było mnie na miejscu . U Myszki wszystko w porządku , je , bawi się i nie ma już śladu w jej psychice, że coś takiego ją spotkało. Również znika ślad na okaleczonej pupci. Jest tylko maleńki strupek , który co jakiś czas odpada. Bardzo w leczeniu pomógł olejek , który przysłała mi Amika 6. Podeślę nowe zdjęcia. Tylko jest problemik taki malutki - łakomczucha przyzwyczaiła się do tego ,że dostawała lepsze kęski w czasie choroby i teraz także się ich domaga. Przedtem wsadzałam ją na szafkę do jedzenia , aby koty ją nie uraziły i także teraz sama wskakuje na nią i patrzy co dobrego dostanie. Myszka mogłaby iść już do swojego nowego domku , tylko gdzie on jest?