Nie mam kiedy pisać ale podczytuję wątek i korzystam z rad.Serdeczne dzięki za pomoc.
Maluch dziś rano dostał,diasaryl(za ktory dziękuję Piotrowi i Ewie) ,20 ml siemienia i smectę.Niestety 20 min później dżyznął tym:((
O godz 12 nakarmiłam go miksturą (15ml) conva+ryż+marchwianka +siemię,po godz dostał poprawkę i teraz kolejną.Narazie wykupkał namiastke tego zobaczymy co dalej.
Za radą Ewy załozyłam mu papmpersa ponieważ dupkę i nóżki ma tak koszmarnie odparzone że szkoda gadać .Niestety dodatkowo jest cały czas mokry.Jest tak chudziutki ,a skórkę ma wręcz przeżroczystą,W pampersie nie bedzie mógł chodzić cały czas bo się pozaciera a to byłby chyba już kres jego wytrzymalości.
Dlatego moja prośba .Dziewczyny przejrzyjcie swoje szafy.Jeżeli ktoś ma stare poszwy przescieradla ,reczniki itp..Chetnie przyjmę.
Wczoraj przywiozłam z kociarni cała reklamówkę starych obrusów.Dziś wszystko musiałam prać i co z tego jak pogody nie ma i nie schnie

Musiała rano kupić podkłady ,które juz mi się kończą
A oto moja kochana bida






