Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Mój brat oglądał koty - b. przypadł mu do gusti bezdomny Misiek. Czy wiecie, czy ogłoszenie jest nadal aktualne lub coś bliżej o tym kocie?

Nie wiem co to za kotek, trzeba zapytac osobe oglaszającą

Już dzwoniłam. Kot już troszkę zdziczał, mieszka w piwnicy, raczej do domu wychodzącego, ale trzeba obejrzeć, jak się zachowuje. Weźmie jego albo Sopociankę (o ile Sopocianka będzie chciała ;-)

)

jeżeli misiek okaże się kotem nie nadającym się już do adopcji polecam gorąco mojej siostry z wejherowa CZARUSIA- MIZIAKA. ZDJĘCIE: BRACIA MIZIAKI. to jest whiskasowy 4 mies.przytulak. też jestem za adopcją kotków dorosłych- bo ona są już ułożone i mało kto chce je adoptować.

jarek okropne co piszesz :cry:

strasznie ci współczuję, idzie się załamać. kolejny raz utwierdzam się w mniemaniu, że ludzie to potwory

kocia dusza, dzięki za allegro :!:

wspaniały pomysł :ok:

To ja jeszcze przypomnę Lotosika super rozrywkowego młodego kocurka,który od kilku miesięcy mieszka w hoteliku u izy5 i szuka domu....
Lotosik został zabrany przeze mnie i moniksz z rafinerii co nie było łatwe ani przyjemne :wink:

Moniksz opłaca hotelik ale pieniadze topnieja w oczach i niedługo nie będzie z czego płacić

Jeśli ktoś mógłby dać Lotosikowi dom byłby to najwspanialszy prezent dla nas wszystkich :idea:

Na stronie PKDT jest informacja:
Lotosik to 6-miesięczny kotek bez oczka, które stracil w tragicznych okolicznościach na terenie Rafinerii. Trafił do DT u Moniki, a następnie znalazł dom stały.

Czy to nieaktualne?

Witajcie dziewczyny, w Nowym Porcie znalazlam kolejne bidy, kolo smietnika przykul moja uwage malutki chory kociaczek, gdy wrocilam z jedzonkiem, okazalo sie ze jest mamusia i 4 male, wszytskie chore, matka prawdopodobnie tez, koci katar

jadly prawie z reki, aczkolwiek sa dzikuskami, wygladaja kiepsko ale oczka od odratowania jeszcze, zaropiale zakatarzone, mieszkaja na jakiejs opuszczonej dzialce obok nowego osiedla kamienica malgellana, maja mysle ok 1.5 miesieca moze 2 sa b malutkie, jeden ciut wiekszy i najbardziej ostrozny w stosunku do ludzi...........na zaspie na skarzynskiego tez widzialam kotke z malymi, te wygladaly na zdrowe, ok 2 miesieczne, sliczniutkie 3 sztuki + mamusia

Kocia dusza pisze:Na stronie PKDT jest informacja:
Lotosik to 6-miesięczny kotek bez oczka, które stracil w tragicznych okolicznościach na terenie Rafinerii. Trafił do DT u Moniki, a następnie znalazł dom stały.

Czy to nieaktualne?

Nieaktualne niestety

Wlaśnie, zapomnialam o Lotosiku, ktory tak długo czeka, a Monika , aby go uratowac ma cale przedramię w ogromnych szramach.

gisha pisze:
Kocia dusza pisze:Na stronie PKDT jest informacja:
Lotosik to 6-miesięczny kotek bez oczka, które stracil w tragicznych okolicznościach na terenie Rafinerii. Trafił do DT u Moniki, a następnie znalazł dom stały.

Czy to nieaktualne?

Nieaktualne niestety
Wlaśnie, zapomnialam o Lotosiku, ktory tak długo czeka, a Monika , aby go uratowac ma cale przedramię w ogromnych szramach.

i od razu dodam,ze to nie Lotosik ja tak urządził,zrobił to kompan Lotosika z rafinerii.Oddałyśmy go naturze bo nie rokował dobrze :evil:

.Lotosik to super chłopak,ale wrócił z adopcji bo go nie zaakceptował kocur rezydent
Teraz Lotosik mieszka u izy z innymi kotami i jest wszystko oki
:ok:

za Lotosika :ok:

Czyli nie jest w hoteliku?

Jest w hoteliku, za ktory placi Monika i czeka na domek staly
viewtopic.php?f=13&t=94666&p=4998740#p4998740

gisha pisze:Jest w hoteliku, za ktory placi Monika i czeka na domek staly
viewtopic.php?f=13&t=94666&p=4998740#p4998740

dokładnie tak. Lotosik byłby super jedynakiem: umie mówić i śpiewać. Aportuje swoje zabawki, raz już wszedł na kolana. Przez pół roku z dzikiego kota stał się nocno-mruczącym przytulakiem. Jest wykastrowany i ma w sobie dużo energii.
Umie robić gofry i ciasteczka, gdy się go weźmie na ręce to wtula się jak małe dziecko. Nie niszczy mebli, gdy wracam do domu jest pierwszy przy drzwiach, chyba że śpi :mrgreen:

kotek ideał! :1luvu:

uwielbiam takie "gadające"..

To kto mi wysłał maila, że mam przenieść Lotosika do wyadoptowanych??

Agnieszko Carmen (teraz Tigra) wczoraj bardzo wymiotowała. natychmiast została zawieziona do weterynarza, który przepisał witaminy i kazał ją jeszcze raz odrobaczyć. Dzisiaj jest już lepiej, niebawem dostanę zdjęcia.

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Kto przegląda forum