Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Muszę wziąć z siedziby adres maiowy (jest na umowie) i napisać maila z prośbą o zdjęcia. Jutro to zrobię wieczorem, bo mam zebranie.Ostatni kontakt miałam bowiem smsowy i było wszystko ok. Asterix ma kocich przyjaciół, psich zdaje się także:)

Betbet pisze:Aga Marczak dzięki za przyjęcie. ale masz boską gromadkę:)
Carmen ma się dobrze, całą drogę spała w samochodzie, wtulona w Anię. Pięć osób odbierało jednego kota .Mała świetnie czuje się w nowym mieszkaniu, już biega, szaleje i bawi się. Wszyscy znajomi zadeklarowali zabawki, bo podbiła serducha całego samochodu.

Teraz powiedzcie mi jak wszystkie stoicie z karmą? Tzn czy np pomoc w kupieniu karmy, chociażby drobna, jakoś by Wam pomogła? Nie zapłaciłyśmy za Carmen, Anka mnie pytała, ale powiedziałam, że ja to załatwię inaczej. Więc pytam własnie o karmę.

Cieszę się,że u małej wszystko oki

Bardzo za nią tęsknimy.Jej siostra Coco oraz przyszywany braciszek Gato również pojechali dzisiaj do nowych domków

Karma przyda się na 100%
Tego nigdy za wiele :ok:

Być może będzie domek dla jednego kotka, prawdopodobnie jakiegoś buraska - mój brat szuka kota, niedługo kończy remont :ok:

To będzie jego pierwszy kot, chcałby jakiegoś bezproblemowego (w sensie poważnych chorób czy kalectwa), bo mówi, że nie mógłby patrzeć na okaleczonego zwierzaka, bo wciąż by mu było przykro. Może to dziecinne, ale cóż..

Kocia dusza pisze:Być może będzie domek dla jednego kotka, prawdopodobnie jakiegoś buraska - mój brat szuka kota, niedługo kończy remont To będzie jego pierwszy kot, chcałby jakiegoś bezproblemowego (w sensie poważnych chorób czy kalectwa), bo mówi, że nie mógłby patrzeć na okaleczonego zwierzaka, bo wciąż by mu było przykro. Może to dziecinne, ale cóż..

Kotów Ci u nas dotatek :ryk:

Kocia dusza pisze:Być może będzie domek dla jednego kotka, prawdopodobnie jakiegoś buraska - mój brat szuka kota, niedługo kończy remont To będzie jego pierwszy kot, chcałby jakiegoś bezproblemowego (w sensie poważnych chorób czy kalectwa), bo mówi, że nie mógłby patrzeć na okaleczonego zwierzaka, bo wciąż by mu było przykro. Może to dziecinne, ale cóż..

A chce koniecznie malutkiego kotka?
Bo ja mam na DT dorosłą koteczkę (około 3 lat), nie jest co prawda bura, tylko czarna z białymi stópkami i krawatką, ale na pewno jest bardziej bezproblemowa niż mały kociak, koteczka ogólnie zdrowa, już wysterylizowana, bardzo spokojna, nic nie niszczy, kuwetkowa, bardzo ładna, filigranowej budowy - polecam :wink:

To jedna z "sopocianek", miała w tym roku 4 młode (wszystkie były na dt w pkdt: Soso, Biamila i ja i teraz są już w DS), koteczka była u mnie tylko na sterylizację ale okazała się oswojona, domowa, grzeczna i teraz nie mogę jej wywalić na to zimno na dwór.
Koteczka ma bardzo subtelny charakter, nie narzuca się, nie jest miziakiem, ale można ją nosić na rękach, można ją pogłaskać ale bez przesady, chociaż może jeszcze sie bardziej przekona do ludzi w końcu jest w domu dopiero kilka tygodni.

Za jakiś miesiąc będzie też do adopcji dorosła trikolrka, też będzie po sterylce, teraz odchowuje młode u mojej mamy na dt, też oczywiście oswojona, kontaktowa, kuwetkowa.
A jak młodego kotka to u Kingi-kini i u Agi marczak chyba są jakieś pręgowane.

A ta trikolorka u mojej Mamy ma też dwie pręgowane koteczki z białym, oprócz tego dwa rude kocurki i koteczkę czarno-białą - te małe będą do odbioru za jakiś miesiac - teraz mają 4tyg.

Nie, niekoniecznie małego kotka. Brat oglądał stronę PKDT, b. dużo kotów mu się spodobało. Na razie czekam, aż się zastanowi.

To trzymamy kciuki za dobry wybór :ok:

Adopcja dorosłego kota to dobre rozwiązanie dla ludzi,którzy nie mogą małemu kociakowi poświęcić dużo czasu i uwagi,a małe kociak jest bardzo absorbujący i wymaga ciągłej uwagi i zainteresowania

ja to mu wszystko tłumaczę ;-)

chciałby kuwetkującego, mieszka na parterze, ale założy blokady i siatkę na drzwi balkonowe (pytał, czy kota do ogródka będzie musiał wypuszczać w szelkach i na smyczy ;-)

). Jeśli by się zdecydował, kota wziąłby pod koniec miesiąca (tzn. ja bym mu zawiozła, ponieważ meszka w Bialymstoku).

Kocia duszo, tą dorosłą koteczkę czarną , która jest u mpacz bardzo polecam, taka kicia jest najodpowiedniejsza, tak jak pisze Agnieszka.
Ja ta kotkę widzialam, mizialam , naprawdę jest śliczna i bezproblemowa.

to cudeńko?:) http://pkdt.files.wordpress.com/2009/09 ... 938_1.jpeg
Może mogłabym podjechać i zrobić "weselsze" fotki?
Jemu z wyglądu najbardziej podoba się ten kot z mojego podpisu z lewej, ale jak pokazywałam mu łaciate, to też były ok.

Tak, to ta koteczka

Kocia dusza pisze:to cudeńko?:) http://pkdt.files.wordpress.com/2009/09 ... 938_1.jpeg
Może mogłabym podjechać i zrobić "weselsze" fotki?
Jemu z wyglądu najbardziej podoba się ten kot z mojego podpisu z lewej, ale jak pokazywałam mu łaciate, to też były ok.

śliczności, prawda? Zawsze miałam słabość do czarnych drobnych koteczek

Potwierdzam,że koteczka jest mega suuuuuuuper :ok:

A co z kocurkiem Miziakiem, Kropką, Szylkrecią i innymi dorosłymi? Matko, ja na jego miejscu wybrać bym nie umiała

Wiem, to są okropne dylematy

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol. 4

Kto przegląda forum