Brucek juz NIE MA guza na lapce :))) - po kontroli s. 7

» Pon mar 22, 2004 23:28

Kciuki za BruCkową łapkę zaciśnięte ze wszystkich sił.

» Pon mar 22, 2004 23:33

Guz musi się wchłonąć bo inaczej będzie miał doczynienia ze mną , i z innymi którzy wierzą że kicia wyzdrowieje :twisted:

» Pon mar 22, 2004 23:41

Anju, przykra sprawa

Czy wchloniecie guza bedzie znaczylo, ze minie zagrozenie?

» Wto mar 23, 2004 0:47

Anju, przykre

Trzymam kciuki mocno, za pomyślność.

» Wto mar 23, 2004 1:30

Inka pisze:Anju, przykra sprawa
Czy wchloniecie guza bedzie znaczylo, ze minie zagrozenie?

Niestety nie. Ula nie twierdzi ze to zniknie, tylko ze zmniejszy sie wypuklosc, ktora w tej chwili moze byc podrazniona i przez to bardziej bolec.
Tak jak ze znamionami ludzkimi, sa rozne: pigementacyjne (w miejscu piperzykow) i zupelne jasne.
Jestem strasznie zmeczona.

» Wto mar 23, 2004 2:52

Anjus- wierzę, ze jestes zmęczona

Tulkam i trzymam :ok:

zeby sie wszystko ładnie uregulowało! :ok:

» Wto mar 23, 2004 5:13

Bedzie dobrze !
Glaski dla Wodza

» Wto mar 23, 2004 6:03

Trzymaj się Anju. Głaski dla Brucusia. Niech łapka wraca do zdrowia.

» Wto mar 23, 2004 9:36

Będziedobrzebędziedobrzemusibyćdobrze!...

Niech się ten guz nie wygłupia i znika :evil:

A tak w ogóle, Anju, to powinnaś mieć w skrzynce maila ode mnie - maila, nie wiadomość forumową, bo poczta forumowa czasem chodzi, a czasem nie :evil:

» Wto mar 23, 2004 12:29

Ide czytac maile.
Dzis patrze na swiat nowymi, choc nieco zaspanymi oczami :lol:

» Wto mar 23, 2004 12:37

Anja pisze:Ide czytac maile.
Dzis patrze na swiat nowymi, choc nieco zaspanymi oczami

Za Twoje oczy też trzymamy ;-)

» Wto mar 23, 2004 12:55

A kysz, guzie, bodaj cię wciórności! A kysz!

» Wto mar 23, 2004 13:10

AnnaP.P. pisze:
Anja pisze:Ide czytac maile.
Dzis patrze na swiat nowymi, choc nieco zaspanymi oczami

Za Twoje oczy też trzymamy

Aaaa, to teraz już wiem, dlaczego mówi się "rzucić okiem"...

» Wto mar 23, 2004 14:18

Anja... ja dopiero teraz tu na forum dotarlam, zawalona jestem i stad ten kiepski refleks...
Mimo wszytko sporo mrożących krew w żyłach przypadków rozchodzi się po kosciach, sama wiesz jak u mnie bylo, chociaz mielismy juz wyniki badania moczu, ktore nie pozostawialy watpliwosci, co do zdrowia kota...

Najwazniejsze, ze sie o problemie wie, i ze wet jest swietny - Wódz bedzie zdrow jak rydz

» Wto mar 23, 2004 14:26

Anja tak od wczoraj myślę o tej nieszczęsnej łapce.
Próbowałam znaleźć jakies wiadomości w wet serwisach w necie, ale nic konkretnego nie znajduję.

Wiem, że masz zaufanie do p.Uli. Ale może tak dla spokoju zasięgnąć jeszcze czyjejś rady. Np kociego onkologa (przyjmował kiedyś na Opaczewskiej)...
No nie wiem. :roll:

Pozdrawiamy ciepło!!

Brucek juz NIE MA guza na lapce :))) - po kontroli s. 7

Kto przegląda forum