Trójmiejskie maluchy w domach ;)

Foty suni jako zastępczej mamy dla kociątek superowe!!

Kupiłam maluchom butelkę do karmienia kociąt - chyba im przyjemniej ;-)

tylko ta butelka trochę przecieka - nie zamotnowali uszczelki

chcemy fotki, fotki, fotki, fotki :lol:

Fotki mamusia jutro zrobi ;-)

ja tam wolę wrzeszczaków nie ruszać, jak już zasną ;-)

niedługo będę karmić i zważę.

No karmienie tym razem to ekspres - bez dojadania! (no oprócz tego największego chłopaka, chciał poprawić ;-)

). Tym razem strzykawka 100 ml + smoczek - i to jest to! Wszystkie same ssały i od razu się najadły! Prawie wszystkie zrobiły sik :mrgreen:

i poszły spać. Nareszcie technika opracowana!

Super wiesci!!!!!!!!!!!
Nawet nie wiecie jak za nimi tesknie

Jestesmy juz w Wejherowie ale nie myslalam, ze rodzice taka imprezke tu szykuja i chyba maluchy dopiero po tej imprezce odbiore- nie chce im psuc jej takim kocim wrzaskiem ( aczkolwiek juz mi brakuje tego wrzasku :oops:

)

No Asiu jestem zachwycona tym smoczkiem i opisem

Po sznurku do klebka- zaczynalysmy obie zupelnie nie obeznane, ja ta pierwsza noc karmilam je tym krowim mlekiem z palca rekawiczki do farbowania wlosow! Tylko to mialam o polnocy pod reka jak zdalam sobie sprawe, ze Kiara nie wroci.. No ale po tylu kombinacjach wkoncu widze złoty środek znaleziony :mrgreen:

Uciekamy na miasto szybko szukac jakichs prezentow, Asiu pisalam sms jak mozesz daj znac co i jak.. Chetnie wpadniemy teraz odwiedzic chociaz maluszki , zobaczyc ich pękate brzuszki :mrgreen:

kasiakom dzieki, pamietamy! Czekam tylko az te brdzace choc troche odrosna od ziemi- bo one z dnia na dzien sie tak zmieniaja, ze jako takie kocieta do wydania jestem pewna , ze zupelnie inaczej beda wygladac

kolejne karmienia za nami :-)

dziś było 5 kupek - 4 wywołane, jedna tajemnicza ;-)

ale sprawca oczywiście odnaleziony.
Mój mąż jest dzielny - ja karmię wrzaskuny, a on masuje.
Masuje masuje i mówi do kotka: "no stary, pozwój sobie na odrobinę luksusu, oddaj się przyjemności i SIKAJ!" a kot robi WIELKĄ KUPĘ! Mąż zaskoczony: " no ale nie strzelaj we mnie!" :mrgreen:

dzisiaj ważyłam maluchy - wcześniej byłam tak zaspana i zmęczona (ale nie maluchami), że nie było mi to w głowie.
Dziś PO jedzeniu:
Mega wielkie kocisko 300 g
Franio 227 g
Biały paseczek na pyszczku 231 g
teraz 2 małe, które słabo rozpoznaję ;-)

mały I 231 g
mały II 245 (ale był po myciu i troszkę mokry, bo cały się okupciał...) ;-)

więc mamy przodownika pracy! wyrabia 130 % normy! :ok:

kolejne karmienia za nami :-)

dziś było 5 kupek - 4 wywołane, jedna tajemnicza ;-)

ale sprawca oczywiście odnaleziony.
Mój mąż jest dzielny - ja karmię wrzaskuny, a on masuje.
Masuje masuje i mówi do kotka: "no stary, pozwój sobie na odrobinę luksusu, oddaj się przyjemności i SIKAJ!" a kot robi WIELKĄ KUPĘ! Mąż zaskoczony: " no ale nie strzelaj we mnie!" :mrgreen:

dzisiaj ważyłam maluchy - wcześniej byłam tak zaspana i zmęczona (ale nie maluchami), że nie było mi to w głowie.
Dziś PO jedzeniu:
Mega wielkie kocisko 300 g
Franio 227 g
Biały paseczek na pyszczku 231 g
teraz 2 małe, które słabo rozpoznaję ;-)

mały I 231 g
mały II 245 (ale był po myciu i troszkę mokry, bo cały się okupciał...) ;-)

więc mamy przodownika pracy! wyrabia 130 % normy! :ok:

kolejne karmienia za nami :-)

dziś było 5 kupek - 4 wywołane, jedna tajemnicza ;-)

ale sprawca oczywiście odnaleziony.
Mój mąż jest dzielny - ja karmię wrzaskuny, a on masuje.
Masuje masuje i mówi do kotka: "no stary, pozwój sobie na odrobinę luksusu, oddaj się przyjemności i SIKAJ!" a kot robi WIELKĄ KUPĘ! Mąż zaskoczony: " no ale nie strzelaj we mnie!" :mrgreen:

dzisiaj ważyłam maluchy - wcześniej byłam tak zaspana i zmęczona (ale nie maluchami), że nie było mi to w głowie.
Dziś PO jedzeniu:
Mega wielkie kocisko 300 g
Franio 227 g
Biały paseczek na pyszczku 231 g
teraz 2 małe, które słabo rozpoznaję ;-)

mały I 231 g
mały II 245 (ale był po myciu i troszkę mokry, bo cały się okupciał...) ;-)

więc pewnie woda mu dodała trochę wagi

więc mamy przodownika pracy! wyrabia 130 % normy! :ok:

dubel

Kocia dusza pisze:kolejne karmienia za nami dziś było 5 kupek - 4 wywołane, jedna tajemnicza ale sprawca oczywiście odnaleziony.
Mój mąż jest dzielny - ja karmię wrzaskuny, a on masuje.
Masuje masuje i mówi do kotka: "no stary, pozwój sobie na odrobinę luksusu, oddaj się przyjemności i SIKAJ!" a kot robi WIELKĄ KUPĘ! Mąż zaskoczony: " no ale nie strzelaj we mnie!"

dzisiaj ważyłam maluchy - wcześniej byłam tak zaspana i zmęczona (ale nie maluchami), że nie było mi to w głowie.
Dziś PO jedzeniu:
Mega wielkie kocisko 300 g
Franio 227 g
Biały paseczek na pyszczku 231 g
teraz 2 małe, które słabo rozpoznaję
mały I 231 g
mały II 245 (ale był po myciu i troszkę mokry, bo cały się okupciał...)

więc mamy przodownika pracy! wyrabia 130 % normy!

Sie zdublowaly posty! Ale grubaski moje kochane :1luvu:

Mam prosbe Asiu bys zwazyla je jutro z rana po karmieniu przed naszym odjazdem- albo pozyczyla mi wage :twisted:

Ktora to z nich kotka? To ta z czarnym paskiem na grzbiecie i tez jest dosc duza.. No nasz grubasek ewidentnie ma przewage nad innymi :mrgreen:

franiu tak jak myslalam naj mniej ale to nic, bo itak jest najlepszy z najlepszych :mrgreen:

no kurczę nie wiem, która to kotka

sprawdzę następnym razem

wiesz, że one różnią się futrem?

a konkretnie długością sierści na głowie :mrgreen:

no boskie puchatki, chyba będą miały przedłużaną sierść?
wagę na kilka tyg. myślę że mogę pożyczyć, ale potem szybciutko proszę o zwrot, bo muszę parę rzeczy ważyć ;-)

Kocia dusza pisze:no kurczę nie wiem, która to kotka sprawdzę następnym razem
wiesz, że one różnią się futrem? a konkretnie długością sierści na głowie no boskie puchatki, chyba będą miały przedłużaną sierść?
wagę na kilka tyg. myślę że mogę pożyczyć, ale potem szybciutko proszę o zwrot, bo muszę parę rzeczy ważyć

Jasne! Chcialabym jakis czas wazyc by patrzec czy rosna :mrgreen:

No kurcze pierwszy raz mam tak male kociaki i nie wiem czy tego futerka nie zgubia.. :oops:

czas pokaze.. dlatego tak zwlekam z oglaszaniem, bo one z dnia na dzien rosna i sie zmieniaja;) Kotka podejrzewam ze to ten maly II bo byla zaraz najwieksza po grubasku! Jak pisalalm jutro ok 10 bysmy byly po dzieci.. Kurcze musze karton znalesc zeby je przewiesc :roll:

kontenerek mogę pożyczyć, ale do piątku musi wrócić, bo mój sikun z Wawy przyjeżdża.

Kocia dusza pisze:kontenerek mogę pożyczyć, ale do piątku musi wrócić, bo mój sikun z waw y

Ok dzieki wielkie

Za wszystko zreszta...
Ukcohaj maluchy przy kolejnym karmieniu.. Juz jutro znowu beda z nami :mrgreen:

Ciocia Asia z rodzina tak rozkochana w brzdącach , ja pewnie wroce do domu zajrze do kontenerka a tam 4 kociaki beda :twisted:

Trójmiejskie maluchy w domach ;)

Kto przegląda forum