Roferon a (interferon) jak rozcieńczyć?

Wiem, ale uczę się dopiero dodawać i nie chcę miejsca zajmować dużo :oops:

Następnym razem lepiej się postaram.

Jutro jadę do Rzeszowa, do kontroli i postanowimy, co dalej robić.
Nawet dzwoniłam do K-wa do ARKI (Dr Stefanowicz) oczywiście ciągle był zajęty, bo przyjmował futrzaki. Oddzwonił do mnie osobiście, jak miał wolny czas.
W sumie umówiliśmy się na zabieg (jeśli będzie potrzebny) na 9.10. 2009 Baaaardzo miły człowiek. Konsultacja przez maila ze zdjęciem

w poniedziałek
Trzymajcie :ok:

Kciuki są

A co do zdjęć - na imageshacku masz opcję dostosowywania wielkości zdjęć (resize image). Ja wrzucam w okienko przeglądania ścieżkę do oryginalnego zdjęcia, zaznaczam resize image i wybieram 15-inch monitor i potem upload. A na forum wklejam miniaturkę zdjęcia (imageshack podaje kod, bodajże thumbnails for forum 1 czy jakoś tak). Po kliknięciu w miniaturkę wyskakuje zdjęcie normalnej wielkości.

Baaardzo lubię przekazywać takie wiadomości

Wróciłyśmy z lecznicy i pani doktor powiedziała, że poprawa jest znaczna i nie będziemy na razie bawić się w żadne zabiegi.
Martwak jest jeszcze na rogówce, ale znacznie mniejszy i wkoło niego nie ma nacieków już.
Zostawiła jeszcze tylko 1 x dziennie NACLOF i CORNEREGEL, no i roferon dalej. Za dwa tygodnie następna wizyta.
Trzymajcie duuużo :ok:

Może jakoś wspólnie z tego wyjdziemy, bo to, że jest lepiej zawdzięczam przede wszystkim WAM :1luvu:

i dobremu lekarzowi.

Karmę też zmieniłam na proponowaną Sanabelle sensitive - je z apetytem. Niewiele, ale widać, że jej smakuje.
Teraz śpi - obrażona - bo do Rzeszowa jedziemy 70 km w jedną stronę, a ona nie lubi jeździć.

Puchaty pysio pozdrawia wszystkie Ciocie.

Ciocie trzymają kciuki za puchate pysio, które teraz ukazało się nam w pełnej krasie

Było lepiej.......i znów jest gorzej :cry:

Wczoraj oczko się przymknęło i chyba bolała. Kośka siedziała skulona pod krzesłem.
To chyba wina corneregel-u, bo gdy go zaczęłam podawać, to taka reakcja nastąpiła. Oko się zlepiło i zapaplało :cry:

.
Zmieniłam na solcoseryjgel - rano było otwarte, już nie wiem, może pierwsza dawka roferonu przestała działać???
Teraz daję tobrex i solcoserylgel - chyba już wszystkie leki na oczy podawałam. :cry:

_____________

Wczoraj byłyśmy u wetki - kolejne leki i 150,00 w plecy, czeka mnie bankructwo, jak tak dalej pójdzie, ale trudno.
Enroxil - przez 7 dni, 2 zastrzyki Zylexis, Tobrex, roferon - i do tego ruja. Za 2 tygodnie sterylizacja.
No i zmiana karmy, bo się okazało, że jest alergiczką i Sanabelle nie jest dla niej wskazana, muszę przestawić na
Royala - Hypoallergenic Feline.
Jak długo jeszcze ? końca nie widać.

Nie za wcześnie sterylka raptem kilka dni po skończeniu antybiotyku?
Trzeba by ze 2 tygodnie poczekać, tak jest bezpieczniej.

A badania krwi robiliście? Dobrze by było przed zabiegiem sprawdzić stan wątroby i nerek. Zwłaszcza, że dostawała sporo leków.

Nie wiem, kurcze.
Jak to się ma do leków. W sumie na lekach to już od czerwca cały czas jedziemy, ale tylko "doocznych" antybiotykach.
Teraz jak się pogorszyło to cały tydzień Enroxil w tabletkach.
Też myślę, że kot trochę umęczony tymi lekami jest. W sobotę do kontroli, a potem się zobaczy.
Może trochę odwlokę sterylkę.
Badań nie miała robionych, a boję się, bo prawie nic nie je.
Dostała hypoallergenic Royal-a, ale nie chce tego jeść. Są jakieś inne karmy hypoalergiczne oprócz Royala?

Co radzisz, żeby przed sterylką uczynić, dobra duszyczko, która jeszcze śledzisz ten wątek :wink:

Ja bym chyba poczekała trochę po odstawieniu leków.
I zrobiła badania (morfologia ogólna plus profil nerkowy i wątrobowy). A w jakim ona jest wieku, bo mi umknęło?

Co do jedzenia - może ją uczulają zboża w karmie? Może warto spróbować jakąś karmę bez zbożową, jak np. Orijen?

5 latek ma skończone w maju, to już trochę leciwa jest.
Ale mam nadzieję, że jeszcze dużo przed nami wspólnie
spędzonych chwil.

Problem z jedzeniem, bo nic nie chce oprócz suchego jeść.
Żadnych saszetek, mięska, szyneczek, wszystko jest bleeeee.

Zasugeruję wetce badania, ale oni chyba standardowo przed
zabiegiem badanie robią.

No są koty, które tylko suche wcinają. Ja z kolei miałam taką kotkę, która nie chciała suchego nawet tknąć.

O badania może najpierw zapytaj, czy robią i jakie. Jeśli robią komplet to super, jeśli tylko samą morfologie, to za mało, zwłaszcza u kota 5-letniego.
Ale, tak jak mówiłam, i tak bym poczekała z zabiegiem minimum 2 tygodnie po odstawieniu antybiotyku ogólnoustrojowego. No i generalnie kotka powinna być zdrowa do zabiegu.

Odnośnie alergii to na wszelki wypadek się wtrącę ...
Jeśli stwierdziła ją pani doktor z Rzeszowa o której wspominasz że u niej leczysz kotka to u mnie ta pani poleciła RC Hypo jak kotek się lekko drapał w ucho. Moja kotka oczywiście żadnej alergii nie miała, jadła różne suche karmy, teraz je kurczaki, króliki i zero objawów alergii. Może u Twojego kotka objawy są poważniejsze ale na wszelki wypadek ostrzegam. Pani mówiła że to świetna karma, tylko że jej główne składniki to ryż i hydrolizowany izolat białka sojowego co jak na karmę dla mięsożercy brzmi cokolwiek dziwnie.

Dzięki galla :!:

Przecież jak dopiero co miała ruję, to do następnej troche czasu zostało, więc odwlokę w czasie ten zabieg.
Ufam tej wetce i spotkałam sie z dobrymi opiniami na jej temat. Jakby nie ona to pewnie Kośka już by oka nie miała.
Mówiąc o sterylce miała też na względzie oko, które przy okazji w narkozie (coś się zrobi, ale nie pamiętam co powiedziała) :oops:

Próbowała coś podczyścić ostatnio w miejscowym znieczuleniu, ale sobie kocica
nie dała w oku grzebać na spokojnie, za żadne skarby. :evil:

Mówiła, żeby mocz do zbadania przynieść, to i badanie krwi pewnie zrobi.

Odnośnie alergii to na wszelki wypadek się wtrącę ...
Jeśli stwierdziła ją pani doktor z Rzeszowa o której wspominasz że u niej leczysz kotka to u mnie ta pani poleciła RC Hypo jak kotek się lekko drapał w ucho. Moja kotka oczywiście żadnej alergii nie miała, jadła różne suche karmy, teraz je kurczaki, króliki i zero objawów alergii. Może u Twojego kotka objawy są poważniejsze ale na wszelki wypadek ostrzegam. Pani mówiła że to świetna karma, tylko że jej główne składniki to ryż i hydrolizowany izolat białka sojowego co jak na karmę dla mięsożercy brzmi cokolwiek dziwnie.

No właśnie! Moja kotka nie chce tego za żadne skarby tknąć. Leży już 3 dni w drugiej misce, a ona w nosie ma to jedzenie.
Tylko, że P.doktor mówiła, że nie koniecznie właśnie tą karmę mam dawać, dała mi tylko próbki, jak kotka na to zareaguje.
Ta karma to pewnie moja wina, bo na siłę chciałam kota utuczyć i zapewnić mu duuuużo składników odżywczych i zmieniłam to co jadła, na wysokobiałkową. Kot się zaczął skrobać, jakby pcheł nałapał i uszy mu się różowe zrobiły.
Najlepiej będzie pewnie, jak wrócę do starego jedzenia.

Czasem koty tak właśnie reagują na nadmiar białka w jedzeniu. Fachowo to się jakoś nazywa, natomiast w gwarze codziennej słyszałam określenie "przebiałczenie".

W razie czego może uda Ci się spróbować tej karmy bezzbożowej Orijen, o której Ci pisałam.

Roferon a (interferon) jak rozcieńczyć?

Kto przegląda forum