Świat według arlekinki. Uśmiech losu - Milly w domku.

Ale oczyska, mozna się zapatrzec :1luvu:

. Fajnie, że rooter naprawiony :ok:

.

Tez nie moge tych zdjęc przekleić (może maja jakiś status priv albo co ?).

Bardzo się cieszę Korciaczki, że komp naprawiony.
Bardzo tu Was brakuje.

Paweł Pe pisze:Ale uśmiechnięty pyszczek

ona ma tez "usmiech" w oczach

ach te bursztynowe slepka :1luvu:

za domek i zdrowko :ok:

muac pisze:ach te bursztynowe slepka za domek i zdrowko

szczesciarzem bedzie ten, kto kicie przygarnie, bo ten widok bedzie mial na codzien

Jak sie dzis czuje Milenka?

Milenka ma się doskonale. Millostwo rządzi już nie tylko na wysokościach łóżkowo-kanapowych, ale już i na pokojach. Milenka odkryła wiele swoich nowych pasji jak na przykład czytanie książek. O tak - czyta je z poświęceniem, nierzadko z pasją ugniata strony. Gustuje w gazecie metro, wprost uwielbia na nim przesiadywać. Podjęła również naukę czytania, uważnie śledzi literki, uczy się mapy Europy - turla się po niej konkretnie, oraz naukę pisania. Jak tylko zobaczy człowieka i długopis, momentalnie wskakuje na biurko i ociera się o magiczne pisadło. Polubiła kuchnię, interesuje ją jak się robi herbatę. Zrozumiała, że podłoga nie gryzie, a pozostała część domu nie jest otchłanią bez powrotu. Ale, co najważniejsze - odkryła, że człowieka nie warto się bać. Po prostu nie warto.

Wieczór posterylkowy. Uśmiechnięta Milly.

Milenkowe oczka.

Ależ Ona jest śliczna, cieszę się ogromnie z postępów Milenki

Zakochałam się na zabój :1luvu:

Ogłaszam , że Krówki są najpiękniejsze na świecie! :1luvu:

Dlatego u nas biało-czarne królują :1luvu:

Znów to samo... teskt i zdjęcia- przepadły, to już któryś. Dlaczego nam się tak dzieje?

wielkie brawa za postepy

No prosze, jaka ona madra! A te oczy... Utonac w nich to czysta rozkosz!

Korciaczki, czy na ew.wystawie pod REALEM zaszczycicie nas swoja obecnoscia? No i czy Milly bedzie tez?

Cudna Milu-niech brzusio zagoi sie jak najpredzej!!!

Wieczór, 10.00-11.00- człowiek czyta jakże pasjonującą ,,Balladynę”, trawi każde słowo, marzy by przebrnąć rozdział i odłożyć lekturę jak najdalej. Milenka wybawia go, rozkładając się, ku uldze człowieka który przynajmniej ma pretekst dalszego nie czytania, na książce i utrudnia pochłanianie tekstu. :ryk:

Człowiek? wdzięczny za ratunek :ryk:

Milenka barankuje, uganiata i doprasza się o swoje mizianki... jest niesamowita! No i uwielbia patrzeć na ludzia, który robi herbatę i ją pije. Dość nietypowe hobby, nie prawdaż?

Świat według arlekinki. Uśmiech losu - Milly w domku.

Kto przegląda forum