Amigo-kot nad koty.Toczeń.Nasz ukochany przyjaciel za TM [*]

Właśnie się dowiedziałam nowej rzeczy o sobie:
nie umiem pisać na kompie jak kot siedzi mi na głowie :mrgreen:

edit: literówka

Co do waszych rozważań kolorystycznych to was sprostuję trochę - Amigo jest biało-grafitowo-posrebrzany.
I Amigo mruszy jak silnik od harleya, coś niesamowitego, ten kot musi znależć dobry dom, taki najlepszy.

Oooj Amigo to faktycznie taki kot nad koty, swoim zachowaniem przebija koty i psy razem wziete :wink:

Domek, ktory Go pkocha bedzie mial mega rozrywke.....to bedzie musial byc domek tak wyjatkowy,
jak sam Amigo :1luvu:

za badania i całokształt

ale jaki Krzysio musi byc szczesliwy ze Amigo w domku tymczasowym

elfrida pisze:Oooj Amigo to faktycznie taki kot nad koty, swoim zachowaniem przebija koty i psy razem wziete
Domek, ktory Go pkocha bedzie mial mega rozrywke.....to bedzie musial byc domek tak wyjatkowy,
jak sam Amigo

to fakt, Amigo jest wyjątkowy.
jak sobie o nim myślę, to dochodzę do wniosku, że w poprzednim wcieleniu, to on chyba był psem... :mrgreen:

i z tego psa, coś mu zostało w jego obecnym kocim wcieleniu. :1luvu:

Amigo to taki kot nad koty

niesamowity jest

żeby tylko udało się dociec skąd te zmiany na skórze... kciuki :ok:

Tez trzymam kciuki za zdiagnozowanie i powod takich zmian na skorze !
Niby sobie radzilo to Szalenstwo w schronie, ale jak wiadomo, kazdy kot
nawet ten najbardziej wyluzowany potrzebuje wylacznosci na swojego ludzia,
co widac z reszta na samym przykladzie Amiga, jak sie znalazl na swoim, nawet tymczasowo

może to też objaw nerwicy,
kiedy poczuje się kochany
ta skórka zacznie wracać do siebie
podobny przypadek miała koleżanka u swojego kotka
własnie takie rany na skórze, które zresztą ciągle rozdrapywał
bo bardzo go tez denerwowały, okazały się być
związane z jakimś psychicznym dyskomfortem