Niestety domek, który miał przygarnąć kociaka nie odezwał się

ale to nic. Mój TŻ zaproponował mi dziś, że jeśli chcę to możemy zatrzymać kociaka na dłużej p

No i na razie mamy nowego lokatora. Mówię na razie bo jeśli znajdzie się jakiś super domek to kociak tam powędruje. Na razie mamy w domu dwa charrrakterki. Mały wciąż się bawi, biega, skacze. Aisha mu się przygląda gdzieś z ukrycia, syczy na niego. Doszło też do łapoczynów

Mały widząc jak Aisha wcina jedzonko tez chciał skorzystać z jej miseczki, ale ona dała mu łapą do zrozumienia, że ma się odczepić

Mam nadzieję, że sie dogadają. Aisha jest nieco rozbita niby interesuje ją kocie, ale jak ono się zbliża to ona atakuje. Nie wiem czy to normalne. Mam nadzieję, że szybko się pokochają
Ciotko Petko jak tylko uda mi się temu łobuzowi pstryknąć fotki odezwę się natychmiast. I z góry dziękuję za allegro.