Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

Susie ma chyba instynkt macierzyński.

słodka kiciunia
nie wiem czy to akurat instynkt macierzyński, kocurki też się opiekują innymi kotami

ale słodziutkie to sa widoki

Ja już się załamuję.Któraś kotka bardzo wymiotowała (widziałam tylko efekt).Zjadła kawałek porwanej gumki-recepturki, której fragment gdzieś znalazła.Podejrzewam,że to Susie,bo po raz pierwszy nie chciała jeść kolacji.Jeśli nie przejdzie do jutra, idziemy do weta.Mam dosyć,naprawdę.

ewar

współczuję, biedna Susie nie może się maleństwo doleczyć ....

Ciągle jest coś nowego.Na szczęście ta niedyspozycja była chwilowa.Śniadanie zjadła, wymiotła też wszystko z misek pozostałych kotek,więc jest OK.Uff,przy tylu kotach atrakcji nie brakuje.Dzięki za odwiedziny w wątku. :1luvu:

to ja trzymam kciuki za brak takich "atrakcji" :ok:

lepiej żeby koty zdrowe były

Robię porządki,wyrzucam co się da.Mam taki wiekowy krótki kożuszek z łatek.Zostawiłam na pudle,żeby wyrzucić.No i nie pozbędę się go.Koty się o niego biją.Co w nim jest? Potnę na posłanka.Z tym biciem to oczywiście żart,zobaczcie,jak Susie przytula i wylizuje Brendę.

skóra

koty czują zwierza...

moje tez uwielbiją skóre baranią :lol:

więc coś w tym musi być

do góry!

jak się czuje Susie?

koteczka gdzieś nam się zaczaiła :wink:

Dzięki Izydorka,że kibicujesz Susie. :1luvu:

Kotka jest śliczna i mądra.Dzisiaj zaprowadziła mnie do misek i pokazała,że nie ma już suchej karmy.Susie to ulubienica mojej siostry,bo po pierwsze jest bardzo spokojna. Od razu jednak wskakuje na kolana i po prostu leży.Pokazuje,jak bardzo lubi ludzi,jak im ufa,a to jest bardzo miłe.Po drugie,jest bardzo ładna i zgrabna,pięknie wygląda kiedy leży jak sfinks,a w słońcu jest aż pomarańczowa.To dorosła kotka i nie odczuwa już potrzeby bycia w ciągłym ruchu,biegania,gryzienia kwiatków,nic z tych rzeczy.Owszem,bawi się,ale nie szaleje jak moje dwie "krejzolki",Brenda i Celinka.Kocham je wszystkie jednakowo,ale Susie jest zdecydowanie najmniej problemowym kotem spośród moich tymczasów.Szukam jej domku i wiem,że ten,który ją przygarnie będzie zachwycony,ale mnie będzie ciężko się z nią rozstawać.Nie mogę jednak pozwolić sobie na tyle kotów.Nie tylko z powodów finansowych.

no tak, rozstawanie się z kotem boli, ale jak mus, to mus...
no to kote w górę, może ktoś ją zechce! :ok:

Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

Kto przegląda forum