Smoczek zaginęła 10.1.07(4): Koty i klopoty.. zaczynamy cz 5

[Bungo]

Drań nie kot z tej Plamki.
Zosiu, znajdzie się na pewno.

[Zowisia]

ale na razie jestem chora ...

[Elwirka]

za powrót Plamki.
Zrobiło się zimno to może wróci

[Zowisia]

Ogloszenia pozrywane (czesciowo) ...
rozmawialam z kilkoma osobami, z sasiedztwa, wylozylam rybe na parapecie, pokoj maly zamkniety a okno otwarte. czekamy ... co jakis czas sprawdzam, ale brak sladow. Zimno jak na biegunie.

Siedze z futrzankami w duzym pokoju, a one maja malpi rozum do 8 potegi rozwalaja wszystko i bez przerwy chca jesc. Celuja w tym Oczko, Misia i Rysia.
Dzieki za kciuki, bardzo jestem wytracona z rownowagi

[Kociama]

Zosiu

[Tweety]

Drań nie kot z tej Plamki.

Raczej wykorzystuje okazję
Zosiu, powinnaś zabezpieczyć okna, w końcu wymagamy tego od osób adoptujących koty od nas i dziwimy się, że oni się dziwią, że mamy takie wymagania. Jak widać to nie jest fanaberia.
W dodatku to jest trzecie piętro i Plamka po raz kolejny teraz spaceruje po dachu
Wybaczcie proszę, muszę to napisać, bo osobiście wyciągałam Plamkę ze schronu, walczyłam z chorobą jej i Oczka i jest mi cholernie przykro, że kot znowu miał możliwość dać nogę przez niezabezpieczone okno. Gdyby to nie był forumowy dom to zostałby w tym momencie zlinczowany a tak to pewnie zaraz ja oberwę, trudno

[Zowisia]

widzialam ja za oknem ok 3.30
od razu zrobilam akcje 'przyneta', czekalam do teraz (6oo) przy otwartym oknie (reszta kotow dala sie zwabic do drugiego pokoju)
niestety juz sie nie pojawila
ale jest glodna i pewnie wreszcie sie skusi moze dzis wieczorem

[Dorota]

[Elwirka]

[Elwirka]

Wróciła

[Zowisia]

nie, nie ma jej - patrze na dachy, do ogrodu, koty sasiada wygrzewaja sie ale jej nie widac, zreszta co chwila wieje i kropi

spodziewam sie jej okolo 21 za oknem - moze glod ja przyprowadzi
wlasnie ide kupic szynke i moze jeszcze jakies pachnace przysmaki
no i znow musze uwiezic koty i czyhac przy otwartym oknie
oby sie zjawila ta zmora bo okropnie mi jej brakuje
a koty zupelnie powariowaly i robia totalna demolke i bija sie ze soba
nawet spokojna Krowka

[Tweety]

ogłoszenia wiszą czy już zdarli wszystkie?
tyle szczęścia w tym nieszczęściu, że chociaż ciachnięta wędruje tym razem

[Zowisia]

Wlasnie wrocilam z obchodu (od poludnia), ogloszenia wisza - a czesciowo uzupelnilam; rozmawialam z kilkoma osobami, w sasiednich kamienicach i w mojej (z 'mieszkancami oficyny' tez !! wykazali zrozumienie)
wszedzie zostawialam ogloszenia - takze w sklepach czynnych cala dobe lub do pozna w nocy. Sasiadowi z kamienicy po lewej (kociarzowi) wsunelam pod brame - bo ostatnio nie stoi na czujce jak zwykle.

Wlazilam gdzie sie dalo - do cudzych piwnic, na 4 pietra, na podworka, itp, ale na razie brak sladow - na szczescie ludzie w zasadzie mili, obiecali dac znac

kupilam szynke, boczek, i cos sie znajdzie w lodowce - dzis wieczor zasadzam sie na zmore juz na powaznie
wszyscy przekonuja ze wroci - na szczescie zna droge ...

[Zowisia]

Perspektywy co do lapania Plamki nedzne, bo rozlalo sie strasznie, i nie wiem, czy sie doczekam, mokro,wieje ...
ale szynka na parapecie juz lezy i pachnie, na podlodze pod oknem tez, okno otwarte, moze jednak, moze w nocy, moze nad ranem ..
znow bede miec wrzaski i walenie w drzwi (Rysia i Oczko nie chca sie pogodzic, ze nie maja wstepu do pokoju gdzie na pewno cos fascynujacego sie dzieje)

Teraz wszystkie razem sie kotluja w wiekszym pokoju, objadly sie wolowina
do wypęku - takze dwie smarkotki !! Pinia juz dawno kradla mieso starszym, ale z Kryza jakos ciezko bylo, indyka nie .. chrupki nie bardzo ...
a dzis wymiotla lyzke drobno krojonej wolowiny tylko furczalo. Dorosleja smarkule, jeżyk im sie robi z siersci, zwlaszcza u Kryzy to widac. Teraz sie siluja na podlodze albo gonia sie pomiedzy meblami, po tym zastrzyku energii.

Zeby tylko ten deszcz przeszedl ...

[Dorota]

Okurkawodnazez!

Zo,