Kleo wciąz niestety jest u mnie.
Znaczy się, nie niestety, że u mnie, tylko niestety wciąż nie ma DS.
Kićka chyba wreszcie wyluzowała, przestała się stresować i poczuła ciutkę u siebie

Z Anulką wciąż się niezbyt lubią, ale już w miarę się tolerują.
I odzyskałam wreszcie swoją sypialnię

Bo nie pamiętam czy pisałam - przez pewien okres, żeby chociaż trochę pospać w nocy, trzeba było Kleo zamykać w sypialni i spać z Anulką na rozkładanej sofie.
Kleo wraz z nabieraniem pewności siebie robi się coraz słodsza - coraz więcej mruczenia, ugniatania i ładowania się na kolana (jak Anula nie widzi

).
Więc kto ma wolną chwilkę - niech pomaga ją ogłaszać!

Coś mi się obrazki nie chcą wyświetlić, więc po prostu daję linki:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/634bf1b6ac273094.htmlhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/724becb3eddb330f.html