co z kotami ze stoczni???????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!

[kaja555]

1000 kotów ze stoczni potrzebuje pomocy!

[Fredziolina]

Strasznie smutna sytuacja
Biedactwa

[kaja555]

hop!

[ZTZanka]

Witam wszystkich serdecznie. Sporadycznie zaglądam na Forum z braku czasu, mogę to robić tylko w późnych godzinach wieczornych.
Z uwagi na temat kotów ze stoczni szczecińskiej i gdyńskiej podaję informację. Jestem członkiem Stowarzyszenia Zwierzęcy Telefon Zaufania w Szczecinie. Podobno ktoś z Forum przesłał do nas maila z pytaniami, nic do nas nie dotarło. Podaję adres naszej poczty: ztzszczecin@wp.pl i tam prosimy kierować wszelkie pytania dotyczące tego tematu. Jednocześnie informujemy, że jesteśmy aktualnie w trakcie uruchamiania pomocy dla gdyńskich stoczniowych kotów. Prawdą jest, że pojedyncza osoba nic nie zdziała dlatego zajęliśmy się tym problemem. W Szczecinie został powołany Komitet. W telegraficznym skrócie plan jest taki: odrobaczanie (już wdrożone), wyłapywanie, sterylizacja,adopcja. Oczywiście przez cały czas dokarmianie i leczenie, zapewnienie budek na zimę. Działania te będą długofalowe, co jest rzeczą oczywistą przy takiej ilości kotów, ale realne do wykonania. Stowarzyszenie nasze przeprowadzało już podobne akcje na terenie Szczecina, dzięki naszym staraniom wysterylizowano setki wolno żyjących kotów z których większość znalazła swoje domy.

[kaja555]

Wielkie ukłony dla stowarzyszenia od forumowiczów pomagających na mniejszą skalę

Idze zima i każda pomoc na pewno się przyda dla takiej ilości potrzebujących. Na pierwszej stronie jest podane konto stowarzyszenia, prosimy o jakiekolwiek najmniejsze wpłaty, zawsze to jakaś pomoc, jak się jest na drugim końcu Polski.

Czekam na wypłatę i wrzucę jakiś skromny grosik.

[ZTZanka]

Apel!
Zwierzęcy Telefon Zaufania zwraca się do byłych pracowników stoczni Gdynia, tych którzy dokarmiali koty i nie jest im obojętny los tych wspaniałych zwierzaków.
Prosimy o kontakt pod tel. 91 422 30 88 to bardzo ważne, by dotrzeć do tych osób jak najszybciej, podamy też ogłoszenie w Gazecie Wyborczej. Liczymy na odzew byłych stoczniowców. Czas goni, zbliża się zima!!!!!!
Organizujemy pomoc dla kociaków ze stoczni Gdynia, bardzo prosimy o kontakt telefoniczny.

[Nemi]

Podobno ktoś z Forum przesłał do nas maila z pytaniami, nic do nas nie dotarło.

Ja pisałam, na adres podany na stronach - zwierzecytelefonzaufania @ op . pl . Nic dziwnego, że nie dotarł
Przekażę apel szczeniakom nie korzystającym z netu

[marija]

Dziewczyny, w poniedziałek jedziemy z TŻem do szczecińskich kotów. Zrobimy orientację jak sprawa wygląda- jak z odrobaczaniem, odpchleniami, stanem ich zdrowia i planowanymi sterylkami. Jestem w kontakcie z kobitkami z Telefonu, damy znać, co jeszcze potrzeba i jakie są plany. Ze swojej strony pomogę, jak tylko się da- narazie doraźnie wiozę 100 kg suchej karmy, w planach budki, pomoc w adopcjach. Na chwilę obecną nie wiem wiele, poza tym, że koty głodne i biedne i że trzeba pomóc...

[jojo]

to ja potrzymam kciuki za akcje

[kaja555]

1000 kotów pokazuję się!

[marija]

Konkretnie to pokażą się jutro o 19 na Polsacie w programie "Interwencja" Na żywo ze studia w Szczecinie będzie mówić Ola z ZTZ i szczegółowo opowie o wszystkich planach i założeniach. Nie ukrywam, że trzeba będzie liczyć na pomoc rodaków, bo sytuacja wygląda nieciekawie, ale do ogarnięcia. Problemy stwarza syndyk- przy takiej ilości kotów na terenie wydał tylko 3 (słownie: trzy) przepustki na teren stoczni
Zobaczycie, ocenicie, może coś wspólnie wymyślimy...

[Elżbieta]

Tak,bardzo trudno jest dostać sie na teren gdyńskiej to myślę że i w Szczecinie nie lepiej.Zresztą jasno to wynikało z reportażu,dlatego myślałam o oficjalnym piśmie -i tu problem-do syndyka?do władz Gdyni?Szczecina?
A wogóle na terenie są kuny-myśle,że juz tych małych nie ma.Dorosłym nie wiem tez czy kuna czegos nie zrobi
Nie cierpię być bezradna,ale nie widze wyjścia...
Najchętniej to bym komuś dała w nos!
Za bezmyślne rozmnażanie tych kotów Za zostawienie ich samym sobie Każdy poszedł a co ma być dalej ?
E/W

[Nemi]

Problemy stwarza syndyk- przy takiej ilości kotów na terenie wydał tylko 3 (słownie: trzy) przepustki na teren stoczni

Nie śmiejcie się ze mnie - ale tak jak napisałyście o tym syndyku, to mi przyszedł do głowy inwentarz żywy, jako majątek Spółki. Czy nie jest tak, że syndyk jest odpowiedzialny za to wszystko co na terenie stoczni zastał ? W tym koty również. Chodzi mi o to, że nie może robić utrudnień, a powinien współpracować. Jeśli się nie zgodzi można zastosować jakieś przepisy z ustawy o ochronie zwierząt.

[kaja555]

3 przepustki?? to chyba żart, jak 3 osoby mają nakarmić 500 kotów!

[kaja555]

czyli dzisiaj o 19.00 na Polsacie oglądać Interwencję!