trafiłam tutaj przypadkowo z dogo...
oczom nie chce się wierzyć w taki widok.... i myślę, że bardziej Wasze opisy niż zdjęcia dają obraz sytuacji. Mam nadzieję, że kotka ma dużo sił i będzie walczyć. Nie mam kocich doświadczeń, ale moja suczka - wtedy roczna, miała przez 3 miesiące biegunkę - nie wiadomo dlaczego. Lekarz dał nam taki specyfik wyciskany jakby dużą strzykawką - ostatnio widziałam takie coś w zwykły sklepie zoologiczny i z tego, co pamiętam, było na problemy właśnie z brzuszkiem. Ale to w żadnym wypadku nie był taki stan... moje psiaki w takich sytuacjach ratuję siemieniem lnianym - rozgotowaną papkę mieszam z karmą mokrą, ale nie wiem, czy kociaki wogóle coś takiego są w stanie zjeść... ale to mogłoby złagodzić w środku i odżywić... nie wyobrażam sobie, jak można doprowadzić dzień po dniu zwierzaka do takiego stanu...

mam ogromna alergię na kociaki

no poprostu kicham, prycham i dostaję wysypki i jedyna rasa, tak sobie wymyśliłam, jaką mogłaby mieć to właśnie golaski - będę śledzić wątek kici, postaram się pomóc finansowo, ale w tym miesiącu niewiele, bo mam kilka psiaków, którym zobowiązałam się już pomóc. trzymam mocno kciuki za Was i za kicie
