Rudy Fenix - już w swoim nowym domu!

Charm , dzięki ...to znaczy, że mogą sobie jeszcze powisieć...

sorry, że zaśmiecam wątek Fenixa swoimi gadami... :oops:

z Twoich opisów nowi duzi fenixa fajni ludzie są

zeby chłopak szybko zajarzył,ze własnie tam bedzie najszczęsliwszym kotem na swiecie :ok:

Mam nadzieję,że Fenix nie zjadł swoich Dużych :wink:

Oj.... niech je "cokolwiek" :mrgreen:

...byleby tylko jadł... :lol:

katarzyna1207 pisze:Oj.... niech je "cokolwiek" ...byleby tylko jadł...

Nie,no fajnych Dużych niech kocio oszczędzi :lol:

a sa moze jakies nowe wieści?
bom ciekawa bardzo :wink:

Tak się cieszę, że Fenixowi się udało

Kasiu my też czekamy na nowe wieści
i mocno trzymamy za Fenixa :ok:

Wieści z domku są: "Po weekendzie wszyscy nadal żywi" :twisted:

Fenix już wypuszczony na pokoje, łazi po całym domu, dzisiaj zwiedził nawet stryszek, wyleguje się na parapetach, w nocy wlazł córce pod kołdrę i tak spał do rana. Dużych trzyma jeszcze na dystans, tzn. zaczął się już ocierać o nogi i kilka razy zażyczył sobie pogłaskania (ale nie za dużo), pogłaskany "bez zażyczenia sobie" nawarczał na nich, więc teraz pokornie czekają, aż sobie znowu "zażyczy"

. Niestety, z jedzeniem nadal ...dooopa, jedzie na strzykawie i convalescence oraz żółtku. Pani Ela namolnie łazi za nim po całym mieszkaniu z różnymi miseczkami i prosi... zainteresowanie owszem wykazuje, powącha...i odchodzi.

Dzisiaj, chyba żeby się już od niej odczepić, zjadł trochę gotowanego kurczaka. A teraz śpi w pokoju córki w torbie po laptopie :lol:

No drań jeden...tak się wyluzował, taki ma fajny domek .... i ich denerwuje niejedzeniem.

Jejku super wieści

Fenix łobuzie tylko jedz :ok:

Kasiu mam nadzieję że Tobie też się lżej na sercu zrobiło

Nawet nie wiesz jak... Bo nadal czuję się za niego odpowiedzialna ...

. Domek naprawdę fajny...w każdej chwili mogę gadzinkę odwiedzić, ale póki co to nie chcę mu mieszać w łepetynie, niech się przyzwyczaja do Nowych Dużych. A - i co ważne w takiej małej mieścinie - mają w rodzinie weta , jakby co ...tfu tfu ...

wiesci fajne

zeby tytlko zaczął jeść :roll:

forumowe kciuki działają - Fenix powolutku się otwiera...Wczoraj wieczorem łaził...łaził ..i w końcu wskoczył córce na kolana i zażyczył sobie głaskania ..a dalej było już standardowo (czyli tak jak i u mnie) - obejmowanie łapkami, przytulanie się

A potem sam zjadł ... a w nocy dokończył i wylizał do czysta miseczkę. No i był też na kolanach Pana domu, Pani Eli się nie należało :mrgreen:

...bo go "męczyła i karmiła na siłę". Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo się cieszę....No i tak fajnie się robi na duszy, gdy widzi się faceta w dojrzałym wieku (około 50-tki), który z paszczą uśmiechniętą od ucha do ucha chwali się wszystkim, że KOT MU WSKOCZYŁ NA KOLANA, i że KOT JE

Super wieści!!!

Dziękuję Ci katarzyna1207 za wszystko co zrobiłaś dla Fenixa :1luvu:

Rudy Fenix - już w swoim nowym domu!

Kto przegląda forum