Diego (*) Krówka i Tymczasy. Zuzia (*) i Duduś (*) - FIP :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 28, 2009 10:54 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Na szybko trzeba go do kuwetki. Jak tylko przyuważysz to nawet w trakcie go do kuwetki - siup!. I po jedzeniu parę minut (maluchy maja krótki przewód pokarmowy). Mój Bobek jak był maleńki też tak robił tylko że nie u mnie (bo u mnie na łóżku spał) tylko na łóżko obok - brata mojego :D :twisted: Ale w jeden dzień zrobiłam sobie "wolne" i przyczajałam gnojka. Po jedzonku do kuwetki - wylazł to ja go znów do kuwetki. Po paru takich wrzuceniach do kuwetki po jedzonku się nauczył i potem już był spokój :) A kuwetkę jak jest dla niego za wysoka to mu zrób z wieczka od pudełka od butów (wrzuć tam na spód worek foliowy żeby nie przemokło pudełko i zasyp żwirkiem tak dość płytko :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 28, 2009 12:55 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

A jak tam mój Misiocyt? :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 28, 2009 17:02 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Diegusek już po wizycie u weta. Nadrzerka w pysiu prawie zniknęła. Wielki sukces. Już nie dostajemy przeciwbólowych, tylko sam antybiotyk. Mamy dawki antybiotyku na 8 dni jeszcze. Bedziemy sami podawać. I powinno już być dobrze. Jeśli chodzi o kropelki do oczek to steryd jutro odstawiamy. A Floxalem dalej kropimy.

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Pon wrz 28, 2009 18:28 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

O matko,gdyby nie podpis,nie poznałabym Diega!-ale wypiękniał!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon wrz 28, 2009 19:42 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Uszatek po wizycie u weta.
Strasznie długo tam byliśmy, z domu wyszłam o 16,00 a wróciłam przed 20,00
Został podśpiony do zabiegu bo uszko w stanie bardzo złym.
Zostało w narkozie wyczyszczone, odświeżbione i zaszyte.
Przy okazji został wykastrowany.
Na kark dostał Advocate, zastrzyk Tolfine, Convenie.
Do domu dostałam zastrzyki przeciwbólowe na trzy dni, w czwartek do kontroli.
Założyli mu kołnierz, żeby nie rozdrapał rany.
Uszko wygląda masakrycznie, ten kot musiał bardzo cierpieć.
Teraz jest w klatce, zostawiłam mu tylko wodę.
Pomału się wybudza i rozsadza klatkę.
Jeść dostanie dopiero rano.
Acha, kupkę zrobił na ręcznik w transporterku, rozmazała się, więc konsystencji nie stwierdzę, ale to nie biegunka.
Teraz spadam z netu bo jestem padnięta.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 19:58 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Oj biduś uszatek. Oby goiło się dobrze. Dieguś też dostaje tolfinę. ja i moje stado trzymamy kciuki :ok:

Kułko

 
Posty: 845
Od: Nie sie 09, 2009 23:38
Lokalizacja: Wrocław/Dzierżoniów

Post » Pon wrz 28, 2009 20:01 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Bardzo się cieszę, że Diego zdrowieje :) Nie ma to, jak fachowa, domowa opieka :)

Kciuki za Uszatka, żeby jak najszybciej doszedł do siebie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 28, 2009 20:17 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Bidulek Uszatek ale tak sobie myślę - jak to dobrze że trafił do domku... Co by to było gdyby został w schronie :roll:
Kciuki za zdrowie Uszatka :ok:

Ojjj... dopiero wróciłam od Kułkowego stadka i już tęsknię :D Diegulek coraz lepiej, dziś był troszkę rozdrażniony bo mu się szyja kleiła od odpchlacza. Ale widać że coraz lepiej się czuje bo już się nauczył protestować jak mu coś nie pasi :D Ale oczywiście agresja zero :) Widać że jest wymęczony i trochę go już drażnią te wszystkie zabiegi i zastrzyki ale to znaczy tylko jedno - nie jest mu już wszystko jedno :ok: nie jest zobojetniały na to co się z nim dzieje. To dobry znak - poprawa nie tylko fizyczna ale i psychiczna :) Ale rzeczywiście widać odruchy strachu czasem nawet takiego panicznego przy gwałtowniejszych ruchach. Mam niemiłe odczucie że Diego był bity :( Szkoda że nie wiadomo dokładnie jaka była jego historia..a może lepiej... Dobrze że już jest w domku.

A mały diabełek rośnie jak na driożdżach - Kułko widzi go na co dzień to ciężko jej to stwierdzić ale ja jak go dziś zobaczyłam to nie miałam wątpliwości - Diduś przez 2 dni całkiem sporo urósł :ok: No i nie dość że robi qpale na łóżko to jeszcze biedną Krówke pokiereszował - pogryzł jej nochalka :evil: Broni sie mała bastyjka a co :D Jakby wam ktoś chciał całą głowę zjeść za jednym kęsem tez byście się bronili :P

A... i gibutkowej nie wolno do mieszkania wpuszczać bo wam obiad zeżre :twisted: Kułko wie coś na ten temat :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 29, 2009 6:40 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Uszatek wczoraj tak się miotał w klatce, że dla jego dobra musiałam go z niej wypuścić.
Pozwiedzał trochę, podreptał a potem...wpakował się na łóżko 8O spryciula z niego :D
W nocy przyszedł nawet na przytulanko-mizianki a rano leżał na fotelu razem z Happy.
Klatkę zostawiłam otwartą z przodu, jak będzie chciał to sam wejdzie.
Rano przydreptał razem z innymi na śniadanko.
Ponieważ w kołnierzu mu się źle je z miseczki więc dałam mu na tackę, smakowało mu.
Wczoraj zrobił ładną kupkę, szkoda tylko, że na wykładzinę ale to nic, zostało mu wybaczone.
Uszko przed noc trochę zaschło ale dalej widok nie jest dla wrazliwych oczu.
Lekarz powiedział, że kocio miał koszmarnego świeżbowca, mógł sobie tak mocno rozdrapać to uszko, że wdała się martwica i uszko odpadło, ale nie wyklucza też odgryzienia.
Uszko jest na brzegach postrzępione, dlatego musieli mu na nie założyć szwy.
Rano, jak wychodziłam do pracy to Uszatek leżał NA klatce :wink:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 29, 2009 6:47 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

mar9 pisze:Uszatek wczoraj tak się miotał w klatce, że dla jego dobra musiałam go z niej wypuścić.
Pozwiedzał trochę, podreptał a potem...wpakował się na łóżko 8O spryciula z niego :D
W nocy przyszedł nawet na przytulanko-mizianki a rano leżał na fotelu razem z Happy.
Klatkę zostawiłam otwartą z przodu, jak będzie chciał to sam wejdzie.
Rano przydreptał razem z innymi na śniadanko.
Ponieważ w kołnierzu mu się źle je z miseczki więc dałam mu na tackę, smakowało mu.
Wczoraj zrobił ładną kupkę, szkoda tylko, że na wykładzinę ale to nic, zostało mu wybaczone.
Uszko przed noc trochę zaschło ale dalej widok nie jest dla wrazliwych oczu.
Lekarz powiedział, że kocio miał koszmarnego świeżbowca, mógł sobie tak mocno rozdrapać to uszko, że wdała się martwica i uszko odpadło, ale nie wyklucza też odgryzienia.
Uszko jest na brzegach postrzępione, dlatego musieli mu na nie założyć szwy.
Rano, jak wychodziłam do pracy to Uszatek leżał NA klatce :wink:



On miał ogromne szczęście że trafił do Ciebie :1luvu: w schronisku nie miał by szans na wyleczenie.
Teraz nie dośc że ma fachową opieke to jeszcze komfortowe warunki do zdrowienia :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 29, 2009 6:53 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Acha, jeszcze jedno: dzisiaj dam do naprawy domowy laptop więc przez jakiś czas po 15,00 będę odcięta od netu. Nie wiem, jak długo potrwa naprawa, możliwe, że i w weekend będę bez netu.
W razie potrzeby niektórzy mają do mnie numer telefonu.
W godzinach pracy 7,00-15,00 będę opisywać, co u Uszatka nowego a potem zostaje tylko telefon.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 29, 2009 9:27 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Szczęściarz mały :) To niesamowite jak te koty w krótkim czasie odzyskują chęci do życia :)
Najlepszym lekarstwem dla każdego chorego kota jest dobry człowiek :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 29, 2009 15:59 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Jak tam kociasta rodzinka Kułkowa? Hę?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 29, 2009 16:24 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Mar9 jesteś kocim aniołem!!!!!!!!! :1luvu: :kotek: Bardzo Ci dziękuję za przygarnięcie kota w tak złym stanie!!!!! :!:

A co do kupkania na łóżko,to proponuję stawiać tam miseczkę z suchym jedzeniem.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 29, 2009 19:07 Re: Diego w domu!!! Z kolegą :) Potrzebne wsparcie dla domku!

Bo tam, gdzie jest jedzenie, żaden porządny kot się nie squpka.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 129 gości