Nadal domku brak dla małego biednego czarnuszka z chorym oczkiem ?
Nie znam się na tym, czy zdjęcia są dobre do ogłoszeń, ale trzeba chyba spróbować dla dobra kotka, przecież on nie może wrócić na ulicę, bo to byłby wyrok dla niego
Nadrabiam po urlopie forumowe zaleglosci i trafilam do Was z watku kochanej KropkiXL (ktory wlasnie doczytuje ). Niestety nie moge zaoferowac DT dla malucha bo mialam w domu panleukopenie Jedynie zaszczepiony kotek moze sie teraz u mnie znalesc Postaram sie przeslac jakis drobny grosik Bardzo trzymam kciuki za pomyslny rozwój sytuacji
Jaki jeszcze czas w lecznicy? Czy nie może go ktoś wziąć na tymczasowy tymczas nawet do jakiejś komórki, żeby nie skończył pod samochodem? I tak te parę dni po operacji będzie na zwolnionych obrotach więc biegła nie będzie. Wystarczy mu tam karton z ciepłym posłankiem i micha. Choć parę dni więcej na szukanie DT.
Malutki po zabiegu czuje się dobrze. Je tylko w nocy, jest roszkę płochliwy, ale lubi głaskanie, główkę podstawia i grzbiecik wypina, żeby go miziać. Słodki jest i delikatny.