Łódź 167+315+330 - bezsilność - koci szkielecik...

[kalewala]

Asiu, znów nie dałam rady, ani do syjamka, ani do Ciebie

Może w weekend trochę odetchnę...

[kalewala]

2 maleńtasy z Radogoszcza wróciły do mamy - to chyba ostatnia płodna kotka stamtąd, podobno trudnołapalna.
Powiedziałam karmicielkom, że przyjmieny kociaki z kotką, samych nie - próbują łapać całą trójkę, a ja się głowię, gdzie je upchnąć....

Kociaki nie żyją - ktoś wyrzucił je w reklamówce do śmietnika...

Nie mam siły. Wiem, wszystkich nie uratujemy, ale komu one przeszkadzały?!

[Miodalik]

Boze, co za sk...
mam nadzieje, ze temu kto to zrobil los nie zapomni i to zlo do niego wroci

[montes]

ja czasami tracę wiarę w człowieczeństwo ;( ........

[jolabuk5]

Straszne... Jak można zabić takie maleństwa? Żebuy temu s... też ktoś zrobił krzywdę, gorąco mu tego życzę! Łajdak!

[montes]

I szukamy domków kolejnym kociętom W zasadzie pomagamy, bo dobry człowiek zdecydował się sam wyadoptować maluchy - ich mamuśka, która niedawno się przybłąkała zostanie tam na zawsze
Ale w adopcji trzeba pomóc, bo domek uczy się, pełen chęci i dobroci.
Burasków jest 6 Kotka po odchowaniu dzieci będzie sterylizowana.

[aga-lodge]

pokazuje moje panny
Nike zdecydowanie gotowa do adopcji

jest aktywna, bardzo proludzka i strasznie kochana mały wariat
Puma jeszcze nie ma przekonania, że człowiek to coś fajnego, ze sporym dystansem podchodzi do nas


a tu razem

[kalewala]

A to podniosę wąteczek i Aga-lodge'owe cudeńka w pościk adopcyjny wkleję .

Przy okazji informacja - syjamek to facecik, ma już amputowany ogonek, jajeczka jeszcze nie - za małe. Jest u karmicielki, ponoć ładnie się oswaja, pani chce go sobie zostawić.

[kalewala]

I statystyka - wysterylizowan kotka z Kopernika, młodziutka - sa jescze dwa kocurki, z nimi trzeba ze 2mce poczekać.
Wysterylizowała ją pracująca tam pani, która początkowo - jakieś 2-3mce tem - kategorycznie żadała od nas złapania i zabrania kotów, i była bardzo zdziwiona, że nie mamy zatrudnionycy ekip łapaczy.
Wczoraj pani pożyczyła od nas kletkę wystawową do przetrzymania koteczki.

A mnie jest tragicznie źle - przeczytałam w weekendowym Dziennku o kłótniach w ŁTOZ... pani tam wymieniona korzystała z naszej pomocy przy leczeniu kota ze śmietnika... Ktoś prosił o pomoc dla chorego kota z ich podwórka... Wiem, że "moje" karmicielki starały się uzyskać stamtąd pieniądze na sterylki i leczenie, nie dostały...

[Miodalik]

Zwyczajnie lepiej nie czytac

Ania - a moje 2 maluchy tez wkleisz ?

ROMEO - duzy juz chlopak, prawda? W koncu ma trzymiesiace...
http://img148.imageshack.us/img148/1632/romeo1io.jpg
http://img515.imageshack.us/img515/1280/romeo2.jpg

Otello - nadal uwielbia jesc
http://img515.imageshack.us/img515/1103/otello1.jpg
http://img148.imageshack.us/img148/1773/otello2.jpg

I bracia razem
http://img18.imageshack.us/img18/1980/bracia2.jpg
http://img180.imageshack.us/img180/8793/bracia.jpg

[kalewala]

Zwyczajnie lepiej nie czytac

Podetkali mi pod nos

Ania - a moje 2 maluchy tez wkleisz ?

Jasne - bo nareszcie mam zdjęcia

[bordo]

zapomniałam dopisywac sterylki:

w sierpniu jednej sterylki nie dopisłałam i nie moge sobie przypomniec co to był za kot , moze to było urojenie..., natomiast wrzesień wyglada tak:

7 wrzesień
-kotka 3kolorka " z lasu"
- kotka czarna ze złotna( psy zagryzły jej dzieci)

11 wrzesień
- kotka bezowa w typie syjamki " z lasu"
- kotka czarna " z lasu"
- kocur rudo-biały "z lasu"

15 wrzsień
- kotka bura " mama 4 scurów u mnie"

dzwoniłam do Zgierza, juz mają kota, i dobrze

[montes]

I jeszcze wysterylizowana kotka ze stacji - Aniu zapisałaś

[kalewala]

Sterylki - wielka jesteś, Bordo, zaraz dopiszę.

Kocię bez nóżki złapane, jest w lecznicy. Nózka urwana w kolanku, koteczka ma ze 4mce ale wygląda na znacznie młodszą. Na razie nóżka jest opatrzona, rana ma się zagoić, kocina jest zbyt słaba na jakąkolwiek operację. A potem zobaczymy, jak sobie będzie radzić, czy będzie ten kikutek ranić, czy nie - i wtedy decyzja o ew amputacji w biodrze..

W okienku piwnicznym został samotnie jej braciszek - mocno oswojony, nie jest tam bezpieczny...

Może ktoś zechce choć jedno z nich na dt???

[jolabuk5]

Znam to okienko, tam rzeczywiście nie jest bezpiecznie - psy, samochody i niestety - ludzie mogą stanowić zagrożenie. Nie wiem, co się stało tej kici, ale mógł to byc pies, mogła być też jakaś łapka na myszy w piwnicy. Strasznie mi żal braciszka, który został sam - matkę tych maluchów po sterylce karmicielka dała do adopcji, maluchy zostały same, karmicielka miała je łapac, ale jak widać nie złapała - i to jest skutek.