CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 27, 2009 20:47 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

Basiu, bardzo mi przykro :( Podjęłaś bardzo trudną decyzję, ale dla nich i dla CK chyba najlepszą. :ok: W zeszłym roku nie byłam w stanie się zdobyć na uśpienie ślepego miotu, przerosło mnie to.
Podziwiam... :aniolek:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 27, 2009 21:35 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

To miała być spokojna niedziela :evil:
Zaczęło się całkiem nieźle. Do domu pojechała Driada :D Co dla niej i reszty kotów na kociarni jest bardzo dobrym wyjściem. Driada nie była ugodowym koteckiem i miała predyspozycje do robienia zdym na kociarni.
Chotesia, która miała dyżur dziś na kociarni zaraz po wyadoptopwaniu Driady zaczęła bacznie obserwować koty, bo rano jak weszła cała kociarnia była w kociach qplach. Okazało się, że z Brutusem jest źle, nawet bardzo źle. Kot nie dość że miał srakę to jeszcze pieniste wymioty i w efekcie był już odwodniony. Całe popołudnie do późnego wieczora spędziłyśmy u wetów. Najpierw u jednego, ale on oprócz tego, że się bardzo śpieszył i nastraszył nas pp niewiele zrobił. Ściągłyśmy z domu innego, ten na 90 % twierdził, że to nie pp, ale niestety testów tez nie miał. Natomiast podał kotu kroplówkę i antybiotyk. Mamy wrażenie, że kotu zrobiło się lepiej. Przynajmniej od czasu wizyt u wetów nie robił qpala i nie wymiotował. Nie mam pojęcia co to może być, czym się mógł struć, albo jakie inne licho. Jutro jedzie do weta na dalszą diagnostykę i kroplówkę.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie wrz 27, 2009 21:48 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (98)-Nike i Gwarek w DS :)

BARDZO PROSIMY O POMOC W WALCE O OCALENIE SPOŁECZNEGO AZYLU DLA PSÓW I KOTÓW „CICHY KĄT” W TARNOWSKIECH GÓRACH.

Społeczny Azyl dla Zwierząt „Cichy Kąt” istnieje od 1993 roku. Powstał z inicjatywy wspaniałego człowieka – Pana Ryszarda Smyły, obecnie Prezesa Zarządu Stowarzyszenia prowadzącego CK.

Ryśkowi nieobcy był los biednych, bezdomnych zwierząt. Pracował w Parku w Reptach Śląskich – tam często porzucano i przywiązywano do drzew niechciane czworonogi. Nie mogąc patrzeć na och tragedię, Rysiek szukał sposobu, aby choć trochę im pomóc. Na swoją prywatną działkę przynosił coraz więcej wałęsających się, zabiedzonych i wychudzonych psów i kotów. Po pewnym czasie wraz z kilkoma innymi, równie zaangażowanymi osobami uznał, że trzeba otworzyć azyl.

Działka, na której powstał, położona jest wśród pól. Bardzo długo w sąsiedztwie był tylko jeden dom, którego właścicielom nie przeszkadzały zwierzęta. W ubiegłym roku pola wokół azylu zaczęto przekształcać w działki budowlane, a ceny gruntów osiągnęły bardzo wysoki pułap. Zaczęto nas także informować o planach zabudowy, ale do tego roku osoby starające się o nie nie otrzymywały zezwolenia z powodu ochrony tych terenów programem Natura 2000. Jednak wiosną tego roku zostało wydane pierwsze zezwolenie. To teren w bezpośrednim sąsiedztwie azylu – ma tam powstać osiedle domków jednorodzinnych.

Po wydaniu decyzji o zabudowie wokół azylu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Nagle zintensyfikowało się zainteresowanie (najczęściej nieoficjalne) azylem ze strony różnych urzędów. Nie wykazywano oczywiście żadnych nieprawidłowości poza jedną – azyl usytuowany jest w zbyt bliskiej odległości od zabudowań mieszkalnych (według prawa powinno to być 150 m).NAD AZYLEM ZAWISŁA POWAŻNA GROŹBA ZAMKNIĘCIA. Wywierana jest na nas nieformalna presja w tym kierunku. Nieoficjalnie wiemy, że może to być termin ekstremalnie krótki – nawet grudzień tego roku.

Musimy w jak najkrótszym czasie wyadoptować bądź znaleźć domy tymczasowe dla jak największej liczby zwierząt przebywających w azylu. Teren azylu w chwili obecnej zamieszkuje 47 psów i 21 kotów, w tym trudne zwierzaki, które mają małe szanse na szybką adopcję. To może nie jest dużo, ale nasze domy są już przepełnione i nie jesteśmy w stanie dać kolejnym zwierzakom schronienia.JEDEN Z URZĘDNIKÓW SUGEROWAŁ WRĘCZ, ŻE NAJLEPSZYM ROZWIĄZANIEM BYŁOBY UŚPIENIE TYCH ZWIERZĄT ALBO ODESŁANIE ICH DO INNYCH SCHRONISK – na to przecież nie możemy się zgodzić! Będziemy bronić naszych podopiecznych do upadłego, ale potrzebujemy pomocy.

Niestety w związku z tym, niezależnie od sytuacji, nie możemy i nie będziemy przyjmować nowych zwierząt do azylu. Jest to trudna decyzja, ale jedyna jaką mogliśmy podjąć.

W tej chwili najbardziej potrzebujemy pomocy w ogłaszaniu naszych zwierząt – w internecie, poprzez ogłoszenia papierowe i poszukiwanie im nowych domów. Prosimy także o zbieranie podpisów pod petycją do Burmistrza Tarnowskich Gór o pomoc w znalezieniu nam nowego miejsca, na które moglibyśmy przenieść azyl. Petycję można ściągnąć tutaj: http://schronisko.u2.pl/apel.jpg . Podpisane petycje można przynosić osobiście do azylu lub przesyłać nam drogą pocztową.
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pon wrz 28, 2009 12:49 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

podniose :(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon wrz 28, 2009 13:20 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Wydrukowała, zbieram podpisy i wyślę, ale format pliku jest jakiś za duży, możnaby go jakoś poprawić?
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pon wrz 28, 2009 14:48 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Pon wrz 28, 2009 15:32 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Barbara Horz pisze:Petycję można ściągnąć tutaj:
http://www.schronisko.u2.pl/petycja.pdf

Prosimy o podpisy.



Są jakieś ograniczenia co do miejsca zamieszkania, czy Wawa też może podpisywać?

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 28, 2009 15:53 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Ja tam zbieram w Krakowie, sama adres zamieszkania mam w Bielsku. Uznałam, że nie ma przeciwwskazań, bo dlaczego właściwie? :wink: :)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 28, 2009 20:31 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Podrzucam!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon wrz 28, 2009 20:50 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

A jak tam Brutus się czuje? I bardzo proszę o więcej informacji o adopcji ślicznotki Driady. Odkąd o niej przeczytałam, zostałam fanką jej trójkątnego pyszczka :1luvu: .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 28, 2009 21:26 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Oczywiście podpisy można zbierać wszędzie :D Tu jest ważna ilość, a i że w całej Polsce nie jest obojętny los azylu to też istotne.

Brutus był dziś na kontroli u weta, dostał jeszcze kroplówkę i antybiotyk do podawania przez 5 dni. Jest jednak znacznie lepiej. W nocy gad jeden zdarł sobie wenflon :wink:

Driada pojechała do domku, oczywiście niewychodzącego do bardzo fajnych ludzi. Przyjechali w niedzielę po nią bez wcześniejszych rozmów. Znaleźli ją na naszej stronie i zapragnęli. Byli wyposażeni w transporterek i gotowi na wszystko :twisted: Rozmowa przebiegła pomyślnie
i domek zapowiada się dobrze. Mieszkają niedaleko i na pewno Driadę odwiedzimy.

U weta był też dziś Tofik, który ostatnio zmizerniał. Sierść zrobiła mu się ostra, bez połysku
i wogóle jest jakiś nieswój. Trudno powiedzieć co mu może dolegać. Jutro będą wyniki badań. Też by mu sie już domek przydał :?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon wrz 28, 2009 22:41 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Petycja, prosimy o podpisy i rozesłanie linku do znajomych : http://www.petycje.pl/4457

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 29, 2009 9:12 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Trzymam kciuki za Brutusa i biednego Toffika... On już tak długo czeka przecież, biedak :( .

A na pierwszej stronie brakuje chyba jeszcze Kiwi? Ilekroć myślę o jej imieniu, to mi się jego etymologia przypomina... :ryk:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 29, 2009 10:07 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- likwidacja, petycja! str.80

Cichy Kąt pisze:BARDZO PROSIMY O POMOC W WALCE O OCALENIE SPOŁECZNEGO AZYLU DLA PSÓW I KOTÓW „CICHY KĄT” W TARNOWSKIECH GÓRACH.

Społeczny Azyl dla Zwierząt „Cichy Kąt” istnieje od 1993 roku. Powstał z inicjatywy wspaniałego człowieka – Pana Ryszarda Smyły, obecnie Prezesa Zarządu Stowarzyszenia prowadzącego CK.

Ryśkowi nieobcy był los biednych, bezdomnych zwierząt. Pracował w Parku w Reptach Śląskich – tam często porzucano i przywiązywano do drzew niechciane czworonogi. Nie mogąc patrzeć na och tragedię, Rysiek szukał sposobu, aby choć trochę im pomóc. Na swoją prywatną działkę przynosił coraz więcej wałęsających się, zabiedzonych i wychudzonych psów i kotów. Po pewnym czasie wraz z kilkoma innymi, równie zaangażowanymi osobami uznał, że trzeba otworzyć azyl.

Działka, na której powstał, położona jest wśród pól. Bardzo długo w sąsiedztwie był tylko jeden dom, którego właścicielom nie przeszkadzały zwierzęta. W ubiegłym roku pola wokół azylu zaczęto przekształcać w działki budowlane, a ceny gruntów osiągnęły bardzo wysoki pułap. Zaczęto nas także informować o planach zabudowy, ale do tego roku osoby starające się o nie nie otrzymywały zezwolenia z powodu ochrony tych terenów programem Natura 2000. Jednak wiosną tego roku zostało wydane pierwsze zezwolenie. To teren w bezpośrednim sąsiedztwie azylu – ma tam powstać osiedle domków jednorodzinnych.

Po wydaniu decyzji o zabudowie wokół azylu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Nagle zintensyfikowało się zainteresowanie (najczęściej nieoficjalne) azylem ze strony różnych urzędów. Nie wykazywano oczywiście żadnych nieprawidłowości poza jedną – azyl usytuowany jest w zbyt bliskiej odległości od zabudowań mieszkalnych (według prawa powinno to być 150 m).NAD AZYLEM ZAWISŁA POWAŻNA GROŹBA ZAMKNIĘCIA. Wywierana jest na nas nieformalna presja w tym kierunku. Nieoficjalnie wiemy, że może to być termin ekstremalnie krótki – nawet grudzień tego roku.

Musimy w jak najkrótszym czasie wyadoptować bądź znaleźć domy tymczasowe dla jak największej liczby zwierząt przebywających w azylu. Teren azylu w chwili obecnej zamieszkuje 47 psów i 21 kotów, w tym trudne zwierzaki, które mają małe szanse na szybką adopcję. To może nie jest dużo, ale nasze domy są już przepełnione i nie jesteśmy w stanie dać kolejnym zwierzakom schronienia.JEDEN Z URZĘDNIKÓW SUGEROWAŁ WRĘCZ, ŻE NAJLEPSZYM ROZWIĄZANIEM BYŁOBY UŚPIENIE TYCH ZWIERZĄT ALBO ODESŁANIE ICH DO INNYCH SCHRONISK – na to przecież nie możemy się zgodzić! Będziemy bronić naszych podopiecznych do upadłego, ale potrzebujemy pomocy.

Niestety w związku z tym, niezależnie od sytuacji, nie możemy i nie będziemy przyjmować nowych zwierząt do azylu. Jest to trudna decyzja, ale jedyna jaką mogliśmy podjąć.

W tej chwili najbardziej potrzebujemy pomocy w ogłaszaniu naszych zwierząt – w internecie, poprzez ogłoszenia papierowe i poszukiwanie im nowych domów. Prosimy także o zbieranie podpisów pod petycją do Burmistrza Tarnowskich Gór o pomoc w znalezieniu nam nowego miejsca, na które moglibyśmy przenieść azyl. Petycję można ściągnąć tutaj: http://schronisko.u2.pl/apel.jpg . Podpisane petycje można przynosić osobiście do azylu lub przesyłać nam drogą pocztową.


8O 8O :evil: :evil:
Brak mi słów...

Odnośnie tej petycji - ile głosów/podpisów chcecie zebrać? Wiem, że im więcej tym lepiej, ale chodzi mi o rząd wielkości np. 100, 500, 1000. I jeszcze jedno - do kiedy zbieramy podpisy?
Ja siedzę w domu, ale TŻ zabrał petycję do jednej pracy i do drugiej, może uda się zwerbować panią sekretarkę w szkole dla dorosłych :D, myślę też kogo znam studiującego, niech puści po swoim roku :wink: A co :twisted:
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, puszatek, Szymkowa i 107 gości