pojechałem po kota, dostałem 3...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 26, 2009 21:03 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Jaga jest przepiękna, małe też cudowne. Moja kocia również jest czarna, w ogóle chyba sentyment mam do czarnych kotów, uwielbiam:)

karnaka

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 12, 2009 21:41

Post » Nie wrz 27, 2009 3:57 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Hehe. U sąsiadki dwa piętra wyżej znalazłem kopię Jagi. Czarna, gruba, na krótkich łapach, też z tymi paskami przerzedzonej sierści od oczu do uszu...

Tylko nie po takich przejściach jak Jaga - skacze bardziej zgrabnie, ogon cały i prosty, żebra proste.

kocureq

 
Posty: 65
Od: Nie maja 17, 2009 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 27, 2009 12:48 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Kurczę, czy wasze koty też wyją jak potępieńce jak się je na chwilę chociaż zostawi za drzwiami? W ciągu dnia nie jest to uciążliwe, ale jak się położymy spać, to się drą, wyją i miauczą przez 10-15 minut. Jak siedzimy cicho, to odpuszczają (zwykle...), ale jak usłyszą, że nie śpimy, to znowu się drą. Czasami nie możemy przez nie spać :evil:

Oczywiście drą się, żebyśmy natychmiast przyszli i np. ponosili na rękach, pogłaskali, pobawili się myszą czy rozwiązali inny problem nie cierpiący zwłoki. Czasami krzyczą, że są głodne, ale zwykle mają jakieś żarło nałożone na noc.

kocureq

 
Posty: 65
Od: Nie maja 17, 2009 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 27, 2009 13:07 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

No jak tak można - iść spać, a koty za drzwiami zostawić, żeby spały same.... :lol:
(z moimi kiedyś próbowałam przed jakimiś egzaminami, itp... w efekcie... śpią na mnie :lol: )

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie wrz 27, 2009 13:26 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Ta, same. Są we 3, to my jesteśmy sami w dwójkę :)

kocureq

 
Posty: 65
Od: Nie maja 17, 2009 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 27, 2009 13:40 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

U nas też są 3... i spróbowałby ktoś je zamknąć... :twisted:
Poza darciem się "lepszą" metodą jest robienie "podkopu" pod drzwiami... takie drapanie po panelach.....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie wrz 27, 2009 17:30 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Na drapanie po panelach jesteśmy odporni. Na uderzanie o drzwi podczas tłuczenia się - też.

Poprzednia kotka próbowała jeszcze drapać drzwi w pionie od góry do dołu, przy futrynie, ale kilka razy jej się pazur wbił w gumową uszczelkę i nie mogła wyjąć, bo głupia szarpała w dół wbijając się mocniej. Kiedyś wychodzę z sypialni a tu kotka z łapkami w górze, patrzy na mnie błagalnym wzrokiem. Myślę "kurde, o co chodzi, chce jeść, że tak prosi?" Ona wcale nie prosiła, ona się zaczepiła jedną łapą, a drugą próbowała uwolnić pierwszą... i tak została :ryk:

kocureq

 
Posty: 65
Od: Nie maja 17, 2009 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 27, 2009 18:45 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Ale ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie wpuszczasz kotów do sypialni. Nasze stado by się zapłakało, gdyby nie mogło spać z nami. Nasze kociarstwo dzieli się na dwie grupy: podkołderkowe i nakołderkowe. Fajnie jest spać z kotami: przytulają się, grzeją, mruczą swoje mruczanki - kołysanki przed zaśnięciem...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie wrz 27, 2009 19:18 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Zostawiają tonę sierści, tłuką się po łóżku budząc w nocy, gryzą po nogach, czasami zostawią tu lub tam śmierdzącą niespodziankę...

kocureq

 
Posty: 65
Od: Nie maja 17, 2009 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 27, 2009 19:21 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

E, no dramatyzujesz, niespodzianki świadczą o tym, że coś jest nie tak - ale owszem, kłaki, bitwy, polowanie nan nogi, to się zgadza. Ale ja i tak uwielbiam spać z kotami :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie wrz 27, 2009 19:25 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

Ja tam bym nie wytrzymała wycia pod drzwiami, szczególnie w nocy. Macie cierpliwość.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie wrz 27, 2009 19:27 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

alix76 pisze:E, no dramatyzujesz, niespodzianki świadczą o tym, że coś jest nie tak - ale owszem, kłaki, bitwy, polowanie nan nogi, to się zgadza. Ale ja i tak uwielbiam spać z kotami :mrgreen:



Ja również :lol:

Jako antidotum na "śmierdzące niespodzianki" wstawiłam do sypialni kuwetę. Nie jestem pedantką, więc kłaki w łóżku mi nie przeszkadzają (w końcu nie ma ich tak dużo). Z polowania na stopy kociarstwo wyrasta...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie wrz 27, 2009 19:30 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

I jeszcze kociarnia uwielbia tarzać się, lizać, miziać i zaznaczać terytorium na naszych ciuchach do prania, które to stoją właśnie w sypialni. Dzięki, już wystarczy jak wrócę spocony do domu i mnie małe obsiadają i próbują ssać i mruczą jakbym je karmił ;)

Jak była jedna kotka to spała z nami, żeby nie była sama, ale 3 spokojnie sobie dają radę same.

Do wycia już nas przyzwyczaiły - Jambo właśnie wył bo wyszedłem na chwilę do piwnicy bez niego (Fisza była w mieszkaniu ;)), wcześniej wył na środku korytarza bo chciał, żeby do niego podejść i wziąć na ręce.

kocureq

 
Posty: 65
Od: Nie maja 17, 2009 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 27, 2009 19:43 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

A widzisz jaki mądry kot. Wszystko co chce Ci powiedzieć rozumiesz :wink: Taki gaduła po prostu jest.
Z moich aktualnych tymczasów zawsze jeden załatwia sprawy dla wszystkich. Ciągle gada.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie wrz 27, 2009 19:57 Re: pojechałem po kota, dostałem 3...

U nas obydwa maluchy gadają, choć Jambo dużo częściej (albo głośniej... hm...).

Jaga w ogóle nie umie miauczeć, tylko skrzeczy. I skrzeczy głównie, gdzie gdzieś jej zginą maluchy - np. właśnie się kąpiemy w zamkniętej łazience a maluchy nam towarzyszą, albo ktoś je przypadkiem zamknie w pokoju, albo Jambo wlezie do jakiegoś pudełka i nie umie wyjść.

kocureq

 
Posty: 65
Od: Nie maja 17, 2009 15:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 403 gości